Witam wszystkich, przejrzałem całe forum, niby było kilka podobnych przypadków ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi, a teraz problem.
Auto, astra 2 1,6 16V 2004r. jeden wentylator, 110 tyś przebiegu.
Klima generalnie działa o.k. (4-5 stopni z kratki). Gdy na dworze jest do 25 stopni to klima jest prawie bezgłośna, tzn. podczas jazdy nie słyszę różnicy, natomiast gdy są upały to w przedziale obr. 2500 - 4000 słychać takie buczenie, gwizg, jakby zużyte łożysko. Na postoju jakby mocniej, jak dam 3000 obr. i włączam i wyłączam klimę to słychać to dość wyraźnie. W czasie jazdy też ale nie jest to jakoś strasznie uciążliwe. Wentylator o.k. jak włączę klimę to 1 bieg, czasem drugi za chwilę ale w upały (29-30 stopni) to jak stanę w mieście to prawie cały czas 3 bieg. Byłem u fachamana ale pech chciał że było wtedy o.k. 20 stopni za oknem i wszystko niby było o.k. Rozgrzewał silnik, słuchał nawet stetoskopem sprężarki i nic nie stwierdził. Kazał przyjechać jak będzie cieplej. To wczoraj pojechałem, słuchał znowu i generalnie nie wie co to (cyt. może łożysko w sprężarce, może sprzegło się ślizga, może napinacz paska, a może taka uroda tej sprężarki...) Dzisaj wymieniłem pasek wielorowkowy, jak był zdjęty to sprawdziłem wszyskie kółka, niby o.k. żadnych wyczuwalnych luzów, niepokojących dźwięków, może trochę alternator jak się zakręciło to tak troszkę szumiał, tykał ale to chyba szczotki. Dodam tylko, że klima była nabijana 2 tyg. temu i zjawisko jakby się trochę po tym nasiliło, chociaż od kiedy pamiętam była głośniejsza w upały. Nie przejmował bym się tym ale wybieram się do Chorwacji a tam wiadomo jakie są temp. I teraz pytanie czy to normalne w astrach, taka uroda mocno obciążonej sprężarki czy jednak powinienem się niepokoić?
Auto, astra 2 1,6 16V 2004r. jeden wentylator, 110 tyś przebiegu.
Klima generalnie działa o.k. (4-5 stopni z kratki). Gdy na dworze jest do 25 stopni to klima jest prawie bezgłośna, tzn. podczas jazdy nie słyszę różnicy, natomiast gdy są upały to w przedziale obr. 2500 - 4000 słychać takie buczenie, gwizg, jakby zużyte łożysko. Na postoju jakby mocniej, jak dam 3000 obr. i włączam i wyłączam klimę to słychać to dość wyraźnie. W czasie jazdy też ale nie jest to jakoś strasznie uciążliwe. Wentylator o.k. jak włączę klimę to 1 bieg, czasem drugi za chwilę ale w upały (29-30 stopni) to jak stanę w mieście to prawie cały czas 3 bieg. Byłem u fachamana ale pech chciał że było wtedy o.k. 20 stopni za oknem i wszystko niby było o.k. Rozgrzewał silnik, słuchał nawet stetoskopem sprężarki i nic nie stwierdził. Kazał przyjechać jak będzie cieplej. To wczoraj pojechałem, słuchał znowu i generalnie nie wie co to (cyt. może łożysko w sprężarce, może sprzegło się ślizga, może napinacz paska, a może taka uroda tej sprężarki...) Dzisaj wymieniłem pasek wielorowkowy, jak był zdjęty to sprawdziłem wszyskie kółka, niby o.k. żadnych wyczuwalnych luzów, niepokojących dźwięków, może trochę alternator jak się zakręciło to tak troszkę szumiał, tykał ale to chyba szczotki. Dodam tylko, że klima była nabijana 2 tyg. temu i zjawisko jakby się trochę po tym nasiliło, chociaż od kiedy pamiętam była głośniejsza w upały. Nie przejmował bym się tym ale wybieram się do Chorwacji a tam wiadomo jakie są temp. I teraz pytanie czy to normalne w astrach, taka uroda mocno obciążonej sprężarki czy jednak powinienem się niepokoić?
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY