Witam.
Mam problem z klimatyzacją w Fordzie Escorcie.
Klima działa pięknie przez chwilę od włączenia. A później jest różnie w zależności od jazdy: jak jadę szybko po autostradzie (130-140km/h), to chłodzi przyzwoicie. Natomiast podczas wolniejszej jazdy (nawet 80-90km/h) na V biegu chłodzi już znacznie słabiej. W mieście też w aucie jest po prostu gorąco.
Gdy stoję w mieście na światłach, słyszę jak klima się włącza, a raczej chyba próbuje włączyć co jakieś 10 sekund. Jeśli zwiększę obroty, wtedy się włączy, ale mam wrażenie jakby "wyła" - taki dziwny dźwięk.
Klima była serwisowana ostatnio, później jeszcze ją sprawdzałem i mechanik mówił, że sprężarka jest ok, bo ciśnienie jest dobre.
Co to jeszcze może być?

brudny skraplacz?

Masz na myśli w środku czy na zewnątrz (owady, pogięcia itp.)??
Z zewnątrz wygląda na ok. Czysty, prosty.
Dodam jeszcze, że włączenie klimatyzacji powoduje bardzo duże obciążenie silnika, jak bym przyczepkę przypiął ;-)

Podejrzewam że jednak zbyt słaba wymiana cieplna skraplacza. Spowodowana może być brudem, załamaniem lamelek, załamaniem konstrukcji całego skraplacza, zbyt słabą wydajnością wentylatorów, braku któregoś (podejrzewam że wyższego) biegu obrotowego wentylatora. Od tego trzeba zacząć.
Wykonać próbę w upalny dzień (taki jak dziś) auto pracujące na 1,5 tyś obrotów i coś powinno się zacząć dziać.
Miłego dnia.
off:
W prywatnym aucie nie miałem plastików od wentylatora (osłony) przez co wydajność wentylatorów była zbyt mała by schłodzić skraplacz i w mieście też nie dawała rady.
Swoją drogą to sporo podobnych tematów...

Stawiam na spadek wydajności sprężarki, starsze fordy miały nietrwałe sprężarki.

a możne wentylator nie działa??

Na 90 % brak pracy wentylatora.Podczas jazdy chłodzi skraplacz powietrzem owiewającym auto.Wtedy jakoś tam chłodzi ale na postoju nawet na wysokich obrotach efekt chłodzenia bedzie zerowy

we fordach dość często padają oporniki sterujące pracą wentylatora....
Sprezarke wyłącza presostat HP bo cisnienie jest za wysokie