Ozonator

Witam Kolegów i chciałbym,aby ktoś mądry mnie pochwalił,albo ostrzegł.Kupiłem u małych ludzików ozonatory- 20g/h na 220V za 40$ i 10g/h 12V za jakieś 22$. Po włączeniu szok. Właczyłem urządzenie 20g w pokoju zimnym po remoncie na 3h zapach i wyczuwalne stężenie jak by pracował mój polski 15g/h parę dni To samo w samochodzie.30 minut pracy w mojej Superb wymagało dwugodzinnego wietrzenia i jeszcze zapach ozonu się utrzymuje,ale to normalne. Czy te wynalazki mogą coś spierniczyć w produkcji O3 i coś tam jeszcze doprodukować szkodliwego.Już w srachu kupiłem profesjonalną maskę pełnotwarzową z odpowiednim na ozon filrem-to oceniam bajka wchodząc do pomieszczenie zaozonowanego oddycham górskim powietrzem,bez śladowego zapachu ozonu.Bo już zaczynam się bać,albo nasze ozonatory mają małą wydajność (można tak zrobić nawet badania podając jako medium czysty tlen i w karcie produktu tego nie podać),czy z tymi wschodnimi coś nie tak.