obser napisał(a):Sorry, nie wyłapałem tego, ale to nie zmienia w żaden sposób mojego poprzedniego postu. Jaka wilgoć? Wilgoć to oni powinni wyciągnąć przy pierwszej naprawie. Po to są procedury długiej próżni, aby układ osuszyć. Piszesz w pierszym poście "Serwis sprawdził szczelność, napełniono czynnik, odgrzybiono itd. (serwis za ponad 800 zł)" i mi brakuje dwóch czynności serwisowych, osuszenia układu i dolewki oleju na nowe elementy. Jak nie wysuszyli, to i pewnie nie dolali. Na osuszacz dajemy 3,2%, skraplacz 8,1% ogólnej ilości znamionowej oleju i na wąż też dolewka. Ogólną ilość masz 120-150g, więc ponad 15 g powinni dolać,choć tu jest tolerancja powinno latać.
Dali ciała 2 razy.... trochę nerwów i czasu z nimi straciłem, ale w końcu wszystko hula. Tylko teraz pytanie czy faktycznie mogli nie nasmarować nowych elementów - o czym wspomniałeś.
Jest możliwość sprawdzenia tego "w domowych warunkach " ?
Pozdrówka