Przyszedł mail, że z egzaminem w 1 dzień, jeśli się nie zda to zwrot kasy. Razem "kurs" z egzaminem 1500 zł/osoba netto. Parę lokalizacji. Dowiedziałem się z ciekawości, bo mam takiego gostka co nosi drabiny, rozwija przedłużacze, pakuje i rozpakowywuje auta, ale po przemyśleniu nie, przecież uprawnienia będą jego, a uczyć go fachowości nie chcę, bo już mi dwóch wyfrunęło na własną działalność. Ma nie dotykać butli i manometrów, a jego praca jest tak samo ważna jak byłoby na robocie dwóch kwalifikowanych.
I pewnie byłby chciał podwyżkę i sprzątać byłoby mu krzywda.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-08-16, 08:37:50 przez obser.)
I pewnie byłby chciał podwyżkę i sprzątać byłoby mu krzywda.