Nie patrząc już na to że nie chłodzi bo to może akurat ruszy kiedy ten układ zacznie normalnie pracować....
Dlaczego mam wymienić akurat osuszacz?
Czy mam sprawdzić przepływ przez rurki? Bo to oznacza że coś jest przytkane? Jeśli już wypuszcze gaz to chciałbym wiedzieć czy jeśli rozłącze układ np przy czujniku ciśnienia i podłącze sprężarke z powietrzem to powinien wylecieć z takim samym ciśnieniem po drugiej stronie? Oczywiście osuszacz wymienię wtedy. Co jeszcze i jak mogę sprawdzić żeby po ponownym napelnieniu były małe szanse że znów coś jest nie tak. I ostatnie pytanie: moim kompresorem steruje tylko cewka czyli jest to sterowanie 0 1 ... Nie ma półsprzęgła? Więc jeśli podłącze taki układ na krótko to spełniając wszystkie konieczne element: odpowiednie ciśnienie, ilość czynnika układ powinien pracować?
Dlaczego mam wymienić akurat osuszacz?
Czy mam sprawdzić przepływ przez rurki? Bo to oznacza że coś jest przytkane? Jeśli już wypuszcze gaz to chciałbym wiedzieć czy jeśli rozłącze układ np przy czujniku ciśnienia i podłącze sprężarke z powietrzem to powinien wylecieć z takim samym ciśnieniem po drugiej stronie? Oczywiście osuszacz wymienię wtedy. Co jeszcze i jak mogę sprawdzić żeby po ponownym napelnieniu były małe szanse że znów coś jest nie tak. I ostatnie pytanie: moim kompresorem steruje tylko cewka czyli jest to sterowanie 0 1 ... Nie ma półsprzęgła? Więc jeśli podłącze taki układ na krótko to spełniając wszystkie konieczne element: odpowiednie ciśnienie, ilość czynnika układ powinien pracować?