Logowanie Rejestracja
  • Start
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Kalendarz
  • Pomoc
  • Nowe posty
Menu
Start Szukaj Użytkownicy Kalendarz Pomoc Nowe posty
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY

syczy i słabo chłodzi

16 Odpowiedzi, 42946 Wyświetleń

jahu

  2008-05-10, 19:05:51
Nowy użytkownik
#1
Problem mojej klimatyzacji jest dość złożony. Po kupnie samochodu (Xsara 1.6 '02 z półautomatyczną klimatyzacją) okazało się, że klimatyzacja była kiepsko połatana po wcześniejszej kolizji. W warsztacie fachowcy zdecydowali że należy wymianić skraplacz, osuszacz i uszczelnienić przewód - tak też zrobili, założyli nowy skraplacz z osuszaczem, wycieli kawałek łatanego przewodu i wstawili szczelny, nabili klimatyzację. Efekt był taki, że klimatyzacja trochę chłodziła, na wyjściu było 11-14 stopni. Dodatkowo słyszalne było syczenie z deski rozdzielczej przy załączaniu sprężarki (około 5-10 sekund raz na minutę). Wydawało mi się, że tak ma być, przejeździłem rok czasu, ale teraz wiem, że tak nie działa prawidłowo klimatyzacja.

Wziąłem się za klimatyzację w tym tygodniu, podjechałem nabić klimatyzację. Nabijałem 2 razy, raz 900 gr, drugi 975 gr (wg katalogów powinna być 950-1000). W dwóch różnych warsztatach. Fachowcy, którzy oglądali twierdzili że wszystko pracuje poprawnie, ciśnienia są perfektycyjne. Klimatyzacja jest szczelna a niska temperatura to wina niewydajnego układu. W dalszym ciągu mam na wyjściu z kratek 11-15 stopni, w dalszym ciągu syczy coś przy zaworze rozprężnym po uruchomieniu klimatyzacji. W dalszym ciągu sprężarka uruchamia się raz na minutę, mimo że przez chwile jest zimne powietrze na wylocie z kratek to po chwili rośnie i zanim załączy się ponownie to jest już ciepłe.

I jestem w kropce, bo te warsztaty w których byłem nie bardzo potrafią podejść do tematu. Stąd moje pytanie - co może być nie tak w dobrze napełnionej klimatyzcji z nowym osuszaczem - dlaczego syczy? Może to wina źle dorobionego przewodu? Może jakieś czujniki szwankują?

A może znacie jakiś warsztat we Wrocławiu, który dokończy temat mojej klimatyzacji? Taki który nie będzie zwalał winy na francuską technologię? Nie musi być tani, ma być dobry !!!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-10, 19:07:49 przez jahu.)
  • Odpowiedz

radekklimat

  2008-05-11, 10:49:44
Moderator
#2
w fordzie ci tego nie naprawia bo oni tylko napełniaja klime a ja nie znam zadnego autoryzowanego warsztatu, ktory by cokolwiek naprawił dobrze natomiast syczenie moze byc zpowodowane uszkodzonym zaworem rozpreznym i niedostatecznym przepływem czynnika w parowniku co za tym idzie jest brak wydolnosci chłodniczej i z tad ta wysoka temperatura na wylocie
  • Odpowiedz

jahu

  2008-05-11, 19:32:54
Nowy użytkownik
#3
seniorbiovital napisał(a):Najpierw włącz nawiewy na maximum, może istnieje w tym samochodzie czyjnik zalodzeniowy. Syczenie jest normalnym objawem.
Nawiewy na maksimum nic nie dają. O ile dobrze widzę w schemat części zamiennych (z dokumentacji Citroena) to mam 2 czujniki pod deską rozdzielczą: jeden wg schematów nazwany Sonda parownika (Avaporat. sensor), drugi to czujnik temperatury w przewodach wentylacyjnych.

Jeśli chodzi o syczenie - to jest to głośne syczenie, czasem nawet piszczenie, na pewno nie słyszałem tego tak głośno w żadnym innym aucie, ktorym jeździłem ostatnio.

radekklimat napisał(a):natomiast syczenie moze byc zpowodowane uszkodzonym zaworem rozpreznym i niedostatecznym przepływem czynnika w parowniku co za tym idzie jest brak wydolnosci chłodniczej i z tad ta wysoka temperatura na wylocie
A czy źle dorobiony przewód do klimatyzacji może powodować takie problemy? Mój przewód na odcinku kilkunastu centymetrów był przecięty i zastąpiony jakimś elastycznym (podobno tak było lepiej to naprawić nieszczelność i miało to nie być problem). Ale może np. jest zbyt mocno zaciśnięty na końcach? I to powodowałoby problemy? Ograniczało przepływ?

