[tommatiz]

Robiąc po kimś przegląd czy usuwając awarię zawsze spisuję protokół i wyszczególniam uwagi które są do poprawy, wymiany itd. Inwestor sprawdza weryfikuje i podejmuje decyzje ale to już jest na jego barkach. Nigdy ręki nie dam sobie uciąć NIGDY

To jestem inwestorem i po co mi taki przegląd. Wyłapuję błędy i w zarodku je tłumie aby po takim kimś mojemu dzieciakowi kawał klamota na głowę nie runął.Smiech na sali. Jadę i stwierdzam? Takich ludzi niepotrzeba.

To jak jesteś inwestorem to od razu nie powinieneś odebrać roboty źle zrobionej a jak odebrałeś to dałeś się w trąbę załadować a jakja przyjadę jako serwis to najpierw wycena i potem mogę naprawiać. Za błędy trzeba płacić. Takie życie....