Czy kupionego, sprężarkowego klimatyzatora też cały czas pilnujesz, żeby temperatura za bardzo nie wzrosła albo nie zmalała? Nie - od tego jest termostat. Ustawiasz zadaną temperaturę i urządzenie dąży do jej utrzymania. W podobny sposób można mierzyć np. wilgotność powietrza - są do tego różne czujniki, mechaniczne i elektroniczne. Oczywiście trzeba też zadbać o porządne wykonanie, żeby nie doszło do jakiejś awarii.
A jeśli chodzi o oszczędności, zdaję sobie sprawę, że chłodziarka absorpcyjna ma dużo niższą sprawność niż sprężarkowa. Ale układ, który planuję zrobić (modyfikacja opisana w drugim poście, w pierwszym jeszcze o tym nie pomyślałem), będzie bardziej wydajny, bo nie będzie musiał tracić energii na osuszanie powietrza po parowaniu, jedynie przed. W dodatku będzie umożliwiał odzyskiwanie ciepła za pomocą rekuperatora. W uproszczeniu, ze względu na wilgotność powietrza na dworze, można wyróżnić trzy tryby pracy:
-Niska wilgotność - chłodzenie ewaporacyjne powietrza wprowadzanego do pokoju, przy poborze mocy porównywalnym ze zwykłą żarówką (głównie wentylatory, dodatkowo jakaś pompka do zwilżania parowników). Podobnie działają klimatyzery, ale tutaj jest jeszcze wentylacja rekuperacyjna, co zmniejsza zużycie wody lub pozwala osiągnąć niższą temperaturę.
-Średnia wilgotność - chłodzenie ewaporacyjne jest jeszcze wydajne, ale nie można za bardzo zwiększać wilgotności w pomieszczeniu, bo mogłaby spowodować złe samopoczucie użytkowników, rozwój pleśni domowej itp. Wtedy wystarczy przełączyć wodę (jakimś zaworem czy choćby przechylaną rynienką) tak, żeby zwilżała drugi parownik, który będzie chłodził zużyte powietrze, a moc chłodnicza będzie w większości odzyskiwana przez rekuperator. Pobór mocy elektrycznej taki sam.
-Wysoka wilgotność - podobnie, jak przy średniej wilgotności, ale trzeba uruchomić chłodzenie absorpcyjne. Wtedy sprawność rzeczywiście jest dość niska, ale w Polsce nie zawsze podczas upałów jest tak wilgotno. Poza tym typowe klimatyzatory montowane w domach nie mają wentylacji rekuperacyjnej, bez której traci się dużo chłodu na wietrzenie pomieszczeń.
Załączam uproszczony schemat (bez zaznaczonych wentylatorów, filtrów i innych elementów). Absorber będzie po wewnętrznej stronie rekuperatora - w wyniku chłodzenia przez rekuperator rośnie wilgotność względna (spadek temperatury powoduje obniżenie maksymalnej wilgotności bezwzględnej), więc w tym miejscu będzie łatwiej pochłaniał wilgoć. Natomiast parowniki muszą być też od strony pomieszczenia - w przeciwnym wypadku rekuperator powodowałby chłodzenie powietrza na dworze zamiast w domu
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-12-16, 16:07:08 przez Bulbulator.)
A jeśli chodzi o oszczędności, zdaję sobie sprawę, że chłodziarka absorpcyjna ma dużo niższą sprawność niż sprężarkowa. Ale układ, który planuję zrobić (modyfikacja opisana w drugim poście, w pierwszym jeszcze o tym nie pomyślałem), będzie bardziej wydajny, bo nie będzie musiał tracić energii na osuszanie powietrza po parowaniu, jedynie przed. W dodatku będzie umożliwiał odzyskiwanie ciepła za pomocą rekuperatora. W uproszczeniu, ze względu na wilgotność powietrza na dworze, można wyróżnić trzy tryby pracy:
-Niska wilgotność - chłodzenie ewaporacyjne powietrza wprowadzanego do pokoju, przy poborze mocy porównywalnym ze zwykłą żarówką (głównie wentylatory, dodatkowo jakaś pompka do zwilżania parowników). Podobnie działają klimatyzery, ale tutaj jest jeszcze wentylacja rekuperacyjna, co zmniejsza zużycie wody lub pozwala osiągnąć niższą temperaturę.
-Średnia wilgotność - chłodzenie ewaporacyjne jest jeszcze wydajne, ale nie można za bardzo zwiększać wilgotności w pomieszczeniu, bo mogłaby spowodować złe samopoczucie użytkowników, rozwój pleśni domowej itp. Wtedy wystarczy przełączyć wodę (jakimś zaworem czy choćby przechylaną rynienką) tak, żeby zwilżała drugi parownik, który będzie chłodził zużyte powietrze, a moc chłodnicza będzie w większości odzyskiwana przez rekuperator. Pobór mocy elektrycznej taki sam.
-Wysoka wilgotność - podobnie, jak przy średniej wilgotności, ale trzeba uruchomić chłodzenie absorpcyjne. Wtedy sprawność rzeczywiście jest dość niska, ale w Polsce nie zawsze podczas upałów jest tak wilgotno. Poza tym typowe klimatyzatory montowane w domach nie mają wentylacji rekuperacyjnej, bez której traci się dużo chłodu na wietrzenie pomieszczeń.
Załączam uproszczony schemat (bez zaznaczonych wentylatorów, filtrów i innych elementów). Absorber będzie po wewnętrznej stronie rekuperatora - w wyniku chłodzenia przez rekuperator rośnie wilgotność względna (spadek temperatury powoduje obniżenie maksymalnej wilgotności bezwzględnej), więc w tym miejscu będzie łatwiej pochłaniał wilgoć. Natomiast parowniki muszą być też od strony pomieszczenia - w przeciwnym wypadku rekuperator powodowałby chłodzenie powietrza na dworze zamiast w domu
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY