obser napisał(a):Jakaś bajka. Czy na zdjęciach z pierwszego postu, to nie jest nowy osuszacz. A jak nie, to wina serwisu ewidentna, bo osuszacz wymienia się książkowo co 2 lata i przy każdym rozszczelnieniu układu. Nigdy bym nie pomyślał, że na zdjęciach jest nie wymieniony osuszacz,nawet do głowy by nikomu kumatemu nie przyszło, aby przy tej robocie nie wymienić go. Jakie głębokie czyszczenie, kilkugodzinna próżnia, dostałeś wydruk, czy trafiłeś na bajkopisarzy? Chyba im nie płaciłeś za to poprawianie partactwa?
Przeciez napisalem, ze osuszacz montowali nowy razem z chlodnica, po czym wilgoc go odrazu załatwiła, wiec ponownie wymienili na nowy
Rzecz jasna nie zaplacilem za poprawe ani grosza... jedynie czas zmarnowalem na dojazdy.