Witam.
Mam problem z klimatyzacją w samochodzie Astra III.
Klima załącza sie, wentylator pracuje, ciśnienie na pracującym silniku dochodzi do 1300 kPa i spada. Filtr kabinowy wymieniony. A więc wszystko OK. A jednak nie jest dobrze bo wydajność klimy jest znikoma, powietrze z kratek ma 19 stopni.

Dodam, że miesiąc tembylu wymieniany skraplacz.

Gdzie szukać przyczyny?

Klimatyzacja automatyczna.
Zastanawia mnie jeszcze jedno, po wejściu w bloki pomiarowe klimy są takie dwie pozycje

Temperatura parowania,-40 °C
Temperatura zewnętrzna,0 °C

Czy sa to prawidłowe parametry?
Ta temperatura zewnętrzna mnie dziwi bo na wyświetlaczu jest prawidłowa i taka sama jak na wyświetlaczu widzi komputer silnika.

Może to być objaw uszkodzenia zaworu rozprężnego?

[radekklimat]

Poczekaj jak bedzie nieco cieplej na dworzu i wtedy ocen

Jak zmieniają się ciśnienia LP/HP podczas pracy opisz dokładniej. Przy tych temperaturach jak teraz (~10-15*C) można już coś ocenić.

Poczekaj jak bedzie nieco cieplej na dworzu i wtedy ocen

U mnie od kilku dni w ciągu dnia temperatura nie schodzi poniżej 20 stopni więc to jest chyba wystarczająco wysoka temperatura do oceny ?

Jak zmieniają się ciśnienia LP/HP podczas pracy opisz dokładniej. Przy tych temperaturach jak teraz (~10-15*C) można już coś ocenić.

Tak jak napisałem powyżej u mnie aktualnie jest ok 20 stopni.
Ale odnośnie ciśnienia, nie sprawdzałem je na manometrach a jedynie interfejsem z tego co widzi komputer. I było to tylko HP bo nie ma czujnika na LP.
Pomiary wykonywałem zaraz po wymianie skraplacza a wiec miesiąc temu przy przy 7 stopniach jak i póżniej przy 15,20 a nawet 23 stopniach. I zawsze były te same wyniki.
Wyłączona klimatyzacja: 4-5 bar HP
Włączona klimatyzacja: balansuje od 8,5 bar do 13 bar HP (do włączenia wentylatora). Zakres ciśnień zawsze dokładnie ten sam bez względu na temperaturę zewnętrzną.

Dziś jak zdążę, to podjadę do serwisu sprawdzić na manometrach czy to samo będę miał na HP oraz jakie wartości są na LP.

Dodam jeszcze - bo wczesniej zapomniałem o tym diopisać - po włączeniu i podczas jazdy słyszalny jest tylko w kabinie taki metaliczny dźwięk zwiększający się wraz z obrotami silnika.

No i nic nie zmierzyłem, obłożenie takie, że dopiero po świętach jest wolne okienko...

No bez przesady - dziś każda wulkanizacja ma "automat". Nie musisz spuszczać czynnika tylko podpiąć przewody i analizować (lub nawet nagrać) co pokazują manometry.

No, ale autor się uparł to robić w wulkanizacji, a oni teraz maja full roboty z przekładkami na opony letnie, niech jedzie do serwisu klimatyzacji, wątpię, czy przy tym załamaniu pogody jest takie obłożenie.

Panowie zgadliście.
Faktycznie serwis jako dodatkowy zysk ma sezonową wymianę opon i dlatego teraz ciężko dopchać się z klimą.
Ale chcę do nich zaczekać bo są bardzo dobrzy i nie chodzi mi o sam odczyt parametrów ale może przy okazji coś podpowiedzą.
Serwis nie jest typowym posiadaczem automatu a jest ogólnie serwisem klimatyzacji zarówno samochodowych jak i w budynkach więc moim zdaniem warto zaczekać.
A od "Józków z automatami" trzymam się daleko - raz byłem i dziękuje: podczas jednej tylko wizyty potrafili zgubić czapki z zaworów a przy demontażu grilla - aby dostać się do zaworu HP- połamali zaczepy. Myślę, że więcej nie trzeba komentować.

Jaka to "wioska", że jest tam tylko jeden zakład. Piszę "wioska", bo nawet w mojej małej mieścinie znaleźć można kilka miejsc gdzie robi się klimatyzacje nie jako dodatek do wymiany opon.

Podaj namiar to ktoś może zaproponuje jakieś miejsce inne niż Twoje z terminami za miesiąc.

