Mam voyagera z klimą na r12 do układu wchodzi 950 gram. Nabiłem ją r134 bo takim nabijam klimy w pracy, klima załącza się elegancko ale bardzo szybko ciśnienie wzrasta do 35 i się wyłącza się sprężarka. wymieniłem osuszacz, zawór rozprężny.
Jak chodzi to chodzi super ale pochwili się wyłącza na kilka sekund, aż wentylator zbije ciśnienie. Czy to może być zasługa gazu r134. kilka razy nabijałem podobne układy prazujące na r12 gazem r134 i zawsze chodziły. Bardzo proszę o pomoc.

Z ciekawości zapytam...
Robisz jakieś dodatkowe procedury ładując 134a zamiast R12, czy walisz tylko gaz i "następny proszę"?

Jednym samochodem sam trochę jeździłem po nabiciu w celu sprawdzenia i było ok był to VW T4, drugi to VW passat z 90 roku jeździ nim znajomy już drugi sezon i chłodzi, że aż palce mrozi.

to zależy co chce klient , jeśli ma być tanio i na jego odpowiedzialnosc, walę i następny, jeśli klient chce coś więcej od życia napełniam podwójnie tzn raz 134a, spuszczam, później jeszcze raz to samo, ponadto płukanie azotem

[radekklimat]

a co z dławica, wezami zaworem rozpreznym, olejem te rzeczy nie sa przystosowane do 134a

teoria jest inna, praktyka też, nie chce pisac o tym na forum, bo wszyscy zaraz będą komentować co można, a co nie. Prawda jest taka, że układy na r-12 skończyły się w 1993 roku. Więc te samochody mają conajmniej 15 lat. jeśli jest kogoś stać na profesjonalną przeróbkę to stać go też na inny nowszy samochód, jeśli nie jest go stać na lepszy to lepi co ma. Oczywiście najlatwiej wymienić skraplacz, parownik, sprężarkę, przewody, zawór, osuszacz, a później odsyłać klienta od serwisu do serwisu, albo nie odbierać telefonów