Problem mojej klimatyzacji jest dość złożony. Po kupnie samochodu (Xsara 1.6 '02 z półautomatyczną klimatyzacją) okazało się, że klimatyzacja była kiepsko połatana po wcześniejszej kolizji. W warsztacie fachowcy zdecydowali że należy wymianić skraplacz, osuszacz i uszczelnienić przewód - tak też zrobili, założyli nowy skraplacz z osuszaczem, wycieli kawałek łatanego przewodu i wstawili szczelny, nabili klimatyzację. Efekt był taki, że klimatyzacja trochę chłodziła, na wyjściu było 11-14 stopni. Dodatkowo słyszalne było syczenie z deski rozdzielczej przy załączaniu sprężarki (około 5-10 sekund raz na minutę). Wydawało mi się, że tak ma być, przejeździłem rok czasu, ale teraz wiem, że tak nie działa prawidłowo klimatyzacja.
Wziąłem się za klimatyzację w tym tygodniu, podjechałem nabić klimatyzację. Nabijałem 2 razy, raz 900 gr, drugi 975 gr (wg katalogów powinna być 950-1000). W dwóch różnych warsztatach. Fachowcy, którzy oglądali twierdzili że wszystko pracuje poprawnie, ciśnienia są perfektycyjne. Klimatyzacja jest szczelna a niska temperatura to wina niewydajnego układu. W dalszym ciągu mam na wyjściu z kratek 11-15 stopni, w dalszym ciągu syczy coś przy zaworze rozprężnym po uruchomieniu klimatyzacji. W dalszym ciągu sprężarka uruchamia się raz na minutę, mimo że przez chwile jest zimne powietrze na wylocie z kratek to po chwili rośnie i zanim załączy się ponownie to jest już ciepłe.
I jestem w kropce, bo te warsztaty w których byłem nie bardzo potrafią podejść do tematu. Stąd moje pytanie - co może być nie tak w dobrze napełnionej klimatyzcji z nowym osuszaczem - dlaczego syczy? Może to wina źle dorobionego przewodu? Może jakieś czujniki szwankują?
A może znacie jakiś warsztat we Wrocławiu, który dokończy temat mojej klimatyzacji? Taki który nie będzie zwalał winy na francuską technologię? Nie musi być tani, ma być dobry !!!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-10, 19:07:49 przez jahu.)
Wziąłem się za klimatyzację w tym tygodniu, podjechałem nabić klimatyzację. Nabijałem 2 razy, raz 900 gr, drugi 975 gr (wg katalogów powinna być 950-1000). W dwóch różnych warsztatach. Fachowcy, którzy oglądali twierdzili że wszystko pracuje poprawnie, ciśnienia są perfektycyjne. Klimatyzacja jest szczelna a niska temperatura to wina niewydajnego układu. W dalszym ciągu mam na wyjściu z kratek 11-15 stopni, w dalszym ciągu syczy coś przy zaworze rozprężnym po uruchomieniu klimatyzacji. W dalszym ciągu sprężarka uruchamia się raz na minutę, mimo że przez chwile jest zimne powietrze na wylocie z kratek to po chwili rośnie i zanim załączy się ponownie to jest już ciepłe.
I jestem w kropce, bo te warsztaty w których byłem nie bardzo potrafią podejść do tematu. Stąd moje pytanie - co może być nie tak w dobrze napełnionej klimatyzcji z nowym osuszaczem - dlaczego syczy? Może to wina źle dorobionego przewodu? Może jakieś czujniki szwankują?
A może znacie jakiś warsztat we Wrocławiu, który dokończy temat mojej klimatyzacji? Taki który nie będzie zwalał winy na francuską technologię? Nie musi być tani, ma być dobry !!!
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY