Witam! Z powodu upałów naszła mnie chęć na instalacje klimatyzacji. Po kilkudniowej lekturze różnych forów zdecydowlem się że będzie to intalacja typu split (raczej jakiś "chińczyk" za 800 - 900zł). Klimatyzacje na pewno będe montował sam, bo z tego co widze koszty instalacji przewyższają koszt klimatyzacji (od 700 do 1500 zł!!!). Wygooglowałem 2 poradniki, dokładnie taki i taki. Co o tym sądzicie? Czy ma to sens? Czy ktoś z was coś takiego montował? Wiem że na tym forum jest wielu instalatorów którzy z góry napiszą że klimatyzacji nie można montować samemu. Z góry dzięki za odpowiedż

[tommatiz]

Witam. Już wielokrotnie spotkałem się z chęcią zamontowania we własnym zakresie klimatyzatora. Z pozoru banalna sprawa ale...... i tu to ale zaczyna się bo nie masz takich podstawowych narzędzi aby to sam zrobić. Z doświadczenia wiem że jakimś dziwnym trafem uda się to nie jednemu zrobić korzystając z narzędzie od znajomych itd ale za kilka dni czy tygodni jest telefon bo przestało działać i teraz wydałeś raz na materiały i na dobra flaszkę za pomoc komuś ale po tem dzwonisz i przyjeżdżamy i naprawiamy bądź poprawiamy i wtedy to już portfel kurczy się i to zdrowo. Poszukam na forum bo było już poruszane przez kogoś co dokładnie potrzebował. Dogadaj się z firmą która zrobi to Tobie od A do Z.

A jak bym samodzielnie wszystko przygotował (kucia, wiercenia, wieszanie,instalacje chłodniczą) a firma by tylko uruchomiła? Co sądzicie o klimatyzacjach przeznaczonych do samodzielnego montażu?

[tommatiz]

Kolego to chwyt marketingowy "samodzielny montaż" bo nikt nie kupi sobie pompy próżniowej na jeden montaż( koszt pompy ok 1300pln). Samodzielny montaż to założenie samodzielnie klimatyzatora ale bez specjalistycznych narzędzi nic nie zrobisz!!!!! Oczywiście możesz to zrobić ale przed tym zaproś instalatora do domu to powie Tobie gdzie co i jak masz zrobić i wtedy troszkę będziesz miał taniej ale ile to sam musisz z nim ustalić. Pzdr

Pierwsze pytanie czy kolega chce gwarancje na sprzęt. Bo jeżeli tak to montaż przez autoryzowany serwis (dotyczy to także klimatyzacji samodzielnego montażu). Czy jakaś firma przyjedzie na sam rozruch i będzie gwarantem- konkretna firma raczej się na to nie zgodzi(a znając życie i ta cena cię przerazi) .Czyli jak chcesz zamontować tanio zrezygnuj z gwarancji i zaproś Henia do montażu. A jak zdecydujesz twoja sprawa tylko pamiętaj, tanie nie zawsze idzie z jakością.
pozdrowionka

[tommatiz]

