Mroźnia i wydajność sprężarek.

Kolego zarize poczekajmy na skutki takiej regulacji wydajności.Odnośnie obrotów i wyważenia wału kolega wit ma rację.Jeszcze kwestja smarowania.Pogorszona o 40-ści procent smarowanie rozbryzgiem a nie pompą.Na dodatek nie sprawna indukcja pomiędzy stojanem a wirnikiem silnika.Wzrost przegrzania uzwojenia silnika.Wzrost indukcji pomiędzy stojanem i wirnikiem ma negatywny wpływ na łożyska wału owej sprężarki.Wciskanie kitu przez producentów idiotom nie jest niczym nowym aby konsumpcję zakupili.Dlatego odradzam taki sposób regulacji wydajności chłodniczej dla tego typu urządzeń.Pierwszym stopniem regulacji jest temperatura skraplania.Forma regulacji nie ingerująca w sprężarkę.Przewymiarowany skraplacz w układzie chłodniczym nie jest problemem odpowiednio zarządzany latem i zimą.Nie raz na tym forum czytałem wypowiedzi że czym skraplacz zimniejszy tym lepiej dla układu.A ja się zapytam.Kiedy układ jest bardziej wydajny?Moim zdaniem wtedy kiedy powietrze wydmuchane przez skraplacz będzie dla mojej ręki temperaturowo wyczuwalne czyli wyższe od otaczającego.Inni którzy stwierdzą inaczej mogą latem upuszczać czynnika z układu.