Przepraszam Was, ale to są bzdury.
Olej w obiegu chłodniczym poza sprężarką jest zbędny i szkodliwy. Niestety ze względu na konstrukcję sprężarki nie można go z obiegu wyeliminować, ale trzeba jego ilość ograniczyć do minimum.
W kompresorach o zmiennym skoku tłoka jest to bardziej skomplikowane, bo "przewietrzanie" skrzynki korbowej odbywa się wskutek pracy zaworu, ale jednak olej cały czas przemieszcza się, jest wyrzucany przez sprężarkę i migruje po instalacji. To czy olej powraca do sprężarki nie decyduje jego ilość w instalacji, ale właściwa prędkość czynnika chłodniczego, który jest nośnikiem oleju.
Poza tym zawory sterujące są bardzo wrażliwe na nadmiar oleju, który powoduje ich niewłaściwą pracę a nawet uszkodzenie.
Od lat dziwią mnie takie stereotypy pokutujące po warsztatach, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Co gorsze często mają one źródło na różnych szkoleniach dla warsztatowców.
Olej w obiegu chłodniczym poza sprężarką jest zbędny i szkodliwy. Niestety ze względu na konstrukcję sprężarki nie można go z obiegu wyeliminować, ale trzeba jego ilość ograniczyć do minimum.
W kompresorach o zmiennym skoku tłoka jest to bardziej skomplikowane, bo "przewietrzanie" skrzynki korbowej odbywa się wskutek pracy zaworu, ale jednak olej cały czas przemieszcza się, jest wyrzucany przez sprężarkę i migruje po instalacji. To czy olej powraca do sprężarki nie decyduje jego ilość w instalacji, ale właściwa prędkość czynnika chłodniczego, który jest nośnikiem oleju.
Poza tym zawory sterujące są bardzo wrażliwe na nadmiar oleju, który powoduje ich niewłaściwą pracę a nawet uszkodzenie.
Od lat dziwią mnie takie stereotypy pokutujące po warsztatach, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Co gorsze często mają one źródło na różnych szkoleniach dla warsztatowców.