Panowie dajcie spokój bo wprowadzacie poziom dyskusji jak dla gimbazy.
Nawet nie przeczytaliście ze zrozumieniem tego co napisałem !!!
Dodatkiem sa opony a nie na odwrót. Który serwis klimatyzacji w tym okresie przeżyje tylko z klimy - nie ośmieszajcie się...
A to co proponujecie to właśnie chcecie abym pojechał do pierwszego lepszego(przepraszam) "partacza", który ma tylko automat i wie tylko jak go podłączyć.

Ale jeżeli tak już uważacie, że wszystko wiecie o klimach to oczekuje odpowiedzi.
Czy prawidłowymi parametrami które podaje moduł klimatyzacji są:

Temperatura parowania,-40 °C
Temperatura zewnętrzna,0 °C

Dodam tylko, że moduł wyświetlacza temperaturę zewnętrzną widzi jako prawidłową czyli np 20 stopni i tak samo sterownik silnika zgłasza taką sama wartość. Moduł ECc podaje 0 stopni.

Bo jak narazie to wszyscy bawią się w wujka dobra rada a nikt jeszcze nie udzielił odpowiedzi na pytanie postawione w pierwszym poście.

W takim razie są tu specjaliści?

To skoro widzisz, że sterownik odczytuje złe temperatury to czego się czepiasz. Wymień czujnik.

Ja zaproponowałem wybranie się do innego warsztatu tylko w celu podpięcia manometrów - tu się nie da tego spier***, a przynajmniej wiedziałbyś czy te odczyty (temperatur) mają znaczenie.

Dla temperatury -40 na parowniku i 0 zewnętrznej na 1000% klimatyzacja nie uruchomi kompresora. Być może temperatura na wyświetlacz jest z innego czujnika.

Może być z innego czujnika - do sprawdzenia.
Ale przy podanych parametrach jakie widzi sterownik klimy, sprężarka jest uruchamiana, rozprężanie gazu występuje tylko wydajność chłodzenia jest na poziomie - strzelając - 20-30%. Sprawdzałem parownik, jest on tylko chłodny a nie zimny tak jak powinien być.
I nijak się ma to do teorii, którą znam czyli dokładnie to co napisałeś powyżej.

Więc wracamy do punktu wyjścia - manometry.

I zostanie to zmierzone.
Ale to co powyżej napisałem wskazuje, że wspomniane parametry nie mają wpływu na prace układu.
Inaczej sterownik nie uruchomiłby kompresora bo wartości biorąc na logikę temu zabraniają...

Nie masz wydajności. Przyczyny

1) Mało gazu
2) Zawór rozprężny/dysza zarypana( nie daje takie wydatku czynnika jaki powinien, stąd słaba temp na parowniku)
3) Zapchany filtr na cieczy.

Generalnie to, że komputer pokazuje ci odczyty z czujników o niczym nie świadczy. Są to element typu PTC, NTC i często po prostu charakterystyka temp/rezystancyja się rozjeżdża i czujnik do wymiany.

Jedz do "fachowca" jak ktoś napisał. Jak podepnie się mańkami zobaczy ciśnienia w trakcie pracy oraz zaobserwuje temp.

1) Wewnątrz auta vs nawiew (jakie delta T)
2) Temp zewnętrzna a HP
3) Przed zaworem za zaworem
4) Wejście na skraplacz/ wyjście ze skraplacza.

To jeśli się zna na układzie chłodniczym czyli potrafi zobrazować sobie wykres lg p-h, to będziesz miał diagnozę. Ja po prostu uwielbiam ludzi z branży, którzy patrzą tylko na LP/HP a reszta układu ich nie obchodzi.


Doczytałem jeszcze ten metaliczny dźwięk podczas jazdy, może sprężarka już siadła ?
Czuć przepływ powietrza z kratek nawiewnych?
Kto ci wymieniał skraplacz i dlaczego?
Działała klima przed wymianą?

Zapchany filtr na cieczy, jak rozumiem chodzi ci osuszacz który w Astrze jest zabudowany w skraplacz ? Jeżeli tak to musiałbym mieć pecha aby nowy był zapchany... Ogólnie przewód HP skraplacz-zawor jest ciepły.
Pozostałe dwa powody słabej wydajności muszę sprawdzic... Odczyty z komputera traktuje tylko orientacyjnie, dlatego napisałem, że podjadę na sprawdzenie w serwisie HP i LP.
Chce jechać do serwisu klimatyzacji a nie do "nabijacza" klimy bo pomiary o których piszesz na pewno nie będą wykonane... Ale jak widzę większość kolegów uważa, że wizyta u "nabijacza" wyjaśni problem.

