np nie wykrywa pulsacji ciśnienia. a drgająca wskazówka analoga to tez informacja.
po drugie -cyfrowy mierzy to co mu się podoba -według algorytmu fabrycznego -a nie to czego potrzebuję.
nie lubię walczyć z narzędziami i brać poprawek na fabryczne obliczenia.
zdecydowanie wolę mieć najprostszą informację bezpośrednio z pomiaru -a dane wynikowe samemu sobie liczyć...
np nie uznaję konkretnego przegrzania dla czynników z poślizgiem -interesuje mnie wtedy zakres temperatur odpowiadający ciśnieniu -a nie konkretne przegrzanie jakoś tam obliczone przez automat.
i tak- korzystając z manometru z cyfrowego muszę korzystać z suwaka i myśleć...
więc wolę swoje własne czary i obliczenia odprawiać na analogówce... a i zmiany ciśnień są szybko widoczne -jako ruch wskazówki.... często trzeba zobaczyć reakcję systemu a nie dokładny wynik... wtedy na analogu szybciej się dostrzega... wzrok ludzki i mózg działają analogowo... człowiek szybciej dostrzega zmiany a nie wynik.
no i analog wymaga myślenia -a cyfrowy -w sposób pozorny z myślenia zwalnia -wiec łatwo sobie pewne sprawy odpuścić -i popełnić błąd. prostota i bezmyślność obsługi urządzenia w jakiś sposób powodują lenistwo i ociężałość umysłową. przestaje się myśleć nie tylko nad tym co automat poda jak na tacy -ale w ogóle przestaje się myśleć czy urządzenie dobrze działa i co się dzieje -a zaczyna polegać na automacie....
niestety często bezkrytycznie polegać...
przy czym nie jestem wrogiem cyfrowych -każde dokładne manometry są dobre -i każdy ma swoje preferencje.
jeden woli matkę -drugi córkę.
jeden woli analogowe -drugi cyfrę. -byle obydwaj znali swój fach -i myśleli przy pracy...
żadne nie są lepsze czy gorsze. są inne -i różnią się ceną.
a dyskusja o wyższości cyfry czy analogu -to jak dyskusja o wyższości Świat Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy....
po drugie -cyfrowy mierzy to co mu się podoba -według algorytmu fabrycznego -a nie to czego potrzebuję.
nie lubię walczyć z narzędziami i brać poprawek na fabryczne obliczenia.
zdecydowanie wolę mieć najprostszą informację bezpośrednio z pomiaru -a dane wynikowe samemu sobie liczyć...
np nie uznaję konkretnego przegrzania dla czynników z poślizgiem -interesuje mnie wtedy zakres temperatur odpowiadający ciśnieniu -a nie konkretne przegrzanie jakoś tam obliczone przez automat.
i tak- korzystając z manometru z cyfrowego muszę korzystać z suwaka i myśleć...
więc wolę swoje własne czary i obliczenia odprawiać na analogówce... a i zmiany ciśnień są szybko widoczne -jako ruch wskazówki.... często trzeba zobaczyć reakcję systemu a nie dokładny wynik... wtedy na analogu szybciej się dostrzega... wzrok ludzki i mózg działają analogowo... człowiek szybciej dostrzega zmiany a nie wynik.
no i analog wymaga myślenia -a cyfrowy -w sposób pozorny z myślenia zwalnia -wiec łatwo sobie pewne sprawy odpuścić -i popełnić błąd. prostota i bezmyślność obsługi urządzenia w jakiś sposób powodują lenistwo i ociężałość umysłową. przestaje się myśleć nie tylko nad tym co automat poda jak na tacy -ale w ogóle przestaje się myśleć czy urządzenie dobrze działa i co się dzieje -a zaczyna polegać na automacie....
niestety często bezkrytycznie polegać...
przy czym nie jestem wrogiem cyfrowych -każde dokładne manometry są dobre -i każdy ma swoje preferencje.
jeden woli matkę -drugi córkę.
jeden woli analogowe -drugi cyfrę. -byle obydwaj znali swój fach -i myśleli przy pracy...
żadne nie są lepsze czy gorsze. są inne -i różnią się ceną.
a dyskusja o wyższości cyfry czy analogu -to jak dyskusja o wyższości Świat Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy....
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY