Witam! Zakupiłem 3 lata temu klimatyzator kasetonowy sinclair model ASCU-48AN do kawiarni. Chciałbym wszystkich ostrzec którzy mają zamiar kupić takie badziewie... w kawiarni jak jeszcze "działała" to w zimie tak grzała że dmuchała ciepłym a potem zimnym Klienci wychodzili bo nie chcieli się przeziębić....na moje pytanie czemu na grzaniu wieje zimnem serwis powiedział że miesza ciepłe i zimne powietrze... dramat. Poza tym przez trzy lata serwis nie potrafił znaleźć nieszczelności...niedawno wpuścili jakiś płyn do uszczelnienia i zaczęła dymić ! co się okazało był to gaz który zadymił całą kawiarnie ! Teraz znaleźli nieszczelność i zaspawali tak że nie było przepływu gazu.... Od samego początku urządzenie nie sprawne przez trzy lata wmawiają mi że wszystko jest ok ... W tym roku jak chciałem włączyć klimę żeby ochłodzić z klimy na suficie zaczęła lecieć woda....serwis powiedział że zatkany odpływ ale później okazało się że pękła wanienka styropianowa wewnątrz dlaczego ? Ciekawy jestem czy ktoś ma również takie problemy z tym badziewiem .

To raczej żale do papraków nie urządzenia. Jedynie nieszczelność można zrzucać na barki . Sinclair to marka na produktach GREE.
Awaria skroplin to zapewnie poklosie działań panów, uszkodzili gdy szukali nieszczelnosci.
Mozliwe, ze jest przewymiarowana i zbyt czesto wylacza się na grzaniu. Zakładam, ze klima byla w trybie heat, a nie auto, bo wtedy mogą być kwiatki z przelaczaniem sie na chlodzenie.
Wcisneli Ci 3 lata temu stare urzadzenie on off. Jakbys miał nowoczesniejszy inwerter to by zszedł z obrotów sprezarki i nadal dmuchal cieplem z mniejsza mocą.

PS Wycieki na parownikach to sie dopiero zaczną jak kilma u polowy użytkowników bedzie do grzania