Witam,

Mam kłopot z klimatyzatorem jak w tytule.
Niby inwerter, choć nigdzie ani słowa na nim nie ma o tym a w trybie grzania działa kompletnie bez sensu.

Krótki opis - w trybie grzania na pilocie ustawione 22st, po włączeniu na wyświetlaczu dajmy na to 23st, załącza się sprężarka w jed zew, słychać jak sobie płynnie zwiększa obroty (więc chyba jednak inwerter), zaczyna dmuchać jed wew, temperatura w pomieszczeniu rośnie stopniowo zmniejszane są obroty wentylatora w autofanie, temperatura na wyświetlaczu jednostki wewnętrznej osiąga 27st i wyłącza się jednostka zewnętrzna, po minucie wyłącza się też jednostka wewnętrzna. Temperatura na wyświetlaczu spada do ok 25st i cykl się powtarza.

Krótko mówiąc grzeje 5 st powyżej tego co ma na pilocie, wyłącza się, spada temperatura do +2 tego co na pilocie i tak w kółko.

Nie słychać (ani na manometrach nie widać) żeby w jakikolwiek sposób regulowane było ciśnienie.

Klimatyzator jest prawie nowy - dosłownie 2 tygodnie temu zamontowany. Choć po prawdzie wisi od wiosny, ale niestety w pierwszej jednostce zewnętrznej za słabo skręciłem połączenia (bez kluczy dynamometrycznych - potem jak się okazało było ok 35Nm zamiast 55 na rurze gazowej ) więc wymieniłem jednostkę zewnętrzną - mam 5 takich), ale obydwie jednostki zewnętrzne tak się zachowywały. Jednostka wewnętrzna pozostała ta sama - i problem niejako występuje od samego początku.

Żeby było zabawniej ZDARZA mu się pracować "z sensem" - tzn na pilocie 22 na wyświetlaczu 24 st dmucha wewnątrz cały czas lekko ciepełkim powietrzem (pare godzin) sprężarka cichutko sobie pracuje, w pomieszczeniu przyjemnie i fajnie jak miało być. Zdarza się oznacza że widziałem 3-4 takie przypadki. W większości albo dmucha do gorącego powietrza, albo stoi.

Klimatyzator 2 razy wyskoczył z błędami na panelu jednostki wewnętrznej - raz przy przełączaniu na tryb grzania pojawiło się na sekundę E4, a raz H5 albo HS - i tutaj już świeciło się niestety dość długo, przełączanie między trybami nic nie zmieniało, krótkie on/off też nie, ale wyłączenie go (z pilota na 30 może 60 sekund) zresetowało niejako błąd który do dziś się nie pojawił. Za to dziś przy próbie włączenia przyciskiem testowym wyświetlacz zgasł, choć całość reagowała na pilota, i ponownie dopiero kilka kombinacji włączenia wyłączenia z pilota/przycisku uruchomiło urządzenie.

Czy ktoś może spotkał się z taką pracą inwertera i mógłby coś doradzić?

Wydaje mi się że w trybie chłodzenia działał prawidłowo - tzn nie zauważyłem tego typu odchyleń, na manometrach zdaje się że widziałem jak ciśnienie się zmieniało (piszę zdaje się - bo wówczas nie zwróciłem uwagi na to - w ogólnym odczuciu było wszystko ok, więc nie było potrzeby) ale z drugiej strony słychać było jak sprężarka zwiększa/zmniejsza obroty - więc powinno być ok). Teraz ciężko przetestować.

Z poboru mocy wychodzi że pracuje z mocą nominalną (około - bo to tylko pomiar z Licznika prądu).

Z góry dodam że nie zajmuje się montażem klimatyzatorów zarobkowo (wciąż) choć powiesiłem już kilkanaście, to raczej robie to zgodnie ze sztuką, wliczając pompę próżniową, klucze dynamometryczne(choć to ostatno), manometry. Póki co na większość jednostek w zupełności wystarczało.

Za wszelkie uwagi będę zobowiązany.

Pozdrawiam!

[Shitashii]

Nie robisz tego zarobkowo, to jak? Filantropijnie ludziom montujesz?
Co do pracy urządzenia - nie jest to Mercedes, ale... jeździ. Może firma puściła całą serię wadliwych urządzeń? Takie wpadki mogą się zdarzyć.