Tak to wygląda na przykładzie firmy HAIER( wyciągnięte z internetu): 1. Karta gwarancyjna jest ważna jedynie z dowodem zakupu urządzenia, w którym określono cenę zakupu oraz model.
2. Sprzedający udziela gwarancji na sprawne działanie urządzenia klimatyzacyjnego.
3. Gwarancją objęte są urządzenia klimatyzacyjne firmy Haier zakupione od Haier....... ....................................i sprzedane za pośrednictwem Autoryzowanego Punktu Sprzedaży.
4. Okres gwarancji wynosi 24 miesiące licząc od daty odbioru urządzenia, potwierdzonej podpisem oraz pieczęcią autoryzowanego dystrybutora/dealera na protokole odbioru montażu.
5. Wszystkie roszczenia wynikające z udzielonej gwarancji w imieniu Haier ...................... należy zgłaszać do Autoryzowanego Punktu Sprzedaży (APS).
6. W razie stwierdzenia w okresie ważności gwarancji wady lub uszkodzenia sprzętu, zostaną one bezpłatnie usunięte przez APS w terminie 14 dni roboczych. Części wymienione w ramach naprawy gwarancyjnej są własnością Haier Poland Sp. z o.o. bez prawa zwrotu ich wartości.
7. Termin naprawy urządzenia klimatyzacyjnego może ulec wydłużeniu do 30 dni roboczych w przypadku, gdy konieczne będzie sprowadzenie z zagranicy części lub podzespołów potrzebnych do jego naprawy.
8. Użytkownik powinien zapewnić miejsce potrzebne do dokonania naprawy. Serwisant w formie pisemnej, telefonicznej lub innej określi czas przyjazdu ekipy oraz w przybliżeniu poda czas potrzebny do dokonania naprawy.
9. Dla zachowania uprawnień wynikających z gwarancji montaż urządzeń klimatyzacyjnych musi być wykonany przez APS.
10. Urządzenia klimatyzacyjne pracują w zakresie temperatur -7°C do +48°C, przy nastawieniu klimatyzatora na funkcję´ grzania.
11. Jeśli zachodzi konieczność pracy urządzenia w zakresie temperatur innych niż podano lub ustawienia urządzenia w funkcji chłodzenia w temperaturach zewnętrznych poniżej 0°C należy skontaktować się z APS. Nie zastosowanie się do tego może skutkować uszkodzeniem, za które odpowiedzialność spoczywa na użytkowniku.
12. Użytkownik jest zobowiązany do przeprowadzenia w ciągu roku minimum 2 przeglądów technicznych zakupionego urządzenia klimatyzacyjnego. Przeglądy te powinny być wykonane w okresie jesienno-zimowym oraz zimowo-wiosennym. Przeglądy te są odpłatne i musza być wykonane przez APS.
13. Każdy przegląd odnotowany jest w książce gwarancyjnej, a odmowa jego wykonania skutkuje utratą gwarancji.
14. Gwarancja nie obejmuje:
* uszkodzeń lub niewłaściwej pracy urządzeń wynikających z błędów popełnionych podczas montażu,
* skutków zdarzeń losowych i innych okoliczności, za które nie odpowiada producent, np. uszkodzeń w czasie transportu, uderzenia pioruna, uszkodzeń mechanicznych, przepięć sieci elektrycznej itd. (siła wyższa),
* uszkodzeń powstałych w wyniku nieprzestrzegania warunków eksploatacyjnych zawartych w instrukcji obsługi,
* uszkodzeń powstałych w wyniku niewykonywania czynności określonych w instrukcji obsługi jako czynności, które powinien wykonywać użytkownik np. czyszczenie filtrów,
* roszczeń z tytułu parametrów technicznych urządzeń klimatyzacyjnych o ile są one zgodne z parametrami podanymi w dokumentacji technicznej,
* urządzeń, które były montowane, przerabiane lub naprawiane przez nieautoryzowany personel,
* urządzeń, w przypadku, których niewykonane zostały obowiązkowe okresowe przeglądy techniczne ? minimum 2 razy w roku,
* przypadków nieczytelnie lub niedokładnie wyplenionych kart gwarancyjnych,
* urządzeń nieposiadajacych czytelnych fabrycznych numerów seryjnych.
15. W przypadku nieuzasadnionej reklamacji użytkownik jest zobowiązany do pokrycia kosztów dojazdu serwisanta.
16. Decyzja APS w sprawie wadliwie działającego urządzenia klimatyzacyjnego jest decyzją ostateczną.
17. Nabywcy przysługuje prawo do wymiany sprzętu na nowy, jeżeli w okresie gwarancji zostanie wykonanych pięć istotnych napraw połączonych z wymianą części i wystąpi kolejna istotna wada, która uniemożliwia użytkowanie go zgodnie z przeznaczeniem.
18. Gwarant nie ponosi odpowiedzialności za szkody eksploatacyjne jak i szkody wynikające z pracy urządzenia klimatyzacyjnego (dotyczy m.in. zalania kondensatem obrazu, ściany itd.).
19. Karta gwarancyjna spełnia wymagania gwaranta, jeżeli wypełniona jest w całości, czytelnie oraz dołączony jest dowód zakupu.
20. Roszczenia, uwagi, zastrzeżenia odnośnie niewłaściwie pracującego urządzenia klimatyzacyjnego należy zgłaszać w formie pisemnej, faxem, pocztą elektroniczną, nie później jednak niż w terminie 7 dni od daty ujawnienia się wady; w zgłoszeniu należy podać dokładny adres zamontowanego urządzenia, osobę´ kontaktowa, telefon, symbol urządzenia oraz nr fabryczny.
21. Gwarancja na sprzedany towar nie wyłącza, nie ogranicza ani nie zawiesza uprawnień kupującego wynikających z niezgodności towaru z zawartą umową.

[byniom]

Samochód też można samemu złożyć i potem jechać na wystawienie homologacji tylko czy jak się coś popsuje to w serwisie mercedesa czy renault nam go naprawią ? . Ja wiem że każdy chce jak najtańszym kosztem mieć klimatyzację ale najtaniej nie zawsze znaczy najtaniej poza tym jak byśmy tak wszyscy wszystko robili sami to co by było na tym świecie. Też jeżdzę i poprawiam samodzielne montaże i naprawdę nie przejmuję się tym że klient słono zapłaci za taką wizytę a jak podliczyć koszty to wysło sporo więcej niż bym to ja montował i klimatyzator droższy niż klient kupił w jakimś markecie.

[radekklimat]

Ja ci zamontuje za 100 zł tzn udostepnie ci narzedzia a ty bedziesz robił, oczywiscie powiem ci co i jak ale palcem nie tchne.
Ale bedziesz mogł powiedziec ze zainstalowałes sam.

szkoda w ogóle pisać takich samozwaniczych monterów już opisywałem na innym poście po co do sklepu chodzisz i robisz zakupy sam sobie rób kiełbasę, chleb, cukier itp. jesteś przecież fachura i wszystko sam potrafisz no nie tak?