Czy pracę zaworu rozprężnego da się łatwo zdiagnozować po wyjęciu go z auta? Mógł się zepsuć od zbyt długiej pracy w układzie z nieszczelnością? (poprzedni właściciel prawdopodonie długi czas jeździł z niewielkim wyciekem, ja już wymieniłem osuszacz i skraplacz - od tego czasu układ jest szczelny)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-11, 19:34:00 przez jahu.)
  • Odpowiedz

radekklimat

  2008-05-11, 20:18:31
Moderator
#4
zawezenie nieznacznie podniesie cisnienie w układzie i nie sadze zeby to było przyczyna natomiast zawor moze byc do wymiany bo moze jest uszkodzony badz tez czyms zanieczyszczony lub zapchany
  • Odpowiedz

j_a_c

  2008-05-12, 18:23:33
Użytkownik
#5
zawór nie jest bardzo drogi do tego modelu koszt okolice 200 PLN ,tez obstawiam ze to może ob być przyczyna ,trzeba by jeszcze sprawdzić czy wymiennik nie jest zabity ,resztę klimatyzacji już wymieniłeś, jak sprężarka działa to możliwości sie kończą .
j_a_c WROCŁAW
  • Odpowiedz

jahu

  2008-05-13, 19:06:07
Nowy użytkownik
#6
Dziś dałem do oglądnięcia klimatyzację kolejnej osobie, tym razem okazało się, że ciśnienia wcale nie są takie dobre, krótki przegląd klimatyzacji i.... okazuje się, że wentylator nie włączał się od razu po załączeniu klimatyzacji tylko po kilku sekundach (2-4 sek). Podejrzenie padło na czujnik ciśnienia na skraplaczu - i to był dobry strzał - zaśniedziałe styki nie kontatkowały, czujnik wyglądał na zmęczony to długo nie myślałem tylko go zmieniłem. Po prostu czujnik załączał tylko drugi bieg wentylatora.

Teraz sam układ działa kulturalniej - częściej się załącza sprężarka, wentylator chodzi przez większość czasu na pierwszym biegu, ciszej "syczy" z kratek. Ale w dalszym ciągu na wyjściu jest 12-15 stopni (choć odczuwalnie jest chłodniej niż było poprzednio). Zerknę jeszcze na czujnik temperatury w układach wentylacyjnych - oszukam go na chwile, zobaczymy - może to elektronika jest zbyt mądra i nie chce mnie przeziębić.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-13, 19:07:02 przez jahu.)
  • Odpowiedz

j_a_c

  2008-05-14, 08:46:01
Użytkownik
#7
to całkiem możliwe ze elektronika nie chce cie przeziębić,przy tym układzie trzeba rożnych sztuczek zeby wyciągnąć minimalna temperaturę spróbuj np ,mierzyć na środkowym nawiewie ale przy rozgrzanym samochodzie i otwartych dziwach, tak zęby jak najwięcej ciepła wpadało do środka wtedy czasem komputer da sie oszukać

ostatnio dotarłem do danych do tego modelu i podają ze przy temp zewnętrznej 25 st z nawiewu ma lecieć 10-14 st .przy 30 st ma byc 13-16 st
wiec chyba sie w mieścisz w normie książkowej dla tego modelu
j_a_c WROCŁAW
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-14, 20:27:01 przez j_a_c.)
  • Odpowiedz

jahu

  2008-05-17, 11:51:24
Nowy użytkownik
#8
Pozostawiłbym klimę taką jaką jest gdyby nie jedna rzecz.
Tuż po załączeniu się kompresowa przez 3-5 sekund mam dźwięk, trochę metaliczny, trochę świszcząco/syczący. Potem całkowicie cichnie i znów po niecałej minucie pojawia się. Jest to dość głośne, wyraźnie to słychać. Cóż to może być? Wcześniej nazywałem to syczeniem, może trochę jest to podobne do tego co jest pod tym linkiem:
http://youtube.com/watch?v=EvyyAv7KqLo

Druga sprawa to sprężarka - podobno ma "zbyt małą przerwę na sprzęgle" i koło pasowe niezbyt równo się kręci - to powiedziała mi jedna z osób która oglądała klimatyzację. Ale zaraz potem po zauważeniu, że sprężarka spręża czynnik prawidłowo, nikt już nie przejmował się tym tylko było szukanie innego defektu. Czy w mojej sytuacji sprężarka może mieć jakiś wpływ na to co się dzieje? Może tam też jest jakiś czujnik termiczny, który wykrywa np. zbyt duże tarcie i wyłącza sprężarka. I sprężarka załącza się dopiero po minucie, gdy temperatura na wyjście z kratek zdążyła już urusnąć do 15 stopni? Szukam trochę na oślep, ale może trafię.

