Witam wiec w moim wymarzonym seacie toledo, ktory sciaglem z belgii, we wrzesniu wykryto wczoraj usterke...Auto jest z konca 2003 roku. Przyszly cieple dni wiec zalaczylem w koncu klime. Okazalo sie ze nie chlodzi Sad. Pojechalem napelnic. Fachowiec podpial butle z jakims gazem i wpuscil do ukladu jakis gaz. Zaczelo syczec. Okazalo sie ze mam dziure w chlodnicy klimatyzacji.... powiedzial ze czesci + robocizna = 1000 moze 1200 zl z nabiciem. Dzisiaj dzwonie do innego zakladu 900 -1100 zl z nabiciem. Chce wymienic cala chlodnice klimatyzacji +cos co sie nazywa osuszacz... Zeby to zrobic musza (przynajmniej tak mowia rozgrzebac pol auta pod maska.... Wlozyc nowa chlodnice klimy zmontowac, sprawdzic szczelnosc i wpuscic ten gaz chlodzacy... Tymczasem zlokalizowalem ta dziure, przez ktora wycieka gaz i zatkalem ja palcem(na oczach tego mechanika)... Wiec mysle czy nie zrobic tego za 10 zl tzn kupic poksyline i zakleic poprostu Very Happy.... Jak zakleje i zaschnie to jechac na sprawdzenie szczelnosci...i jak sie okaze ze jest szczelna to napelnic, a jak nie to oddam im auto do naprawy i 1000 zl hlip hlip Sad...myslicie ze poksylina to wytrzyma??? Wiem ze tlumik w aucie mojej mamy naprawilismy poksylina Very Happy... Co radzicie? Bo zamiast ladowac w klime 1000 zl wolalbym chip tuning zrobic, ale klime tez chce :/..dzieki

Bo zamiast ladowac w klime 1000 zl wolalbym chip tuning zrobic, ale klime tez chce :/..dzieki

albo klima albo chip tuning

mogłes kupic mocniejsze auto seryjnie. Gdzie poxilina statek za takie pieniądze a tu taka sztuka.

[radekklimat]

smieszne ale bywa i tak
ale do rzeczy
jak trafiłes na fachowcow, a z tego co piszesz to nie trafiłes, to lepiej zaspawac te nieduza dziure niz ja kleic
nie znam poxiliny co by wytrzymała temperature od tłumika chyba ze mama nie jezdzi fura ale niech ci bedzie, w skraplaczu cisnienie dochodzi nawet do 26 bar i wiecej wiec poxilina tego nie wytrzyma i znowu bedziesz musiał jechac na warsztat zeby naprawic
tak czy owak trza spawac i po problemie a nie jest to ani trudne ani filozoficzne

pozdrawiam i sukcesow zycze

dzieki za wszystkie odpowiedzi. Stwierdzilem ze wole klime bo lato idzie a chipa sie zrobi kiedy indziej...Podzwonilem jeszcze po zakladach i mam 2 opcje, prosilbym o rade:
1. fachowiec sprowadza dla mnie chlodnice(mowil ze z niemiec), czyli chlodnica+wymiana+napelnienie+24 mies gwarancji+odgrzybianie gratis=800 zl... mysle ze to dobra oferta
z tego zakladu: >>REKLAMA<< Admin
wiec mysle ze profesjonalnie to zrobi, jak myslicie czy ta instalacja wytrzyma wiecej niz 2 lata? Auto to kupilem z mysla na 5 lat

2. tansza wersja-> wymiana(150zl)+regeneracja(spawanie-do 100zl)+nabicie(150zl)= 400 zl, ale bez gwarancji. Jak myslicie ile taka spawana wytrzyma?, bo jak jeden sezon to sie nie oplaca, ale jak sa duze szanse ze 2 sezony to jest nad czym myslec.
Dzieki za opinie i sugestie

jak bedzie dobrze pospawane to spaw przeżyje chłodnice.

[radekklimat]

dokładnie ale i tak musi ja całą dokładnie sprawdzic cisnieniem azotu najlepiej przed włozeniem do auta i niech polezy na 20barach conajmniej 24h wtedy bedzie pewne

Pwaligora,nie napisałeś czy dziura w skraplaczu to uszkodzenie mechaniczne ,czy wynik korozji.Jeśli uszkodzenie mechaniczne to można spawac,natomiast jeśli to efekt korozji,to nie ma się co zastanawiac i tylko nowy skraplacz.
Jeśli koroduje ,zaspawa się jedną dziurę,za chwilę pojawi się następna,znowu wydasz 400zł itd.
Lepiej założyc nowy skraplacz,pojeździsz na pewno dłużej,natomiast natomiast po załataniu starego-najpóźniej po najbliższej zimie będziesz miał ten sam problem co dziś,choc przypuszczam ,że nastąpi to jeszcze przed zimą.
Czasem korzystniej jest wydac trochę więcej niż później przeklinac tego co Ci taniej miał naprawic...

Masz przyzwoity samochod wiec nie szukaj "cudownych" sposobow naprawy tylko wymien skraplacz na dobry uzywany lub nowy i jadac gdzies dlalej nie bedizesz sie zastanawial czy naprawiany skraplacz wytrzyma czy moze zaraz "pusci". Spokoj ducha najcenniejszy. I pojedz do dobrego warsztatu ktory da gwarancje na swoja usluge.

jak bedzie dobrze pospawane to spaw przeżyje chłodnice.

dokładnie. ale sprawdź w jakim stanie jest skraplacz bo jeżeli skorodowany to jak napisał piros w krótkim czasie może puścić w innym miejscu.

jeżeli natomiast kupujesz skraplacz też nie szukaj tanich podróbek bo może się okazać że nie są w stanie efektywnie oddawać ciepła i też będziesz miał problem (było trochę postów już na ten temat).

moim zdaniem powinieneś wymienić skraplacz jeżeli zamierzasz autem pojeździć trochę, a sądzę że tak skoro chcesz zakładać chipa. poza tym to co jest tanie po pewnym okresie użytkowania okazuje się że wcale nie jest .

looo ile odpowiedzi, dzieki...
zagladalem tam i wydaje mi sie ze jest to uszkodzenie mechaniczne, bo chlodnica klimatyzacji jest odslonieta...(swoja droga nie wiem czy nie powinna ona byc zabezpieczona bardziej??) jest poprostu za zderzakiem, i jest spore prawdopodobienstwo ze jakis odprysk z drogi poleci przy duzej predkosci w chlodnice. No i jest tam wyrwana dziura ktora mozna palcem zatkac, dotykalem ja dosc szczegolowo i ogladalem i nie ma tam sladow jakiejkolwiek rdzy...ale nie znam sie az tak dobrze na tym. A auto kupilem z mysla o uzytkowaniu 5 lat...i dopiero sie odkulem z kasa po jego kupnie, dlatego mysle o oszczedzaniu

[tommatiz]

To nie powinno być problemem aby ja polutować co będzie 100% gwarancją szczelności i utrzymania wysokiego ciśnienia. Lutowanie to groszowa sprawa a poksylinę zostaw na inne rzeczy. Pamiętaj że nieraz jest tak że tania naprawa może być w przyszłości drogą naprawą bo trzeba będzie robić ją drugi raz. Zapytaj kto z forum jest z Twoich okolic dogadaj się i będziesz miał sensownie naprawione. Pzdr