Dowiedziałem się że do nowszych BMW nie wolno dodawać kontrastu ponieważ układ ulegnie awarii. Czy ktoś może powiedzieć dlaczego tak się dzieje.

W nowych BMW zainstalowano czujnik barwnika UV, po zaaplikowaniu tegoż środka chemicznego układ natychmiast u lega awarii. Co innego jeśli zaaplikujesz dedykowany przez koncern barwnik, wtedy układ działa długo i bezawaryjnie.

[Shitashii]

Skąd Ty masz takie informacje??????? :o

Mógłbyś przybliżyć które modele i od którego rocznika są objęte tym chorym patentem. Mam E60 z 2005 roku gdzie w innym warsztacie nabili klimatyzacje i chodziła kilka dni poczym przestała.

No wlasnie Twoj model i rocznik BMW lapie sie w tej populacji pojazdow. Jezeli nabili Ci nieoryginalnym czynnikiem chlodniczym to prawdopodobnie mogla sie przytrzec sprezarka.

Rozjaśnijcie temat.Kontrast jest winien przytarcia czy R134A?

To i to, BMW nie toleruje ingerencji ,,obcych".

Jest to auto klienta. W sumie do dzisiaj też bym użył normalnego kontrastu. Powodem awari klimy może być fakt że auto było uderzone a właściciel pojeździł sobie 2 dni bez czynnika. W takim razie jeżeli kontrast UV jest powodem zatarcia sprężarek to powinno się tam stosowac jakiś specjalny olej.

Pozwolę się wtrącić w temat. Jakim cudem barwnik UV doprowadzi do zatarcia sprężarki?? R134a to R134a!!! Nie ważne czy będzie w butli opisanej Linde czy BMW. Materiały które posiadam podają czynnik R134a i olej PAG lub PAO.
Wątpię aby do układu klimatyzacji dołożono czujnnik, który będzie rozpoznawał skład chemiczny barwnika i przez to blokował pracę klimy.

kolega z pracy kiedys pracowal w ASO BMW i mowil mi ze klima w tych nowszych modelach BMW to bardzo sliski temat, takze z tego co czytam to nie wroze nic dobrego.
Nie pamietam juz od ktorego roku, ale w tych modelach byly wprowadzone dwa skraplacze (jeden dosyc dobrze schowany) i ekonomizer.

Mógłbyś przybliżyć które modele i od którego rocznika są objęte tym chorym patentem. Mam E60 z 2005 roku gdzie w innym warsztacie nabili klimatyzacje i chodziła kilka dni poczym przestała.

Podjedź do innego warsztatu. Niech jeszcze raz sprawdzą układ. Może masz nieszczelność.

W nowych BMW zainstalowano czujnik barwnika UV, po zaaplikowaniu tegoż środka chemicznego układ natychmiast u lega awarii. Co innego jeśli zaaplikujesz dedykowany przez koncern barwnik, wtedy układ działa długo i bezawaryjnie.

W nowszych BMW są dwa czujniki UV, jeden na niskim, drugi na wysokim. Nie da rady oszukać bestii Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

[Shitashii]

Początkowo dałem się nabrać.... Dowcipnisie. Ale po przeczytaniu, że są dwa czujniki UV - na LP i HP wszystko jest jasne...

Ja słyszałem o trzecim w parowniku,aby ciężko się było dostać.

ja w normalnym chłodnictwie spotkałem się, że firmy dodają do oleju jakiś znacznik -mikroskopijna ilość substancji chemicznej -obojętnej dla układu... ale -dającej się potem wykryć.
jeśli po awarii sprężarki olej nie zawiera tej substancji lub ma jej inną ilość niż fabryczny wzorzec... to oznaczam, że olej był zmieniony na nieoryginalny i nieautoryzowany -wiec można np. wykpić się z gwarancji...

firmy żądają obsługi za pomocą własnych markowych olei -i są w stanie to sprawdzić
-mimo, że oleje kilkunastu firm są praktycznie takie same i pewnie nawet z jednej linii produkcyjnej zeszły... to każdy dostaje własny niepowtarzalny podpis.

co do samochodówki -nigdy nie słyszałem, żeby jakieś czujniki rodzaju oleju lub barwnika ktoś montował -pewnie droga i skomplikowana sprawa... ale teoretycznie pewnie się da zrobić.
jakąś substancję jako dodatek -i jakiś czujnik który ją wykryje... kiedyś na pewno producenci samochodów wymyślą kolejny myk żeby zmusić do obsługi w autoryzowanych serwisach...
tyle, że raczej będzie to komputerowo elektroniczne... np co roku klima się wyłączy do czasu serwisu... gdzie ktoś podepnie klucz kodowy i wpisze własne hasło...

co do awarii z powodu nieoryginalnego barwnika... pewnie każdy barwnik spowoduje awarię jak go jest za dużo.
jeśli każdy kolejny serwisant dodaje barwnik... to w krańcowym przypadku po kilku latach sprężarkę smarujesz barwnikiem zamiast olejem...