Zmienna wydajność klimatyzacji po napełnieniu - Astra F 99r.

Witajcie, chciałbym się zapytać o jedną rzecz. Mam mały problem, temperatura z kratek raz jest naprawdę niska, a czasami wyższa. Z termometru własnej roboty czasami najniższa temeperatura to jakieś 6 stopni, a czasaem jest problem i układ musi długo podziałać aby temperatura zeszła poniżej 10 stopni, jest to odczuwalne przykładając rękę.


Klimatyzację dołożyłem sam do auta parę lat temu. Uszczelniłem sam sprężarkę. Napełniłem układ 4 lata temu, wymieniłem też jeden z presostatów, gdyż na wtyczce była nieszczelność. Niestety kupiłem zamiennik i po roku urwał się z niego jeden pin.

Po pół roku od napełnienia pojawiły się zielone plamy pod sprężarką. Mimo to, układ działał. Po jakimś czasie plamy już się nie pojawiały. Minęły 4 lata, postanowiłem wymienić presostat z urwanym pinem na Hellę, która dobrze się sprawuje w tym modelu. Niestety zaworek pod presostatem był nie do końca szczelny i podczas wymiany było dosyć głośne PSSS. Postanowiłem odciągnąć czynnik i napełnić układ na nowo.

4 lata temu nabiłem 900g wg katalogu, w wyniku ucieczki czynnika przy wymianie czujnika odessałem 745g. Czyli jak na Astrę F, Harissona V5 można powiedzieć, że to dobry wynik. Liczę, że mogło mi uciec z +-80g.

Mając na uwadze wątpliwą szczelność kompresora, nabiłem 850g. Ciśnienia: LP ~3,2bar, HP ~10bar. HP trochę za niskie, ale mimo to uważam że temperatura z nawiewów jest zadowalająca.


Chciałbym się spytać, czy problem z różną temperaturą z kratek (czasami niska, czasami koło 10-11 stopni) może wywoływać zawór dławiący w sprężarce, zawór rozprężny czy niska wydajność sprężarki? Czy może też te ciśnienia spowodowane z uszkodzeniem którychś z tych zaworów?