Witam,

może nie filantropijnie, bo jak jest okazja to biorę za to pieniążki, ale głównie po znajomych, a to jakiś przegląd za zgrzewkę browara, znajomej żony w ogóle montaż gratis robię, sobie pare sztuk też już zamontowałem (duży dom + firma), a to mnie komuś polecą. Nie muszę na tym zarabiać, bo żyję z czegoś innego ale jak się po znajomości jakaś fucha trafi to czemu nie. Do tej pory jakoś nie miałem problemów (większych), a te elty właśnie sobie i tej znajomej kupiłem już w lutym tylko nigdy nie było czasu ich zamontować.

Dziś powiesłem drugi zestaw, i niestety to samo 20 -> 25 ->22 -> 25.... Na troche lepszym mierniku pobór mocy 1,2kW - tyle ile nominalnie. Ciśnienie odpowiadające 55st, rura gazowa aż parzy, powietrze wydmuchuje gorące.
Za to w trybie chłodzenia - spisują się jak bozia przykazała utrzymuje temperature co do stopnia, sprężarka cały czas buczy i pobór rzędu 0,6kW choć ciężko zauważyć czy coś się wacha, czekam na cęgi.... Ciśnienia ok +5 do +10 st...

Zastanawiam się czy może fakt że są dość wysokie temperatury zewnętrze nie powoduje że parametry wychodzą poza schemat i dlatego jest taki tryb pracy? Czy to w ogóle możliwe? Cały czas mnie gryzie że zdarzało mu się pracować jak (wg mnie) powinien. No i w nocy bywało już spooro <10 w tym tygodniu, a nie zauważyłem aby miało to jakiś wpływ..

Mało prawdopodobne wydaje mi się abym 2x schrzanił identycznie montaż, zresztą co tu zawalić? Kabel 4 żyły w zestawie, 4 śrubki w jedn wew, 4 w zewnętrznej , 1 z 1, 2 z 2 3 z 3 + uziemnienie. Zasilanie podłączone fabrycznie przez jednostę wewnętrzną, wpiąć w kontakt i tyle.
Zastanawiałem się czy w pierwszym nie było coś nie tak z uziemnieniem, bo instalacja częściowo stara, bez różnicówki ale z uziemnieniem, częściowo sam podciągałem więc może coś, ale teraz drugi zestaw wpiąłem w instalacje firmową, i ta już jest położona fachowo, z różnicówką i bez żadnego ale.

Na ile żył podpinane są inne inwertery?

Do tej pory nigdy nie miałem do czynienia z inwerterami - poza oglądaniem ART COOL'a u jednych dalekich znajomych, jakoś tak trafiło że same on/offy znam, i prawdę mówiąc choćby te co wiszą w stolarni dają w ogrzewaniu lepszy komfort bo utrzymują +- 1 góra 2 st odchyłki od zadanej temperatury. I to po mimo że jeden po 3 latach zaczyna szronic leciutko na zewnątrz.

Czy jest jakaś możliwość aby sprawdzić "o czym rozmawiają" jednostki zew z wew? Ktoś gdzieś kiedyś wklejał na forum taki log w którym było bodajrze co sekunda, ciśnienie, temperatura, prąd i co tam jeszcze - jak to po krótce zrobić? Podobnie jak w samochodach? Jakiego sprzętu potrzeba i czy takie Elty w ogóle mają taką możliwość?

Znalazłem na forum że te elty to Galanz z inną naklejką - czy ktoś mógłby podesłać albo wrzucić na forum jakąś dokumentację odpowiednika tego typu urządzenia - DC inverter 12000BTU sprężarka Sanyo.
Taki jak : http://www.tani-sklep.pl/p/a/1584
Jakby były potrzebne inne dane - dajcie znać.

Może to rzeczywiście nie Mercedes, i już tak ma.

Jako ciekawostkę mogę dodać że są zaprojektowane beznadziejnie - przynajmniej w jednym miejscu - ktoś wymyślił że czujnik temperatury powietrza w jednostce wewnętrznej umieścił tuż pod wyświetlaczem - na korpusie - pokrywie - całego zespołu sterująco-zasilającego - w każdym razie w okolicach płytek PCB. W konsekwencji w pomieszczeniu mam 22st, dogrzał i na wyświetlaczu pokazał 25 (ustawione 20) a w trakcie jak piszę tego posta, temperatura w pomieszczeniu spada powoli a na wyświetlaczu... rośnie - 26 i jak widzę zaraz będzie 27. W poprzednim zestawie widziałem po nocy 29 a w pomieszczeniu w polarze było chłodno.... Dopóki nie wyciągnąłem o kilka centymetrów czujnika poza tą gorącą okolicę, bo na rękę czuć że tam ciepełko aż miło. Teraz zdecydowanie normalniej. Pewnie w momencie gdy wentylator wewnętrzny cały czas się kręci to nie ma to wpływu - wide praca w chłodzeniu - ale w grzaniu - paranoja.

Za wszelkie uwagi będę zobowiązany, czekają mnie kolejne dwa montaże tych cudeniek w najbliższym czasie, więc wszelkie uwagi mile widziane.

Pozdrawiam i miłej niedzieli!

z grzaniem jest często taki problem. Zastanów się gdzie leci ciepłe powietrze... potem zastanów się, gdzie klima zasysa powietrza i gdzie ma czujnik temperatury. A na końcu przypomnij sobie, gdzie wiało ciepłe powietrze, jakie było ustawienie piórek kierunkowych...

PS
Instrukcje przeczytałem, nawet klika razy.

Sęk w tym że w kompletach jest załączona instrukcja od modeli EK- xx SHEK. Na okładce. W nagłówku na każdej stronie jest 18SHMU -co odpowiada MultiSplitowi x2 wg google, o czym w samej instrukcji - ani słowa.O samej pracy inwerterowej - też ani słowa. Całość wygląda na copy-paste...

[Shitashii]

No widzisz. A nie lepiej jakieś sprawdzone marki montować? Po znajomości.

z grzaniem jest często taki problem. Zastanów się gdzie leci ciepłe powietrze... potem zastanów się, gdzie klima zasysa powietrza i gdzie ma czujnik temperatury. A na końcu przypomnij sobie, gdzie wiało ciepłe powietrze, jakie było ustawienie piórek kierunkowych...

Chodzi ci o to że mieli cały czas tym samym powietrzem bo ciepłe idzie do góry?

Piszesz że często jest taki problem - ale w sensie że urządzenia nie wiedzą jaka jest faktycznie temperatura bo im na górze jest ciepło, czy w sensie że inwertery potrafią tak dziwnie (jak dla mnie pracować)

Też o tym myślałem - że gradient temperatury. Testowałem w różnych ustawieniach, w swingu, w nadmuchu maksymalnie w pionie, w poziomie. Pomieszczenia mam obszerne - ok 40m2 i wysokie - 3m. Mało tego - jedne i drugie mają otwarte drzwi na korytaż gdzie jest zimno. Jak dmuchają (teraz już dwa zestawy) to ciepło jest w całym pomieszczeniu(potrzebują może z 10-15 minut żeby wskazać 25 st (przy powiedzmy 21-22 początkowo) do pół godziny żeby pokazać 28, jak przestają - całość wychładza się równomiernie. Termometr mogę położyć gdziebądź - wszędzie te same wskazania. U teściowej mam 900O BTU on/offa, tyż elty tylk z szybkozłączką - w ogóle pierwszy jaki montowałem, jakoś mu to zwisa jak jest nadmuch. Grzeje, chłodzi, zwalnia wentylator wewnętrzny, jednostka zew się wyłącza, załącza - nikt poza mną tego nie zauważa, bo jest po prostu komfortowo... To samo Mitsubishi ze stolarni - ale masz rację - jak jest już porządnie zimno (poniżej zera) daje się zauważyć że klimom pod sufitem jest zdecydowanie cieplej niż moim nogom.

Z własnej ciekawości właśnie położyłem termometr na jednej z jednostek - po przeciwnej stronie całej tej grzejącej elektroniki. Jest na nim 22. Na wyświetlaczu 26, zobaczymy za 5 minut czy się coś zmieni

Tryb inwerterowy (jak to dla siebie nazywam) raz włączył mi się właśnie w momencie kiedy siedzieliśsmy sobie wieczorem przy winku, i znajoma poprosiła żebym dał nadmuch wyżej bo coś jej tam dmuchało i nei było komfortowo, więc kierownice strumienia do poziomu - czyli dmuchał w samej górze, i jakoś mu było całkowicie ok.
Tylko że to raz na dwa - 3 tygodnie sie zdarza.

