Dzięki za wskazówki.
Niestety największy problem jest z brakiem doświadczenia w nabijaniu tych aut i ogólnie nie znam serwisu który potrafi "manualnie" coś zrobić. Manualnie - czyli jak nie ma dokładnego info w książce albo w komputerze w urządzeniu to nie wie jak to zrobić.
Byłem w poleconym serwisie klimy i niestety dalej nie działa. Przekazałem całe info z tego postu, ale oczywiście i tak zrobili po swojemu. Ustalili wartość na 600g (bo tak było w poprzednim modelu) i tyle. Jak się z nimi umawiałem wcześniej mieli nabić mniej i mieli dobijać, aż znikną bąble, ale jak przyszło co do czego, to zrobili po swojemu.
Efekt jest taki, że klima zaraz po włączeniu chwilę działa, potem się wyłącza. Jak ją włączę i wyłączę, to czasem znacznie znowu na chwilę chłodzić, czasem nie. Czy to może być objaw za małej ilości czynnika? Bo oczywiście padło stwierdzenie że to pewnie coś w sprężarce. Trochę mi się nie chce w to wierzyć bo autko ma 40 tyś. przebiegu.
Może ktoś doradzi mi, gdzie mogą mi nabić w odpowiedni sposób klimę w Lublinie / Warszawie, ewentualnie w Radomiu lub co mam dokładnie powiedzieć w warsztacie, aby ich maksymalnie naprowadzić? Jak chciałem żeby mi nabili mniej, tak 450-500g i potem dobijali, to powiedzieli że trzeba na nowo odciągnąć czynnik, tworzyć próżnię i nabijać na nowo.
Z góry dzięki za wszelkie wskazówki.
Niestety największy problem jest z brakiem doświadczenia w nabijaniu tych aut i ogólnie nie znam serwisu który potrafi "manualnie" coś zrobić. Manualnie - czyli jak nie ma dokładnego info w książce albo w komputerze w urządzeniu to nie wie jak to zrobić.
Byłem w poleconym serwisie klimy i niestety dalej nie działa. Przekazałem całe info z tego postu, ale oczywiście i tak zrobili po swojemu. Ustalili wartość na 600g (bo tak było w poprzednim modelu) i tyle. Jak się z nimi umawiałem wcześniej mieli nabić mniej i mieli dobijać, aż znikną bąble, ale jak przyszło co do czego, to zrobili po swojemu.
Efekt jest taki, że klima zaraz po włączeniu chwilę działa, potem się wyłącza. Jak ją włączę i wyłączę, to czasem znacznie znowu na chwilę chłodzić, czasem nie. Czy to może być objaw za małej ilości czynnika? Bo oczywiście padło stwierdzenie że to pewnie coś w sprężarce. Trochę mi się nie chce w to wierzyć bo autko ma 40 tyś. przebiegu.
Może ktoś doradzi mi, gdzie mogą mi nabić w odpowiedni sposób klimę w Lublinie / Warszawie, ewentualnie w Radomiu lub co mam dokładnie powiedzieć w warsztacie, aby ich maksymalnie naprowadzić? Jak chciałem żeby mi nabili mniej, tak 450-500g i potem dobijali, to powiedzieli że trzeba na nowo odciągnąć czynnik, tworzyć próżnię i nabijać na nowo.
Z góry dzięki za wszelkie wskazówki.
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY