Witam,

w mojej alfie 156 sprężarka SD7V16, jeszcze w ubiegłym roku borykałem się z lekko denerwującym problemem osłabienia wydajności chłodzenia przy niskich obrotach silnika, np w korku. Silnik to V6 z obrotami biegu jałowego na poziomie 680rpm, więc sprężarka ma dość ciężkie zadanie przy 30 stopniach za oknem. Ale do rzeczy.

Podczas jazdy wszystko w porządku, wieje zimnym około 4stopni celsjusza ze środkowych nawiewów. Przy zatrzymaniu temperatura wzrasta do 12-14 stopni, co mnie nie zadowala, wyraźnie czuć też większą wilgotność powietrza. Przed sezonem wymieniłem profilaktycznie olej w sprężarce (zlany ma klarowny kolor, nie widać opiłków metalu), wymieniłem też osuszacz na nowy. Efekt ten sam, przy temperaturach ostatnio 12 stopni za oknem aż tak tego nie czuć, ale pomiary wskazują na wzrost temperatury w nawiewach na wolnych obrotach.

Pod nosem mam auto z identyczną sprężarką, tutaj podczas pracy jest wszystko OK, słychać też charakterystyczne "cykanie" co jakiś czas, czego w moim aucie nie ma.

Wnioskuję, że uszkodzony jest zawór sterujący sprężarki w mojej alfie, stąd pytanie ile roboty jest z jego wymianą i jakie narzędzia specjalistyczne mogę do tego potrzebować?

Nie zbyt pochopna diagnoza?Na moj gust to siedzą wentylatory skraplacza o ile układ szczelny napełniomy prawidłowa iloscia czynnika a cisnienia w normie.

Ja szukałbym w sprężarce i to niekoniecznie uszkodzenia zaworu sterującego wydajnością.
Przydałyby się wartości ciśnień na różnych obrotach

Lekkie frajerstwo z mojej strony, ale sprężarka jest już poza autem. Mam na podmianę części drugą z padniętym sprzęgłem, oprócz tego wszystko było w niej sprawne (nie podejdzie bo inna obudowa, choć model ten sam).

Sugerujecie, że zbyt mało czynnika było? Wentylatory skraplacza sprawne, wentylują jak należy. Układ szczelny całkowicie. Nowa chłodnica wody, więc nic nie tamuje przepływu powietrza, skraplacz także czysty, lamelki proste nie zagniecione.

Szukałem, ale nie znalazłem, czy alfa 156 2.5V6 z 98 roku ma układ z dyszą rozprężną, czy zaworem rozprężnym - może też tędy szukać? Jeśli wymiana zaworu sterującego w tej sprężarce nie nastręcza problemów, chciałbym najpierw wymienić zawor a potem się zastanawiać co dalej.

Tak zrób,jednak podejrzewam,że problem tkwi wewnątrz sprężarki.

Tak zrób,jednak podejrzewam,że problem tkwi wewnątrz sprężarki.

Możesz coś więcej powiedzieć? Sugerujesz zużycie się tłoków?

Wracamy dlatego też do pytania podstawowego - jak wymienić ten zawór?

Mam na myśli raczej sprężynę znajdującą się na wale sprężarki,która stabilizuje położenie tłoków.

Najszybciej będzie wymienić zawór chyba, jeśl nie muszę do tego rozbierać całej sprężarki. Jeśli to nie pomoże, zmienię całą sprężarkę i tyle.

Orientuje się ktoś jak w tym kompresorze wymienić zawór sterujący? Gdzie go szukać? Rysunek schematyczny kompresora nic mi nie mówi.

Żeby wymienić zawór regulujacy trzeba zdemontować "tył" sprężarki- korpus, układ zaworowy. Sztuką jest (bez oprzyrządowania) poprawne zmontowanie tego ponownie.
Kiedy uzyskujesz te 4 stopnie z kratki? Bo chyba nie przy 35stopniowym upale?

Żeby mówić o uszkodzeniu sprężarki trzeba podać ciśnienia pracy układu?
Ile tego oleju wlałeś do układu oraz ile wcześniej wylałeś ze sprężarki?

Czy po załączeniu klimatyzacji komputer podbija obroty?. 680rpm na włączonej klimie to kiepsko, w/g mnie powinno być wyraźnie ponad 800rpm.

http://www.compressortech.co.uk/images/c...SD7V16.jpg

Wracam więc do tematu. Jeszcze raz, alfa 156 1998 rok, 2.5V6 benzyna.

Z układu przy demontażu ściągnięte łącznie 660g czynnika, 4cc oleju. Nic nie ruszałem, wymieniłem filtr-osuszacz na nowy, stary już swoje przejechał.

Przed ściąganem czynnika podczas pracy klimatyzacji słychać było charakterystyczne posykiwanie w okolicy parownika, myślałem, że za mało czynnika.. Okazuje się, że wręcz odwrotnie.

Po zamontowaniu nowego osuszacza, zamontowaniu sprężaki, próżniowanie 20 minut. Wpuszczone 550g czynnika (w katalogach jest pono błąd, podana jest zbyt duża ilość czynnika), 20cc oleju i 5cc barwnika.

Efekt jest taki, że sprężarka (sanden SD7V16) jak nie regulowała dawki tak tego nie robi. Przy 22 stopniach za oknem z nawiewów leci 12 stopni. Nie ma za to posykiwania przy parowniku, tutaj jest poprawa.

Ciśnienia przy pracy na biegu jałowym LP ~2.5bar, HP ~14.5, przy 15bar włączają się wentylatory skraplacza.

Co z tym dalej zrobić? Albo regeneracja sprężaki, albo może wymiana dyszy dławnej, czy wszystko na raz + dokładne płukanie całego układu?

jak dla mnie to LP czyli to co dla ciebie z punktu widzenia chłodzenia jest ok - niżej spręzarka za dużo nie zejdzie. Problem może być z samą wymianą ciepła na parowniku albo z mieszaniem ochłodzonego powietrza z ciepłym... Poza tym schłodzenie powietrza o 10 st. to wcale nie jest zły wynik

Mam porownanie z nissanem almera n16, gdzie chlodzenie jest znacznie bardziej efektywne... Stad tez moje obawy odnosnie samej sprezarki no i przeladowanie ukladu wczesniejsze.

Postaram sie zrobic jeszcze dokladniejsze pomiary, bo ten robilem na szybko. Wedlug mnie nie chlodzi tak, jak powinno.

Jescze pytanie o sprezarke. Czy sandeny sd7v16 roznia sie dzialaniem miedzy swoimi podmodelami? U mnie jest 1120, w silnikach mniejszych i 1.9jtd siedzi z kolei 1121. Maja wyjscia w inna strone, ale samo dzialanie jest chyba takie samo. Jesli wiec u ojca taki sanden reguluje wydajnosc i to slychac, u mnie nie, to tutaj szukam winnego...

zawory regulujace wydajność mają te same - mogą mieć również inne zespoły zaworowe, uszczelki etc