Fujitsu gwarancja i serwis.

Wiesz jesrtem człowiekiem porywczym i nie lubię jak mi ktoś kit wciska.Przekonało się o tym kilku przedstawicieli handlowych odwiedzających moją firmę,a takze paru bubków na tzw.szkoleniach organizownych przez impterów i dystrybutorów.Jak ktoś mi ciemnotę wciska,to niestety dostaje inteligentną ripostę,że niektóry nie wie gdzie się schować.Wiadomo on mi sprzeda paletę,a ja potem będę wygryzał głupoty napisane w specyfikacji w katalogu.Są Klienci tak jak pisałem,że potragią jak robimy zasilanie na gniazdko wpiąć watomierz (teraz to parę groszy),notować i punktować,ale mnie.Dlaczego?
Z drugiej beczkiprowadzam nieraz drobne rzeczy do mojej drugiej działalności z Chin i nieraz poproszę o napisanie czegoś na ulotce,że ma to parametry oryginału.Odpowiedź-"no problem friend". I tak to działa,jak instytucja bada COP i inne parametry.Wierzymy głupotom katalogowym,a jak jest jakiś problem,to dystrybutor się wypina.
A nie mam pretensji do ludzi,którzy chcą zaoszczędzić,ale pytania na zasadzie jakby zadał na forum motoryzacyjnym:kupiłem nowego Passata,czy mogę nalać do niego Superol,bo za 5 l zapłacę 30 zł z beczki,i czy długo na tym pojeżdżę,doprowadzają mnie do palpitacji serca.