Samsung Wind-Free aż tak fatalny wybór?

Cześć,

poszukiwania klimatyzatora, który nie będzie wywoływał efektu podmuchu rozpoczęły się od Samsunga Wind-Free. Przy okazji wycen kilkoro instalatorów z doświadczeniem 10-25 lat, zarówno tych dużych firm instalacyjnych jak i mniejszych wolnych strzelców stanowczo odradza Samsunga. Ze względu, że chiński, że elektronika pada, że jednostki wewnętrzne się rozszczelniają, że na serwis rekordzista czekał ponad rok, że panie są to najlepiej utopione pieniądze.
Czy to prawda? Czy Samsung zasłużył sobie na takie opinie jakąś poprzednią serią produktów, a Wind Free jest nową jakością? Czy raczej nie ma co się spodziewać, że poprawili jakość i serwis? 
Bardzo spodobała nam się funkcja WindFree, ale jeśli ich urządzenia są totalną klapą, to co innego wybrać? Rotenso Teta, Midea Breezeless, coś jeszcze jest na rynku z taką funkcją?

A może powiecie, że Samsung poprawił elektronikę i płytki już nie padają od byle skoków napięcia, kompresory są całkiem ok i uciągną kilka jednostek w multi?