Witam wszystkich!

Chciałbym prosić o poradę nt. serwisu klimatyzacji, a konkretnie ilości oleju w układzie.

Pacjent: Ford Focus 1.6 Ti-VCT 125KM, wiek: 3,5 lat, przebieg ok 23 tys. km
Objawy: Klimatyzacja działała wyśmienicie, bez żadnych zastrzeżeń
Powód wizyty w serwisie: nadgorliwość właściciela
Odebrany czynnik chłodzący: 513g
Wprowadzony czynnik chłodzący: 530g
Ubytek czynnika w ciągu 3,5 lat: 17g (3,2%)
Odebrany olej: 31g
Wprowadzony olej: 10g
Stacja serwisowa klimatyzacji: Magneti Marelli (jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie)

Był to pierwszy serwis klimatyzacji (od nowości auta).

Diagnoza serwisanta: przeolejony układ

Na innym forum (bardziej "elektrycznym") przeczytałem, że normalnie odbiera się od 5 do 35g oleju. Czy diagnoza serwisanta była prawidłowa i czy dobrze postąpił wprowadzając tylko 10g oleju?

(Proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy wpis na forum.)

Za mało dodał.

Dziękuję Kolego @Whisky za odpowiedź.
Przyznam, że ta sytuacja mnie zaniepokoiła, tego samego dnia zadzwoniłem do ASO Forda i tam jakiś "specjalista od klimatyzacji" potwierdził, że zdarza się, że klimatyzacje są fabrycznie przeolejone i mechanik dobrze zrobił - tylko ja wciąż nie rozumiałem skąd oni wiedzą, ile oleju rzeczywiście jest w układzie (mają szklane kule?). No i wtedy nie wiedziałem, że są różne rodzaje olejów i nie wiem, jaki mi wlano - ale to już inna historia...
Opisana sytuacja miała miejsce we wrześniu 2016r. (na szczęście od tego czasu auto zrobiło tylko ok 3,5 tys. km, więc może sprężarka nie ucierpiała) - rozumiem, że przy kolejnym serwisie powinienem poprosić, żeby do układu dodano tyle oleju, ile będzie odebrane + brakujące 21g z pierwszego serwisu.
Niestety niedawno mojej klimie przydarzyła się awaria - opisałem ją w innym wątku.