nietypowa sprawa c.d.

otóż te Haiery miały już w sobie gaz a nawet ciut więcej niż trzeba a następnie wg.instrukcji przedmuchałem wypuszczając ciut gazu w powietrze ( nastąpi atak ekologów?)i to był ten samodzielny montaż. może prymitywne ale skuteczne ( na razie)
mój sprzęt to kielicharka , klucze i pianka oraz rurki miedziane-powtarzam nie miałem innej możliwości-bo obiecał gosciu z tego forum przyjechać i liczyłem że przyjedzie ale nie dotarł, więc co miałem zrobić?
jak na razie wszystko chodzi ale myślę już o następnym sezonie