Odpowiadając na pozostałe pytania:
- z racji tego dźwięku też podejrzewam sprężarkę, na razie nie diagnozowałem tego bo w sumie bez jej demontażu to nic się nie okresli
- Czuć przepływ, specjalnie wymieniałem filtr kabinowy , który jest w Astrze 1 cm. przed parownikiem. Przy okazji dotykałem podczas pracy parownik i był on tylko chłodny a nie zimny.
- skraplacz wymieniał serwis klimy do którego chce jechać. Powód: ubytek czynnika. Dwa lata były ubytki ale pomimo kontrastu w układzie nie można było zlokalizować go. Zarówno serwis wszystko robił aby go znaleźć, jak i ja kupiłem lampę UV i sam w nocy szukałem. Dopiero teraz odpadło jedno żebro ze skraplacza to wymieniłem go. Orientacyjne pomiary na kompie ciśnienia potwierdzają, że układ jest szczelny. Dawniej po miesiącu ciśnienie już trochę spadało.
- klima działała.

HC - temperatury w innych miejscach niż te gdzie masz wpięte manometry można mierzyć gdy mimo poprawnych ciśnień HP/LP układ nadal zachowuje się dziwnie (to oczywiście moje zdanie). Tu osuszacz raczej nie jest zapchany, bo rurka HP jest ciepła.

A powiedzcie czy temperatura przewodu HP jakieś 50 cm przed zaworem rozprężnym powinna być taka, że przewód powinien parzyć tak jak na wyjściu ze sprężarki czy może być trochę cieplejszy od otoczenia i dopiero jak się go trzyma z 10-20 sekund to czuje się, ze jest ciepły?
Bo coraz bardziej zaczynam zastanawiać się nad przepustowością osuszacza - dla przypomnienia był on kupiony wraz z skraplaczem bo jest w nim zabudowany. I w sumie jedyną zmienną w tym układzie jest skraplacz.

że przewód powinien parzyć tak jak na wyjściu ze sprężarki czy może być trochę cieplejszy od otoczenia i dopiero jak się go trzyma z 10-20 sekund to czuje się, ze jest ciepły?

Nie zadawaj takich pytan tylko sie zastanów... temp czynnika zalezy od panujacych warunków i obciazenia cieplnego. Poza tym wez termometr jednego parzy 40 drugiego 70 stopni . Jesli chcesz konkretow to operuj konkretami.

Dobra konkret.
Jakie Delta T jest "normalnym" pomiędzy wyjściem ze sprężarki a tuż przed wejściem do zaworu rozprężnego?

Parametry pracy:
- temperatura zewnętrzna 20 stopni
- temperatura ustawiona na klimatyzacji 18 stopni
- cykl pracy: podczas jazdy

Ta różnica temperatur będzie pływać (zmienna temp. zewnt, zmienne ciśnienie skraplania(w zależności jak wentyl ruszy). Bo na wyjściu ze sprężarki masz temperaturę tłoczenia (sprężony gaz oddaje ciepło do rurki), przed zaworem rozprężnym (dyszą) masz temperaturę skroplonego czynnika. Generalnie mając HP i temp przed zaworem mógłbyś sobie wyliczyć SUBCOOL to już też by dało obraz sytuacji jak pracuje skraplacz(+ zawór rozprężny i info o ilości czynnika).

Wszystko i tak rozbija się o to, żebyś podjechał i zobaczył to LP i HP.

Zmierz jeszcze jedną rzecz, jaki masz spadek temp DELTA T.
Temp. w aucie - To co ci nawiewa z kratki.

Zmierz jeszcze jedną rzecz, jaki masz spadek temp DELTA T.
Temp. w aucie - To co ci nawiewa z kratki.

NIe rozumiem tego pomiaru bo jest on bardzo zmienny: inny wynik będzie rano, inny w południe a jeszcze inny po południu. A do tego nagrzane od słońca auto da inny wynik niż auto w deszczowy dzień.
Są jakieś warunki pomiaru narzucone?

Taka jest klima w aucie, warunki moga sie zmieniać diametralnie ale w jakiejs chwili można pomierzyc parametry i ocenic jak układ pracuje.
Moze tez być ze masz tam klapę ciepłe /zimne i nastąpila awaria a klimatyzacji sie niepotrzebnie czepiasz.