klimatyzator jako ogrzewanie kontra piec na propan z butli 11 lub 33kg

Nie jestem zwolennikiem rekuperacji, znam zalety odzysku ciepła, ale jak rozbieram układy rekuperacyjno-wentylacyjne i oglądam wnętrzności, a konkretnie ich czystość, to nigdy w swoim domu rekuperacji nie zamontuje i wole zapłacić za grawitację - moim zdaniem oczywiście.
Bolas - oczywiście, że grzeję propanem, mieszanka P-B ma za słabe odparowanie.
Po tygodniu eksploatacji stwierdzam, że do ogrzania lokalu 60 m2, temp. dzień 20, noc 18, w budynku wielorodzinnym zużyłem butlę propanu 11 kg, koszt 45 zł, więc koszty małe, ale raz na tydzień butle trzeba wymienić. Ciekawe o ile wzrośnie zużycie, jak przymrozi do -10. W analogicznym lokalu o powierzchni 20 m2, ogrzewanie klimatyzatorem fujitsu kosztowało przy utrzymywaniu tych samych temperatur przez ostatni miesiąc 120 kwh. Więc koszty porównywalne, porównam jeszcze jak temperatura spadnie do -10. Minusy grzania gazem to wymiana butli, ale raz na tydzień do przeżycia, dodam że lokal obok grzeje się gazem za pomocą kotła kondensacyjnego i zużywa tyle samo gazu, mój kocioł zwykły turbo z zamkniętą komorą spalania, więc kondensat na takich małych powierzchniach nie daje oszczędności i nie warto przepłacać, 1800 a 3800 robi różnicę w zakupie kotła. Minus grzania klimatyzacją - niska wilgotność w pomieszczeniu. Poczekamy na mrozy, może jeszcze będą i zobaczymy jak sprawa wygląda. Mam jeszcze pytanie, czy waszym zdaniem przy instalacji klimatyzacji 7 m jest sens uzupełnić czynnika z 100 g, czy to bez sensu ?. Pomiary trwają cały czas.