Nie wiem co jest grane, ale nie chłodzi

Mam następujący problem. Niedawno zakupiłem Megi dla mojej dziewczyny i przy zakupie niestety było dość chłodno i nie mogłem sprawdzić działania klimy. Poczekałem więc aż zrobiło się cieplej około 11C i odpaliłem klimę. Niestety nie odczuwałem żadnego powiewu chłodnego powietrza, wiec udałem się do stacji napraw, żeby mi doładowali czynnik. Ostatnio zrobiło się cieplej i przy około 19 C i trasie w słońcu chciałem się schłodzić i znowu włączyłem klime, ale niestety nie zauważyłem różnicy w temperaturze (próbowałem na zakniętym obiegu i otwartym - różne prędkości). Po jeździe na postoju wsłuchałem się w prace silnika i przy włączaniu klimy słychać pyknięcie, wiec podejrzewam, że sprężarka działa. Dodatkowo sprawdziłem czy jest czynnik w układzie, delikatnie naciskając cypek w zaworku i syknęło... czyli jest czynnik. Ale klima nie chłodzi. Więc przy włączonym silniku wyciągnąłem zasilanie od czujnika na rurce klimatyzacji (chyba czujnik ciśnienia) i sprężarka się wyłączyła, po włożeniu go ponownie było cyk i sprężarka znowu działała - słychać wyraźnie inne obroty i widać po obrotomierzu jak lekko się zmienia ilość obrotów.
Pomiem krótko POMOCY opadają mi ręce i nie wiem co dalej, ma ktoś jakiś pomysł, albo radę ??

Z góry dzięki za pomoc

Meganka I ph II 1.9 dci 2001 r.
Dodano:
- termostat sprawny (o ile na wewnętrzym wyświetlaczu pokazuje tyle co na dworze)
- bezpiecznik sprawny (o ile ma kolor żółty i znaczek wiatraka/wentylatora)
- ujście skroplin jest drożne, sprawdzałem test ze szklanką i wszystko ściekło
- filtr pp zmieniony tydzień temu
- parownik/skraplacz za filtrem pp nie jest ani ciepły ani zimny, a przewody od sprężarki są neutralnej temperatury, jak jak skraplacz/parownik