Klimatyzacja na balkonie

Dobra postanowione - montuje splita 3,5 kW. Hałas tego Fujitsu jest za duży. Teraz muszę zrobić wszystko tak, żeby jednym klimatyzatorem schłodzić całe mieszkanie. A dokładniej oba pokoje, bo łazienka i kuchnia to nie priorytet. Sytuacja wygląda tak:






Są trzy koncepcje - każda zakłada montaż jedn. zew. na balkonie.

1) Klima w sypialni - można tu chłodzić na maxa - nawet do temperatur niekomfortowych, bo w ciągu dnia tu się nie przebywa. Jak tu będzie zimno, to chłód się będzie lepiej po domu rozchodził.
2) Klimatyzator w pokoju dziennym - pokój najbardziej używany więc najwygodniej tu mieć klimatyzację, ale z drugiej strony nie będzie można tu chłodzić na maxa, żeby nie było za zimno. Wtedy reszta mieszkania cierpi.
3) Klima w przedpokoju nad drzwiami do sypialni - wtedy chłodzi się de facto przedpokój, ale klimatyzator dmucha w drzwi do pokoju dziennego. Chłód powinien w takim wariancie się najlepiej rozchodzić, ale mam wątpliwości czy chłodzenie przedpokoju ma sens.

Co myślicie?