Witam, ośmiele się odpowiedzieć Ci na twoje pytania mimo iż nie jestem fachowcem od klimatyzacji (Senior - prosze nie bij). Otóż kiedyś dawno dawno temu kupiłem też taki klimatyzator przenośny i wiem jakie problemy powstają. Otóż ta rura, która jest dołączona jest z takiego grubego tworzywa, jeżeli ją przedłużysz albo zastąpisz inną cieńszą bardzije giętką albo wręcz grubą foliową to ta rura staje się niejako grzejnikiem w pomieszczeniu i klimatyzator zamiast chłodzić to jeszcze podnosi temperature. Zwężyć tej rury też nie wolno bo będzie następowało cofanie ciepłego powietrza w klimatyzator i znowu sytuacja się powtórzy - będzie grzało zmiast chłodzić. Rura od klimatyzatora powinna iść jak najniżej. Jest kilka sposobów, żeby mieć pocieche z tego urządzenia.
1. Kujemy otwór o średnicy rury pod oknem ( w ścianie) montujemy kratkozłączke i tam nasadzamy rure. Wtedy zamykamy okna w pomieszczeniu i robi się przyjemnie chłodno a całe ciepłe
powietrze jest wywalane za pomieszczenie.
2. Przerabiamy okno - wyjmujemy jedno skrzydło okna - najlepe to małe - idziemy do stolarza, zawężamy od dołu na jekiś 20 cm tak aby spokojnie zabufować to jakąś sklejką i tam robimy otwór
na rurę wylotową a w reszte okna wstawiamy szybę.
3. Wystawiamy rurę za okno - robimy mocowanie skrzydła do futryny jakąś gumą czy innym trzymajcem - abuy się nie otwerało bardziej i uszczelniamy - kocem albo innym czymś (pomysł
najbardziej durny aczkolwiek skuteczny)
4. Nawiew możesz sobie ustawiać jak Ci pasuje po to jest możliwość regulacji.
Tak czy inaczej po dłuższym użytkowaniu takowego urządzenia zrozumiesz, że to nie jest to i zaczniesz rozglądać się z splitem. Jeżeli zrobisz odprowadzenie na ciepłe powietrze to uzyskasz całkiem niezły efekt z tego klimatyzatora tyle że jest jeszcze jeden problem, o któym nigdzie w instrukcjach tych wynalzków nie piszą - one robią w pomieszczeniach gdzie pracują podciśnienie. Bo jak zamknie się pokój i nie ma kratki wentylacyjnej to on cały czas wysysa z pokoju powietrze. Do tego ten hałas - po kilku godzianch pracy tego wynalazku organizm jest bardziej zmęczony tym warczeniem niż samym upałem.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2007-05-27, 09:19:42 przez Bartek-Lodz.)
1. Kujemy otwór o średnicy rury pod oknem ( w ścianie) montujemy kratkozłączke i tam nasadzamy rure. Wtedy zamykamy okna w pomieszczeniu i robi się przyjemnie chłodno a całe ciepłe
powietrze jest wywalane za pomieszczenie.
2. Przerabiamy okno - wyjmujemy jedno skrzydło okna - najlepe to małe - idziemy do stolarza, zawężamy od dołu na jekiś 20 cm tak aby spokojnie zabufować to jakąś sklejką i tam robimy otwór
na rurę wylotową a w reszte okna wstawiamy szybę.
3. Wystawiamy rurę za okno - robimy mocowanie skrzydła do futryny jakąś gumą czy innym trzymajcem - abuy się nie otwerało bardziej i uszczelniamy - kocem albo innym czymś (pomysł
najbardziej durny aczkolwiek skuteczny)
4. Nawiew możesz sobie ustawiać jak Ci pasuje po to jest możliwość regulacji.
Tak czy inaczej po dłuższym użytkowaniu takowego urządzenia zrozumiesz, że to nie jest to i zaczniesz rozglądać się z splitem. Jeżeli zrobisz odprowadzenie na ciepłe powietrze to uzyskasz całkiem niezły efekt z tego klimatyzatora tyle że jest jeszcze jeden problem, o któym nigdzie w instrukcjach tych wynalzków nie piszą - one robią w pomieszczeniach gdzie pracują podciśnienie. Bo jak zamknie się pokój i nie ma kratki wentylacyjnej to on cały czas wysysa z pokoju powietrze. Do tego ten hałas - po kilku godzianch pracy tego wynalazku organizm jest bardziej zmęczony tym warczeniem niż samym upałem.
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY