Forum Klimatyzacja
Klimatyzator Fral FSC14SC w bloku z wielkiej płyty - Wersja do druku

+- Forum Klimatyzacja (https://forum.klimatyzacja.pl)
+-- Dział: Klimatyzacja.pl (https://forum.klimatyzacja.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Klimatyzacja (https://forum.klimatyzacja.pl/forumdisplay.php?fid=11)
+--- Wątek: Klimatyzator Fral FSC14SC w bloku z wielkiej płyty (/showthread.php?tid=9004)



Klimatyzator Fral FSC14SC w bloku z wielkiej płyty - andrzejlisek - 2015-08-09

Posiadam klimatyzator Fral FSC14SC, mieszkam w bloku z wielkiej płyty.

Ten klimatyzator, w przeciwieństwie do większości przenośnych, może być użytkowany na dwa sposoby. Pierwszy to taki sam, jak pozostałe monobloki, a drugi polega na ustawieniu samego klimatyzatora na balkonie i wprowadzaniu zimnego powietrza przez dziurę do pomieszczenia.

Testowałem oba sposoby, łatwo się domyślić, że w obu przypadkach są duże straty mocy, w pierwszym to zaciąganie gorącego powietrza z zewnątrz, a w drugim to fakt, że do parownika wchodzi gorące powietrze z zewnątrz zamiast schłodzonego powietrza z pomieszczenia. W obu przypadkach, w miejsce otwartego okna wstawiałem własnoręcznie wykonane "sztuczne skrzydło" z szybą, roletą i otworem na rurę, a w przypadku standardowej konfiguracji, świeże powietrze było wciągane przez otwór wentylacyjny w kuchni i łazience.

Na ogół przebywam w małym pokoju, powierzchnia niecałe 8m2, bez chłodzenia temperatura wynosi 27-28 stopni, blok jest po termomodernizacji. Jedynymi istotnymi źródłami ciepła w tym pokoju są komputer stacjonarny i jeden człowiek. W obu sposobach użytkowania, udaje się temperaturę opuścić do 25 lub 26 stopni przy dużym upale (w zależności od pory dnia, temperatury na dworze, temperatury bez klimatyzacji itp.). Klimatyzator pracuje pełną mocą, ale dalej opuścić temperatury nie da rady.

Mam drugi, duży pokój (15m2), w którym przebywam sporadycznie, w tym sezonie tylko dwa razy było potrzebne chłodzenie. Za pierwszym razem, gdzieś w czerwcu, w celach testowych sprawdziłem też oba sposoby, wychłodziłem do 25 stopni, nie był używany żaden sprzęt, a ja nie przebywałem cały czas, tylko co jakiś czas wchodziłem kontrolować sytuację. Jakieś 2 tygodnie temu robiłem u siebie spotkanie z udziałem 10 osób (wszystkie przez większość czasu przebywały w dużym pokoju) i w tych warunkach klimatyzator też dał radę, jednak nie kontrolowałem temperatury w pokoju, ale nikt nie narzekał na dyskomfort, dwie osoby potwierdziły, że ten klimatyzator dał radę, że nie jest potrzebny mocniejszy i nie można było powiedzieć, że jest za słaby na takie warunki pracy. Ja też byłem zadowolony z warunków cieplnych, tym bardziej jest to ciekawe, że przyjmując, że jeden człowiek wytwarza ciepło z mocą 100W, można powiedzieć, że w czasie tego spotkania warunki były takie, jakbym włączył w tym pokoju kaloryfer o mocy 1000W, a klimatyzator miałby te 1000W wyciągnąć z pokoju na zewnątrz.

Okna w obu pokojach mam od strony zachodniej, ale opuszczone rolety wewnętrzne gumowane z warstwą aluminiową.

Gdyby przyjąć zasadę, że na metr kwadratowy potrzeba 100W mocy chłodniczej, to teoretycznie w tych pokojach potrzeba odpowiednio 800W i 1500W. A że używany przeze mnie klimatyzator ma aż 4000W, to teoretycznie powinien pokryć straty mocy wynikające z zasady działania klimatyzatorów przenośnych (które z tego powodu uchodzą za mało wydajne i mało skuteczne) i jeszcze zostać zapas przy założeniu, że straty mocy wymagają sprzętu o mocy podwójnej w stosunku do teoretycznej.

Co prawda, jestem zadowolony z uzyskiwanych warunków i nie zamierzam wymieniać sprzętu, ani instalować splita, to jednak mam pytanie. Skąd się to bierze, że klimatyzator o mocy 4000W ledwo wystarcza na wychłodzenie 1 pokoju do zadowalającego poziomu przy nieustannej pracy sprężarki? Czy to rzeczywiście straty mocy są aż tak ogromne? Jak to jest możliwe, że jak w dużym pokoju pojawiło się dodatkowe źródło ciepła (10 osób), to nie pogorszyło to w odczuwalny sposób skuteczności pracy klimatyzatora, pomimo, że w pustym pokoju przy ciągłej pracy pełną mocą uzyskuje się akurat komfortową temperaturę?


BTW. Przeglądałem instrukcje kilku różnych klimatyzatorów przenośnych i poza myciem obudowy i przepłukaniem filtrów powietrza nie jest nic napisane na temat czyszczenia i dezynfekcji wymienników ciepła. Moim zdaniem, tam zachodzą te same zjawiska, jakie są w splitach i klimatyzatory przenośne chyba też trzeba czyścić, bo mogą się rozwijać bakterie i grzyby. O czyszczeniu splitów się mówi często i gęsto, a na temat czyszczenia przenośnych się nie mówi. Czy to jest prawda, że klimatyzatory przenośne trzeba czyścić?


Klimatyzator Fral FSC14SC w bloku z wielkiej płyty - d3lta - 2015-08-10

Niestety mono blok cały czas Zasysa gorące powietrze z zewnątrz. A są to bardzo duże ilości. Przez to sprawność takiego układu jest marnie niska w porównaniu do splita.
Trzeba je czyścić tak jak i splity.


Klimatyzator Fral FSC14SC w bloku z wielkiej płyty - miezala5 - 2015-08-10

Zyski ciepła z przegród i przeszklenia!
Metraż jest najmniej istotny!


Klimatyzator Fral FSC14SC w bloku z wielkiej płyty - andrzejlisek - 2015-08-10

d3lta napisał(a):Niestety mono blok cały czas Zasysa gorące powietrze z zewnątrz. A są to bardzo duże ilości. Przez to sprawność takiego układu jest marnie niska w porównaniu do splita.

To jest właśnie główna przyczyna strat mocy chłodniczej, o której wspominałem w pierwszym poście. W ogólnym przypadku, żeby pokryć te straty, to potrzeba moc chłodniczą obliczoną dla splita razy 1.5, czy razy 2, czy ile?

miezala5 napisał(a):Zyski ciepła z przegród i przeszklenia!
Metraż jest najmniej istotny!

Czy ja dobrze rozumiem, że z obniżeniem temperatury w klimatyzowanym pomieszczeniu (czyli wraz ze zwiększaniem różnicy temperatury tego pomieszczenia i sąsiednich pomieszczeń) te zyski rosną, a obliczenia oparte na samym metrażu lub kubaturze może znacznie odbiegać od faktycznych potrzeb? Kilka razy przerabiałem takie zjawisko, że temperatura na dworze była niższa od temperatury w pokoju i temperatura w pokoju nie zmieniała się pomimo otwartego okna na oścież. Niedawno późnym wieczorem wychłodziłem pokój do 25 stopni i na dworze też było 25 stopni, ale po wyłączeniu klimatyzatora i otwarciu okna i tak ta temperatura rosła. Podejrzewam, że wtedy zyski ze ścian kompensowały ciepło wychodzące przez okno.