Tymczasem - na temometrze 22, na wyświetlaczu klimy 26 - nie dziwię się - tam jest całkiem ciepło, całość stoi a ja zaraz ubiorę bluzę bo zaczyna być zimno (jestem ciepłolubny żeby nie było). W drugim wyciągnąłem właśnie czujnik temperatury poza gorący punkt, temperatura na wyświetlaczu spadła do 25, wystartował. (23 na pilocie....).

Chyba niestety nie tu tkwi problem, ale jeszcze poobserwuje i dzięki za zainteresowanie.

Pozdrawiam!

tak, o to mi chodzi i przełożenie czujnika często zdaje egzamin jednak Elty nie znam i możliwe, że co innego jest przyczyną...

tak, o to mi chodzi i przełożenie czujnika często zdaje egzamin jednak Elty nie znam i możliwe, że co innego jest przyczyną...

Dokładnie to zrobiłem w jednym przed jakąś półgodzinką. Wczoraj rozbierałem jedną z jednostek które mi pozostały żeby się zapoznać z konstrukcją i zauważyłem że właśnie ten czujnik temperatury jest zrobiony na długaśnym kablu który jest zwinięty i schowany w środku. Więc wyciągnąłem go o parenaście centymetrów i dałem w inne trochę miejsce - i obserwuję. Ale na razie nie widzę poprawy, poza tym że szybciej reaguje na wychładzanie się pomieszczenia po wyłączeniu i dłużej trwają cykle załączenia.

Czy tego typu urządzenia mają jakąś "naukę" pomieszczenia? Czy po prostu reagują tylko na to co mają z czujników? Są aż tak inteligentne żeby pomierzyć ile ciepła znika z pomieszczenia? Zastanawiam się na jakiej zasadzie dobierają sobie moc do zapotrzebowania?
Przy kubaturze ok 120m3 wydajnośc wentylatora powiedzmy 380 to 3krotna wymiana - raz na 20 minut - w zasadzie tylko w ten sposób mogą chyba określić ile potrzeba dostarczyć ciepła/chłodu + korekta tego co na bieżąco? Ale może je przeceniam albo mam wizję urządzeń przyszłości W końcu już późno.

Znacie strategie na jakiej opiera się ich praca - ogólnie - nie Elty - to już tak przez ciekawość.
PZDR

No widzisz. A nie lepiej jakieś sprawdzone marki montować? Po znajomości.

Chytry 2 razy traci .

Szczerze mówiąc - kupiłem je dlatego że przy likwidacji ELTY były naprawdę za śmieszne pieniądze. Śmiesznie śmieszne. Do tego stopnia że kupiłem sobie zapasowy zestaw. Liczyłem się z tym że bez gwarancji, w razie czego będzie na części zapasowe . Za to co wydałem kupiłbym półtora może dwa LG inwertery tej mocy lub jednego Artcoola - choć mogłoby zabraknąć

Mogę je sobie tylko chwalić - poza tym cholernym grzaniem. A dla siebie właśnie głównie do tego je kupilem - mam chłodny niestety dom. Podoba mi się wygląd, są ciche, wydaje mi się że wydajne z pomiarów wygląda na to że ekonomiczne(w zeszłym roku majątek zapłaciłem za dogrzewanie się konwektorem - więcej niż za dwie klimy) i bynajmniej nie chodziło o dogrzewanie się w ciężką zimę, tylko jak już było koło 0 - liczę że teraz będzie trochę lepiej, podobnie jak ogrzewanie warsztatu fajnie się sprawdziło.

Ogólnie jednak - zgadzam się. Lepiej markę sprawdzoną - i istniejącą na rynku anizeli taką co się zwija. Z drugiej strony - elta tylko naklejała ponoć znaczki - więc z serwisem powinno w razie poważniejszych problemów też jakoś pójść. Tym razem jednak jeszcze cena grała dużą rolę - bo jestem w trakcie remontu choć już pod koniec- bardzo generalnego - salonu - a to pochłania fortunę... Więc na czymś trzeba było oszczędzić.
PZDR