A jeszcze jedno może potrafisz sam samochód zrobić hahaha jak w tym kabarecie szpachla i jeszcze raz szpachla

[byniom]

Kolego to nie jest tak że my cię nie lubimy ale poprostu odbierasz nam chleb a potem bedziesz dzwonił żby ci naprawić klimatyzator i jak za naprawę weźmiemy pieniądze to stwierdzisz że klima była tańsza niż ta naprawa. Kup klimatyzator w firmie razem z montażem i będziesz miał problem z głowy. Normalną gwarancję dostaniesz i nic nie będzie cię stresować że słabo chłodzi albo coś innego źle działa. My z tego żyjemy i będziemy pilnowac swojego interesu. To tak jak byś chciał samochodem zajechać na dworzec pkp i wozić pasażerów w centrum miasta. Ciekawe co na to taryfiarze by powiedzieli. Ja wiem że liczysz każdy grosz ale zapamiętaj jedno , my jesteśmy zbyt biednym narodem żeby kupować tanie produkty. Sam sie o tym niejednokrotnie przekonałem w innych dziedzinach i teraz staram sie takich błędów nie popełniać.

Trochę of topic.
Ja jestem z innej branży. Instaluję, upraszczając "Alarmy". Lubie jak klient zaprosi mnie na obiekt, poprosi o wskazanie gdzie co ma być. Po tym sam rozkłada okablowanie, a ja wykonuję montaż i konfigurację sprzętu. Klient jest zadowolony bo spędził pożytecznie popołudnie, zaoszczędził na kosztach montażu. Ja też bo mimo mniejszej kasy robię system szybciej i nie babram się z okablowaniem.

Ja np. sam wymieniłem chłodnicę klimy w aucie (cały dzień roboty) po czym pojechałem do zakładu na nabicie i test sprawności.

Konkluzja taka, że zawsze można powierzyć część pracy ambitnemu klientowi z obopólną korzyścią


Zupełnie of topic.
Takim klientom, którzy wiedzą lepiej co jak i gdzie mówię - Pan sobie kupi, zamontuje, zaprogramuje, zrobi protokół testu, wpisze swój nr licencji dla ubezpieczyciela i ... konsternacja.... to Pan nie wiedział, że trzeba mieć licencję, Pan się przecież na tym dobrze zna...

Witam
pozwólcie koledzy, że wtrącę swoje "trzy grosze"...
Proszę nie zniechęcajcie nikogo do samodzielności (czytaj samodzielnego montażu) Dlaczego? Jako człowiek otwarty na wiedzę, również kilka lat temu sam postanowiłem zabudować sobie w domu klimatyzator. Kupiłem więc w supermarkecie pięknego splita, zrobiłem otwór w ścianie, zespawałem wieszaki na skraplacz, zabudowałem go i połączyłem jednostki kablami elektrycznymi oraz rurami freonowymi dostarczonymi w komplecie. Potem poprosiłem pana Kazia żeby go uruchomił (dlaczego pana Kazia? - ponieważ fachowe Firmy "strzelały" takimi cenami za uruchomienie i robiły taką łachę, że do dziś wściekły jestem). Pan Kaziu sprawdził połączenia rur, wykonał próżnię pompą ( nie chciałem na przedmuch -jak to sugerowały "poradniki" i nie polecam) i odpalił klimatyzator. Wynik - klima działa do dzisiaj!!!
A teraz ta druga strona medalu:
- klimatyzator już przebudowałem ponownie, ponieważ dostarczone rury freonowe miały ok 4m długości i były zwinięte koło skraplacza, wyglądało to szpetnie ( freony były genialnym chińskim wynalazkiem: połączenie ok 10 cm kawałków miedzi przy nakrętkach z resztą rur aluminiowych - nie dało się ich przyciąć na miarę, bo w aluminium nie zrobisz kielicha)
- wieszak , ten zespawany przeze mnie to nie to samo co oryginalny "chłodniczy"
- dziura w ścianie tez mi się przestała podobać ( bo była zrobiona za pomocą wiertła małej średnicy)
- gwarancja - niestety straciłem na dzień dobry, ale zdawałem sobie z tego sprawę, to było moje ryzyko
Oczywiście klimatyzator działał bez zarzutu. Ponowna przebudowa to moje "widzi mi się", bo jestem estetą... ale byłem dumny jak paw, że dałem radę!!!
Postanowiłem rozwijać swoją pasję... No cóż, zrobiłem kilka kursów z tej dziedziny, kupiłem sprzętu za ok 12 tyś i teraz robię piękne dziury w ścianach i instalacje sam...
Doceniam ludzi, którzy są otwarci na wiedzę. Mają swoje ambicje i dążą do realizacji wyznaczonych sobie zadań. Tylko zawsze jest ryzyko, że może się nie udać, że straci się zainwestowane pieniądze. Wolę ludzi, którzy są skłonni ponosić ryzyko, aniżeli wszystko wiedzących klientów, których sporo jest. Myślę, że nie jest to "odbieranie chleba nam" -jak to któryś z kolegów nazwał. Natomiast czy jest to proste i czy napalony klient podoła - to już zupełnie inna sprawa. Ważne, żeby człowiek miał świadomość ponoszonego ryzyka. To wszystko!