crocens napisał(a):ja wolałbym mieć -2, -3*C parowania i dobre przegrzanie, niż 0*C parowania i podlewaną sprężarkę...
ja wolę kompromis. Sprężarka zazwyczaj ma jakiś oddzielacz cieczy nassaniu. jak przegrzanie spadnie do 5 stopni -nic złego nie powinno się dziać. jak wzrośnie do 10 stopni to też nic się nie stanie. -czyli jest jakieś pole tolerancji.
podobnie -z parowaniem -jeśli jest 0*C to może być -jeśli jest +4*C to też dobrze... wiec też jakieś pole tolerancji. często da się tak dobrać ilość czynnika, że te pola się zazębią. Np. będzie przegrzanie 5*C a odparowanie +1*C... ewentualnie czujka termometru na osuszacz przed sprężarką -czy tam przegrzanie jest większe... jeśli na rurce ssącej jest przegrzanie troszkę za małe -ale dalej na rurce wewnątrz jednostki rośnie i jest ok -to klima będzie hulać.
i zazwyczaj bezpiecznie można puścić. Inną metodą jest danie troszkę dłuższego rurociągu -bo opisywany problem najczęściej występuje przy krótkich rurociągach -często w dtr jest podawana minimalna długość rurociągu -i tego też trzeba się trzymać.
jeśli nie da się osiągnąć odparowania 0 -bo przegrzanie spada i spada -to tak lepiej mieć te minimum 5-6 stopni przegrzania i troszkę za niskie odparowanie... niż zdecydowanie za niskie przegrzanie i podlewaną sprężarkę
-święta racja crocens.
Czasem trzeba podjąć świadomą decyzję, że coś jest źle -bo inaczej się nie da.
Jednak -najlepszą świadomą decyzją jest, że więcej tego typu /modelu klimy nie montujemy -bo fabryka coś ******
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY