Passat b4 1.9 tdi, climatronic, problem z wysokim cisnieniem

Witam.

Zacznę od początku.

Kupiłem Passata b4, rok prod. 1995. Na wyposażeniu m.in. climatronic, oczywiście wszystko sprawne, trzeba tylko nabić bo już jest pusta.
Pojechałem do zakładu, nabiłem i nic. Nie włączała się nawet sprężarka. Znajomy podłączył komputer i wykazało 2 błędy. Jeden jakiś o klapie spiętrzającej, drugiego nie pamiętam. Błędy wykasował, coś tam porobił, po przełączał, posprawdzał, poczytał, poklikał i zaczęło działać.
Czar prysnął po 5 tygodniach. Nagle przestało chłodzić. Pomyślałem że układ jest nieszczelny więc pojechałem do innego zakładu na sprawdzenie szczelności i ponowne nabicie. Test szczelności wypadł pozytywnie, niby jest szczelne ale padła cewka. Facet wymienił mi cewkę, nabił nowym czynnikiem i wszystko było pięknie...przez ok 5 tygodni.
Znowu, podczas jazdy, wyczuwalnie zaczęła słabnąć, po czym rano kiedy wsiadałem do auta już w ogóle nie działała. I tak jeździłem resztę lata, bez klimy.

Po sezonie zimowym pojechałem do jeszcze innego zakładu, który ma nowy (jednotygodniowy wówczas) sprzęt. Powiedziałem że prawdopodobnie jest jakiś wyciek i żeby mi wszystko sprawdził. Na poczekaniu wymienił mi zawór, w który ktoś kiedyś wpychał wkrętak i pozostawił w nim rysę. Wg. gościa ta ryska mogła powodować wyciek. Wykręcił stary zawór i jak z butki gazowej, zaczął wylatywać jakiś gaz. Jeśli był to ten czynnik chłodzący, to musiało być go sporo, bo leciał bez przerwy, pod dużym ciśnieniem lekko przez ok 2 minuty.
Nowy zawór wstawiony, podłączone węże od nowej maszynki do nabijania. Facet ustawił tam dokładnie mój model auta i silnika po czym rozpoczął procedurę.
Najpierw podciśnienie przez 30 minut sprawdzało szczelność. Okazało się że układ jest szczelny więc rozpoczęło się nabijanie czynnika.
Po wszystkim facet odpalił silnik. Klima działała, leciało zimne powietrze (choć to mogło się tak wydawać bo akurat na dworze było 9 stopni) ale na maszynce pojawiły się odczyty niskiego i wysokiego ciśnienia.
I tak niskie ciśnienie było dokładnie na środku przedziału (nie pamiętam wartości) a wysokie powinno (wg tego urządzenia, po wprowadzeniu dokładnych oznaczeń mojego auta i nr silnika) mieścić się w przedziale 7-12 bar a faktyczne ciśnienie jakie pokazywała sprężarka to tylko 4!!!


Co teraz?
Wstawiać nową sprężarkę?
Tą oddawać do regeneracji?
A może wina leży zupełnie gdzieś indziej? Może da się to jakoś komputerowo ustawić?

Proszę Was o pomoc