Witam

Mam ogromny problem z klimatyzacją Galanz 2,6 KW, od dwóch lat nie mogę sie pozbyć okropnego smrodu z klimy.
przetestowałem już chyba z 10 preparatów i żaden nie dał rady , był też niby fachowiec który zajmuje się montażem i serwisem klimatyzacji i też nie dał rady.
W akcie desperacji stosowałem już gorącą parę a nawet ( proszę się nie śmiać ) rozcieńczony domestos, i dalej nic wywaliłem już jakieś 600 zł a efektu żądnego.
objawy są takie że jak włączam klimę na chłodzenie to dopóki pracuje agregat i leci mroźne powietrze problemu niema ale gdy tylko agregat na zewnątrz się wyłączy zaraz zaczyna lecieć okropny zapach.

Proszę o pomoc bo już tracę nadzieje że coś się da z tym jeszcze zrobić.

Raczej nie syfon mam a i nawet domestos tam wlałem i nic to nie dało

Spróbuje go jeszcze całkowicie zatkać na chwilę żeby klima stamtąd powietrza nie zaciągała ale wątpię żeby to pomogło bo już całą dokładnie obwąchałem i odpływ wydaje się bezzapachowy

[Shitashii]

Należy rozebrać j.w. na części i wyczyścić dokładnie tacę i wentylator.

Aha, za tą cenę to już można drugą jednostkę kupić.

Oki spróbuje jurto wyjąć tackę i wentylator mam na dzieje że to coś pomoże.
Żebym to ja wiedział ze takie problemy z tą chińszczyzną będą i tyle mnie to wyniesie to już dawno kupiłbym coś markowego, ale że mam ją zabudowaną dookoła gipsowymi płytkami to się teraz muszę z tym badziewiem mączyć

Tak zrobię, jutro dam znać czy coś to pomogło

Problem nie jest związany z chińszczyzną bo glony osaczają wszystkie.Zrób jak zalecił kolega Shitashii.Producent nie ma na to wpływu tylko warunki użytkowania

Problem nie jest związany z chińszczyzną bo glony osaczają wszystkie.Zrób jak zalecił kolega Shitashii.Producent nie ma na to wpływu tylko warunki użytkowania

BRAWO ^^
I ja bym stawiał na kanalizę, nieszczelną tackę... czyli na MONTAŻ

2 lata to akurat po gwarancji już xD

też stawiałbym na odpływ. spróbuj dobrze wyczyścić parownik i tackę (najlepiej środkiem profesjonalnym) poleciłbym też ozonowanie

A może jakieś zwierzątko padło ci w klimie Jak chodzi agregat to go schładza i nie śmierdzi a jak się wyłącza to podgrzewa i .........
pozdrowionka

Ciekawe czy na grzaniu pachnie cały czas.
pozdrowionka

zwierzątko raczej nie padło (chyba ) bo wizualni nawet czysta jest.
a co do grzania to o dziwo nic nie śmierdzi, zapaszek pojawia się tylko jak chodzi sam nawiew albo podczas chłodzenia jak agregat przestaje chodzić i powietrze zaczyna się ocieplać

a może palisz przy klimie? miałem kiedyś taki przypadek że klient dzwonił że smierdzi niemiłosiernie...więc czyszczenie, odgrzybianie itd. po 2 tygodniach znów telefon i znów to samo...okazało się że panowie w trzech siedzieli w biurze i robili niezłą zadymę... a w połączeniu z wilgocią parownika tworzył się niezbyt przyjemny zapach.

zły odpływ i tak jest najbardziej prawdopodobny...mozliwe że wogóle nie ma syfonu.
są specjalne "tabletki" do umieszczania w tacy ociekowej...ładnie pachną i nie pozwalają na rozwój glonów

Nie zrozum mnie źle ale problemów z pleśnią w tym pomieszczeniu nie masz?
Pod dywanami, pod parkietem, za meblami, w przestrzeni pomiędzy sufitem podwieszanym a stropem itp?
Opisz pomieszczenie gdzie klimatyzator jest eksploatowany.

A więc tak rozebrałem ustrojstwo i tacka w miarę czysta trochę kurzu ale z niej nie śmierdziało z odpływu też nie, ale po bliższych oględzinach zauważyłem że na aluminiowych lamelkach a w zasadzie między nimi znajdował się dziwny nalot coś jakby drobniutka sól ( biały proszek ) wiedz ziołem szczoteczkę do zębów trochę detergentu i po godzinie starannego szorowania to coś zlazło wymyłem także tackę i odpływ.
Na razie testuje jak dotąd nic nie śmierdzi klima chodzi już do gadziny, zobaczymy co będzie dalej.
W pokoju nie pale i nie mam wilgoci gdyż jest to pierwsze piętro poddasze straszny ukrop, staram się także co sobotę w miarę starannie odkurzać cały pokój.