Witam, to mój pierwszy post tutaj i bardzo proszę o pomoc.
Otóż dziś, czyli chyba w największy możliwy upał mój klimatyzator odmówił posłuszeństwa. Po włączeniu urządzenia wszystko wydaje się być ok - wentylator działa (pobiera powietrze i dmucha) ale kompresor chodzi głośniej niż zazwyczaj i po około 40 sekundach się wyłącza (wentylator dmucha dalej). Co więcej klimatyzator w ogóle nie wyrzuca gorącego powietrza co chyba jest normalne podczas trybu "Wentylacja". Jednak w trybie "Chłodzenie" nawet przez te 40 sekund gdy kompresor pracuje urządzenie również nie wyprowadza gorącego powierza (nic nie wieje z tej rury).
Niestety nie mam już gwarancji na klimatyzator tak więc bardzo proszę o pomoc. Jutro zadzwonię do serwisu ale jeśli przyczyna będzie prosta do usunięcia to naprawę wolałbym wykonać samemu.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Obawiam się że bez serwisu się nie obędzie . Prawdopodobnie wywala termik teraz pytanie dlaczego .
pasowało by zmierzyć ciśnienie na początek.
Mam nadzieje że skraplacz masz czysty a nie zawalony brudem !!!!!
pozdrawiam

Witam Tak na szybko to pewnie masz uszkodzony wentylator od wyrzutu tego gorącego powietrza.Sprężarka tłoczy do momentu wzrostu ciśnienia i wywala termik.Możesz sprawdzić ten wentylator czusię gdzieś nie przyblokował albo odkręcił a jak nie to serwis. Pozdrawiam Sławek

Dzięki za odpowiedzi Niestety moja wiedza dotycząca budowy klimatyzatorów jest praktycznie zerowa i nie wiem czym jest skraplacz czy termik. Klimatyzator ma jakieś 4 lata ale nie był często używany a w środku wygląda jak nowy. Jest chyba tak jak pisze kolega slawi - rozkręciłem urządzenie i wentylator wyrzucający gorące powietrze się nie załącza a sprężarka działa dopóki ciśnienie nie uruchomi jakiegoś zabezpieczenia. Przez kilkanaście sekund przed samym wyłączeniem słychać taki narastający dźwięk, jakby właśnie wzrost ciśnienia. Jutro może spróbuje odkręcić ten wentylator ale wcześniej zadzwonię do serwisu. Czy lepiej dzwonić do serwisu ZIBRO czy może do jakiejś forumowej "złotej rączki"? Jestem z Warszawy.

PS.
Piszę tego posta przy temperaturze 32'C... :/