fgazudt napisał(a):Klimatyzacja samochodowa nie jest przygotowana na 600 czy na 290. Sami producenci mówią o tym że jakiś ubytek w układzie nastąpi.Producenci piszą co jest im wygodne. Nawet takie bzdety, że wycieki są NORMALNE.
Czyżby nie dało się zrobić szczelnej instalacji? A może się im nie opłaca?
Dobrze, że producenci instalacji amoniakalnych nie wypisują takich rewelacji...
fgazudt napisał(a):Po drugie 600 ma swoje parametry najlepsze w układach bez olejuMógłbyś jaśniej. Dziwne że miliony lodówek pracuje z olejem i to mineralnym od kilkunastu lat.
fgazudt napisał(a):Cale te zamieszanie będzie trwało do momentu jak gdzieś to nie pierdolnie. W tedy się wszyscy ockną.Podobnie pisano i mówiono o LPG... W chłodnictwie jest trochę gorzej, ale jakoś nie słyszy się o wybuchach. Może to kwestia ilości i czasu?
fgazudt napisał(a):Na Boga klimatyzacja to nie zabawka. Jeżeli nie masz kasy nie kombinuj jeździj bez.Tu się zgadzam w 100%. Tylko wytłumacz to naszym januszom... Tym co jeżdżą i tym co "nabijają".
fgazudt napisał(a):Nie zachowujmy się jak młodzież po technikum i zawodówce. ( Młody weź napełnij butlę z tlenem. Ok. Patrze a on podłącza pompę próżniową pod butlę z tlenem ......... )Może jaśniej. Poza tym Ty wydałeś takie polecenie! Ty odpowiadasz!
obser napisał(a):@jack63, a co masz w układzie po napełniaczach LPG? Próżnię? Wybacz, tankują LP na chdzącej sprężarce, a 10bar to nominalne ciśnienie w układzie, które możemy przyjąć, przy 16 barach dopiero ściągnie nam wysokie drugi bieg wentylatora. Chyba nie twierdzisz, że ludzie ładują to z pełnym cyklem serwisowym stacją.To jaki jest poziom wiedzy i umiejętności większości nabijaczy wiemy. Ja podczas wymiany oleju/filtrów w silniku dowiedziałem się od gościa, że też "robi/nabija klimę". Był wkurzony na Unię i nowe przepisy a przede wszystkim na cenę R134a. Zaczął coś opowiadać o chłodzeniu azotem czy cóś. NIe kontynuowałem dyskusji, ale wnioski wyciągnąłem... Nawet nie wiem czy ma stację, ale do tego że papiery ukończenia kursu sobie kupił się przyznał sam.
Jakoś do tych automatów obsługujących chłodnictwo w samochodzie (celowo nie piszę klimatyzację!) nie mam żadnego przekonania. W przypadku stosowania węglowodorów mogą one być przyczyną wybuchu, a nie napełnianie prosto z butli.
Także nie jest ważne czym (narzędzia) i jak było napełniane. Ważne aby to zrobił człowiek świadomy zagrożeń i rozumiejący co i jak ma się robić aby było OK.
I chyba tu tkwi największe zagrożenie. Niekompetencja napełniaczy. Jak dodamy do tego chytrość i jeszcze brak wyobraźni to mamy na prawdę mieszankę wybuchową.
obser napisał(a):coraz bardziej skłaniam się do zakupu analizatoraMyślisz, że to Ci pomoże. Czy można takiemu analizatorowi za "kilka zł" zaufać? W zasadzie powinieneś mieć spektrometr masowy, ale to kosmicznie drogie urządzenie, choć widziałem taki niewiele większy od skrzynki komputera.
Chyba próba emisyjna (wbrew prawu!) czyli wypuszczenie niewielkiej ilości czynnika i jej zapalenie będzie bardziej wiarygodna. Tylko co z R1234yf??
Poza tym, dlaczego chcesz upuszczać od HP - ciecz (spore szanse) a nie LP - gaz ???
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY