izolacja komory

raczej musi być zmywalne...


a co do kafelków i ich masy -taka bezwładność cieplna przeszkadza jeśli komora będzie używana cyklicznie -lub okazjonalnie. energia na schłodzenie potrzebna tylko za pierwszym razem. potem jest już zimne...

wręcz w momencie załadunku -wcześniej wychłodzone kafelki troszkę ciepła pochłoną z towaru... i początkowo szybko temp spadnie....
towar się wstępnie ochłodzi -kafelki troszkę podgrzeją.... potem pomalutku schłodzi się dalej i towar i znowu kafelki.
generalnie -wykończenie komór kafelkami było popularne 20-30 lat temu. generalnie -bardziej kłopotliwe niż płyta warstwowa. przy wykończeniu komory kafelkami łatwo o błędy -trudniej uniknąć mostków cieplnych... trudniej obłożyć wokół drzwi.
trudniej schłodzić po raz pierwszy.
i bezwładność mocno przeszkadza -jeśli komora jest użytkowana cyklicznie -często rozmrażana (w przypadku plusówki chyba należałoby powiedzieć "ocieplana"

lepiej niech wykończy cienką blacha kwasówką... można spawać ładna klatkę kratę -ramę z profili kwasowych wstawić w środek komory -poskręcać segmenty -i do ramy przykręcić blachę.

najłatwiej było wykleić płytami jednostronnymi...

pewnie ktoś chciał "taniej" -a taniej -często finalnie znaczy i drożej i gorzej...