Na co dzień stosuję ultradźwięki ATON Errecom-u, lub dużo droższe Hella.Różnicy nie widzę, oprócz preparatu Hella,jednak moja maszyna nie przełknie innego. Na uporczywa auta ustawiam je na ekstremalny ozon- wytwornica 15g/h (na powietrzu,bo niektórzy producenci podają ilość wytworzonego ozonu podając przy badaniu tlen) i jakieś do dwóch godzin na pełnym gwizdku na pełnej klimatyzacji,przedtem jednak 15 minut na pełnym ogrzewaniu,aby osuszyć parownik. Potem trzeba z godzinkę wywietrzyć auto.W 50% aut pomaga, jak nie to zalecam rozbiórkę bo raczej nic nie pomoże. trochę bałem się takiego stężenia ozonu,słyszałem o podsufitkach odklejonych,skórach poniszczonych,nic takiego nie zauważyłem. A ozonem to jeszcze ze 2 dni czuć. Ale jak parownik zarósł to i może mechaniczne szorowanie Domestosem nie pomóc. Choć w narodzie jakoś świadomość wzrasta i całkiem nowe autka przyjeżdżają na dezynfekcję. Chciałem kupić Tunap, ale po przemyśleniu nie wierzę,że umyje zarośnięty parownik, a cenę jaką bym musiał powiedzieć Klientowi byłaby zaporowa. Wtedy musiałbym dać 100% gwarancję, ale przekonania nie mam.
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ
Toksyczne odgrzybianie chemiczne
11 Odpowiedzi, 14229 Wyświetleń| Wiadomości w tym wątku |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY