MariOo napisał(a):Wirnik umyjesz ale parownika od wewnątrz już nie a tam zazwyczaj też jest grzyb. W górnej części parownika jak wiadomo idzie kanał który też lubi się zatykać. Dwa wkręty i lekkie odgięcie parownika wystarczy aby tam zajrzeć.Ja nie posiadam myjki niskociśnieniowej i takiego worka .Jak juz trafie na taką sztukę jak na zdjęciu i dogadam sie z klientem to demontuje jednostkę i na warsztacie rozbieram turbine,parownik i karcher.ładnie ocieknie wyschnie i montaż.Każdy ma swój skuteczny sposób.Najważniejsze że klient zadowolony i kasa w portfelu się zgadza.Witam
Co do demontażu turbiny też mam taki przypadek że za nic nie chce zejść z ośki silnika.Akurat w sklepiku w którym po sezonie jest jeden grzyb w j,w i co roku na jesień demontuje i płukanie ale już w tym jedynym przypadku z turbiną
Wiem i rozumieć o czym piszesz. Ja też wolę zdemontować urządzenie i na warsztacie dopiescic z tym że za drogo wychodzi. Jak się dobrze przyjrzysz zdjęciu z pianą to jest Rewnz a te drobinki to brud który był miedzy lampami i tak samo to wygląda od środka, ważne jest aby dobrze to spłukać ponieważ zostawia osad który później wylatuje jak łupież. Sumując trzeba porządnie spsikać poczekać aż chemia zrobi swoje potem pożądanie spłukać i do tego potrzebny jest worek i pojemne wiadro. Wierz mi myjka daje rade odśrodka i z wirnika usunac cały syf.
Na jesień będę czyścić kompleksowo 10kW która ma dwuwarstwowe wymiennik i tak będę musiał zdemontować Wirnik dla pewności a przy okazji sprawdzić czy szumy w czasie pracy to nie łożyska w silniku wirnika.
Pozdrawiam
Wszyscy, wszystko wiedzieli... a mój fotoblog?