Witam
Sytuacja wygląda tak: 3 takie same auta (Renault premium ciągnik siodłowy 2005 rok, ok 400 000km przebiegu, nie znam ich historii czy np osuszacz był kiedykolwiek zmieniany) szczelne układy odpowiednia ilość czynnika, skraplacz OK (jeden nawet dopiero wymieniony) potężny wentylator silnika pacuje cały czas a w 2 przypadkach wysokie ciśnienie zamyka skale na manometrze, nawet w tym z nowym skraplaczem. Jeden rodzynek ciśnienia OK temperatura OK. Próbowałem nawet zmiejszyć ilość czynnika o 1/4 bo myślałem że mam złe dane i to samo a czas się skończył. Może miał ktoś podobny przypadek? Auta są dostępne tylko jeden dzień w tygodniu i nie ma za dużo czasu.

[radekklimat]

poniewaz nie znasz ich historii proponuje stwierdzenie "trzy takie same" wyzucic do kosza i rozpatrywac indywidualnie
domyslam sie ze ten ok to po wymianie skraplacza

właśnie ten z nowym skraplaczem też nie działa, podejrzewam osuszacze tylko na szybko nie mam skąd ich wziąć

[radekklimat]

zapchany filter nie zpowoduje wzrostu cisnienia natomiast jezeli w układzie jest azot lub powietrze to tak sie bedzie działo
oproznij dobrze układy pompa prozniowa po usunieciu czynnika oczywiscie i napełnij jeszcze raz czynnikiem w ilosci 900 gram na razie po odpaleniu sprawdz cisnienia i wziernik na osuszaczu jak sie bedzie ciecz pieniła dopełnij do kilograma bo nie wiem ile tam dokładnie gazu wchodzi

W tym ukladzie powinno byc Renault premium 1400 gram,premium II 1200 gram czynnika.

zapchany filter nie zpowoduje wzrostu cisnienia natomiast jezeli w układzie jest azot lub powietrze to tak sie bedzie działo
oproznij dobrze układy pompa prozniowa po usunieciu czynnika oczywiscie i napełnij jeszcze raz czynnikiem w ilosci 900 gram na razie po odpaleniu sprawdz cisnienia i wziernik na osuszaczu jak sie bedzie ciecz pieniła dopełnij do kilograma bo nie wiem ile tam dokładnie gazu wchodzi

Dobrze jest sprawdzić czy poprzedni serwisant w trakcie wymiany filtrów nie pomylił kierunku obiegu oznaczonego na filtrze.

sprawa z jednym autem się wyjaśniła bo jeszcze miałem okazje w sobote je pomęczyć. Okazało się że sprzęgło wiskotyczne wentylatora jest zepsute i działa tak jak powinno tylko około minuty a później przestaje (po dodaniu gazu już nie słychać charakterystycznego "wycia" wentylatora) i ciśnienie zaczyna rosnąć. Wentylator nie był więc OK tak jak pochopnie napisałem w pierwszym poście. Dzięki za odzew i sorry za wprowadzenie w błąd z tym wiatrakiem