Witam, chodzi o Astrę h. Jak chodzi klima to jest wszystko okej, ale jakieś 15-20 sekund po wyłączeniu zaczyna się wydobywać z nawiewu "zapach bagna". Filtr pp wymieniałem 6 miechów temu. Byłem juz na serwisie, dobili mi trochę czynnika, był niewielki ubytek i zrobili odgrzybianie (przez 20 minut, wężykiem przez szczelinę przy szybie był wpuszczany gaz do środka samochodu, klima i obieg wewnętrzny włączony, nawiew na 1). Ale to nic nie dało, dalej rypie jak z kraty, co by tu jeszcze zrobić?

Dostać się do parownika i wyczyścić mechanicznie

przenieść post do działu klimatyzacja samochodowa. pozdr

Witam,
jeżeli śmierdzi z klimatyzacji tzn, że jest już za późno- dużo za późno...
O klimie wiekszość z nas przypomina sobie jak właśnie po włączeniu zaczyna z niej śmierdzieć!
W związku z tym, że Twoja klima jest "zarąbana na amen" (czytaj zaniedbana)
więc krótko:
1. wymienić koniecznie raz jeszcze filtr kabinowy
2. przeprowadzić porządne odgrzybianie i dezynfekcję parownika i kanałów
( firma, która wężykiem wpuszczała Ci gaz -prawdopodobnie ozon- przez 20 min odstawiła fuszerkę - tak można robić jak klima jest systematycznie serwisowana przynajmniej kilka razy w roku a i tak uważam, że czas był zbyt krótki - no, chyba że mają ozonator z potworną wydajnością...)!
3. Popieram "irroda" - przenieść temat do działu: klimatyzacja samochodowa...
Pozdrawiam