Myślę że to sprawdzanie azotem to w twoim przypadku było bezsensowne ale nie będe sie rozpisywał dlaczego. Jeżeli już chciałeś użyć azotu to wystarczyło przedmuchać a nie robić ciśnienia 10bar bo w tak krótkim czasie to i tak nie miało znaczenia . Napełnianie azotem przy podłączonych już rurach do klimatyzatora jest o tyle niebezpieczne że zawory odcinające trzymają czynnik od środka ale gdy sie poda zbyt duże ciśnienie od drugiej strony to jest niebezpieczeństwo że azot może dostać sie do skraplacza a to oznacza problemy. Co do braku możliwości podpięcia twoich węży to przyczyną jest to że w w większosci klimatyzatorów stosuje sie czynnik R410A a tam stosuje sie przyłącza serwisowe z gwintem 5/16" natomiast w pozostałych i tych z którymi ty miałeś do czynieniea stosuje sie przyłącza z gwinetem 1/4".

Ryzyko z azotem było i owszem ale próba szczelności w moim przypadku okazała się strzałem w 10 ponieważ 1 nieszczelność została wychwycona . Mój oddział firmy nie bawi się w stacjonarkę ani w klimatyzację więc węży 5/16 nigdy nie potrzebowaliśmy ani manometrów na 410 zresztą gdyby było coś nie tak to i tak bym poprosił o interwencję kogoś kto się na tym zna... Zresztą moim klintom też czasem w żartach mówię " Ja już tu nic więcej nie pomogę... tu trzeba fachowca"

[Shitashii]

(...). Napełnianie azotem przy podłączonych już rurach do klimatyzatora jest o tyle niebezpieczne że zawory odcinające trzymają czynnik od środka ale gdy sie poda zbyt duże ciśnienie od drugiej strony to jest niebezpieczeństwo że azot może dostać sie do skraplacza a to oznacza problemy. (...).

To jak Ty robisz próbę szczelności? Bo ja nabijam co najmniej 30barów i jeszcze nie miałem żeby azot dostał się do j.z.

Damiano78 - podejrzewam, że będziesz jeszcze potrzebował fachowca, lub chociaż węża na 410. Ale nie życzę Ci tego!

[byniom]

Przy jednostce zewnętrznej zaślepiam króćce a co do tego co pisałem o tym że zawory moga puścić to na szkoleniach w wielu firmach o tym mówią. Osobiście też nie słyszałem żeby komuś się zofneło przez ten zawór ale piszę co mnie kiedyś przekazano i raczej sie do tego stosuje.

[Shitashii]

Przy jednostce zewnętrznej zaślepiam króćce (...)

Nie rozumiem.

[byniom]

No jak masz przyłącze przy jednostce zewnętrznej to nie podpinam do agregatu tylko ma króćce i je wkręcam i podpinam tam azot czyli sprawdzam magistralę i wewnętrzne natomiast przy małych splicikach to tego nie stosuję bo i po co.

Przy jednostce zewnętrznej zaślepiam króćce a co do tego co pisałem o tym że zawory moga puścić to na szkoleniach w wielu firmach o tym mówią. Osobiście też nie słyszałem żeby komuś się zofneło przez ten zawór ale piszę co mnie kiedyś przekazano i raczej sie do tego stosuje.

Byniom gdyby tak miało być to podczas robienia próżni pomiędzy JZ aJW należało by również zaślepiać rurociąg bo podczas robienia próżni mogło by odessać czynnik z JZ.To wydziwianie to paranoja przeprowadzających szkolenia.Nawet gdyby doszło do wtargnięcia azotu do JZ to kwalifikuje ja do jednostki niesprawnej.To nie tylko próba szczelności zamontowanego rurociągu ale tak że owych zaworów które czasami się przydają.Nie rozumiem podejścia do sprawy.Sprawdzam układ do którego należą też te zawory czy czasem nie trzymają w jedną stronę.

[byniom]

Nie będe sie z wami sprzeczał , ja i tak robię małe układy to takich prób robię mało a przy większych jak robiłem to część z podpiętymi a część z odpipętymi rurami , mam na myśli ikłady klimatyzatorów typu VRF bo normalne układy chłodnicze to rury zawsze miałem podpięte i dopiero przeprowadzałem próby. Może nie przecyzyjnie wtedy sie wyraziłem ale głównie chodzi o te zawory co są przy splitach że potrafią przepuścić w druga stronę. Takie mam informacje na niektórych szkolenia i jak już pisałem ja sie z takim przypadkiem osobiście nie spotkałem .

Byniom ja też się nie spotkałem dlatego jest takie moje zdanie.Znając życie ktoś odpisze mi że nie znasz przypadków bo jesteś niedoświadczony.Wracając co do szkoleń warto zapytać jak diagnozować sprężarki inwerterowe to tacy mądrzy przeprowadzający szkolenia(nie mówię o wszystkich) to tacy mądrzy nie będą.W większości na szkoleniach szkolący pobierają wiedzę od szkolonych która z roku na rok potrafi szybko się zmieniać.(nie piszę o wszystkich firmach szkolących tylko o przypadkach)

Czasami gdy za mocno skręcimy śrubunki to zawory kątowe zaczynają przepuszczać freon. Jeżeli teraz instalację napełnisz 30 barami azotu to nie ma siły żeby go nie wtłoczyć w skraplacz. Byniom myślę że dobrze Cię zrozumiałem.

Producent podaje siłę z jaką należy dokręcić.Czołg też można pokrzywić

Producent podaje siłę z jaką należy dokręcić.Czołg też można pokrzywić

Masz rację ale nie do końca bo gdybyś chciał nabic 30 barów azotu do instalacji ze śrubunkami skręconymi na moment z instrukcji to żaden z tych kieliszków nie będzie szczelny. 10 bar freonu z olejem oczywiście tak ale suchy azot raczej nie. Smarowanie kielicha olejem dużo nie zmieni... Rozmowa czysto teoretyczna bo i po co do tych małych instalacji taka procedura. Pozdrawiam.

Witam wszystkich.
Jestem w branży od 14 lat i mam w swojej karierze kilka takich sytuacji z cofnięciem się azotu do agregatu. I nie mówię tutaj o jakiś chińczykach, tylko o popularnych markach, których wielu tutaj zachwala (nie wymienię, żeby nie było, że robię pseudo reklamę). Dodatkowo zdarza się, rzadko ale jednak się zdarza, że uszkodzone są zawory serwisowe w nowym urządzeniu - przepuszczają. I to jeszcze przed podłączeniem
Jeżeli ktoś nie miał takiego przypadku to się cieszcie i weźcie sobie poprawkę na przyszłość
Pozdrowionka

Witam wszystkich.
Jestem w branży od 14 lat i mam w swojej karierze kilka takich sytuacji z cofnięciem się azotu do agregatu. I nie mówię tutaj o jakiś chińczykach, tylko o popularnych markach, których wielu tutaj zachwala (nie wymienię, żeby nie było, że robię pseudo reklamę). Dodatkowo zdarza się, rzadko ale jednak się zdarza, że uszkodzone są zawory serwisowe w nowym urządzeniu - przepuszczają. I to jeszcze przed podłączeniem
Jeżeli ktoś nie miał takiego przypadku to się cieszcie i weźcie sobie poprawkę na przyszłość
Pozdrowionka

Mnie tylko zdziwiło to że zaworu na cieczy nie można było do samego końca wykręcić bo zaczął przepuszczać