Kolejna sprawa - czy jest sens mierzyć temperaturę bezpośrednio na wymienniku ciepła? Kiedyś mierzono mi i okazywało się, że tam temperatura spadała do ok. 5 stopni, by potem rosnąć do ok. 13 - wtedy znów załączała się sprężarka, znów syczenie i temparatura była zbijana. Było to w zeszłym roku, przed wymianą czujnika ciśnienia i nie wydaje mi się, żeby takie działanie było prawidłowe.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-17, 12:02:30 przez jahu.)
  • Odpowiedz

radekklimat

  2008-05-18, 07:01:05
Moderator
#9
sprawdz czy filtr przeciwpyłkowy masz czysty i czy parownik jest czysty bo moze sie szybko zaladza i dlatego wyłacza sie kompresor
  • Odpowiedz

jahu

  2008-05-19, 13:43:58
Nowy użytkownik
#10
radekklimat napisał(a):sprawdz czy filtr przeciwpyłkowy masz czysty i czy parownik jest czysty bo moze sie szybko zaladza i dlatego wyłacza sie kompresor
Filtr wymieniony w zeszłym tygodniu, parownik zerknę jak wygląda. Ale to imho gdzies gdzie indziej jest coś spitolone, bo już pierwsze włączenie klimatyzacji powoduje syknięcie z nawiewów. Dziś przy dużych opadach nie dało się jeździć. Na włączonej klimie przez 15 sekund ładnie odparowuje szybe, potem przez następne 30-40 sekund wszystko kompletnie zaparowuje, załącza się znowu sprężarka i na 15 sekund szyby są odparowane.... dramat.
  • Odpowiedz

jahu

  2009-05-16, 21:21:14
Nowy użytkownik
#11
Odświeżę temat, bo auto już od zeszłego roku jeździ jak należy. Podam w czym był problem, może się komuś przyda. Pojechałem do j_a_c do warsztatu - po dłuższych oględzinach auto zostało podłączone do komputera i było widać odczyty czujników temperatury w wentylacji - okazało się że czujnik antyzmrożeniowy szwankował i bardzo szybko pokazywał ujemną temperaturę (wtedy sprężarka była rozłączana by po minucie elektronika znów ją załączała). Po wymianie tego czujnika wszystko chodzi jak należy. Nasuwa się kilka wniosków
- przez internet bardzo trudno opisać wszystkie szczegóły jakie występują w pracy układu (szczególnie osobie z poza branży)
- w xsarze II właściwa ilość czynnika to chyba coś około 600 gramów, a nie 900 jak podają niektóre katalogi (przy 900 gramach w układzie klima rozłączała się i nie włączała przez dziesiątki minut, dopiero upuszczenie ponad 200 gram czynnika zaczęła chodzić poprawnie)
- da się zejść w xsarze II do 5 stopni na wyjściu z kratek wentyalcyjnych
- w dzisiejszych czasach bez dobrego sprzętu do diagnostyki komputerowej ani rusz

Sorry, jeśli to zabrzmiało jak reklama, ale byłem u 4 klimiarzy i dopiero j_a_c doszedł do ładu z układem i naprawa zakończyła się pełnym sukcesem. Więc polecam tego pana.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-05-16, 21:23:03 przez jahu.)
  • Odpowiedz

lutek34

  2009-05-16, 22:29:10
Użytkownik
#12
Ok a czy syczenie też ustało wraz z wymianą czujnika temperatury? Ja w Voyagerze też mam syczenie za każdym razem jak sprężarka się załącza w każdym cyklu.
  • Odpowiedz

jahu

  2009-05-16, 22:40:27
Nowy użytkownik
#13
Dziś już nie pamiętam jak syczało kiedyś, ale chyba to było dość głośne. W każdym razie jakieś delikatne brzęczenie pozostało. Ale nie wpływa to w ogóle na sprawność układu, minął już ponad rok od naprawy i wszystko chodzi w najlepszym porzadku. Po prostu jakieś dźwięki zaworu rozprężnago/klimatyzacji/rolek (czy czegoś co brzęczy zgodnie z obrotami silnika) przenosi się do wnętrza.

Właśnie uzmysłowiłem sobie, że przez internet nie da się tego jednoznacznie opisać. Coś co dla mnie jest brzęczeniem dla Ciebie może być syczeniem i odwrotnie. A większość użytkowników i tak nie usłyszy tego co ja nazywam brzęczeniem, dla nich to normalne odgłosy pracy samochodu. Ot po prostu nieco głośniejsze niż normalne.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2009-05-16, 23:10:50 przez jahu.)
  • Odpowiedz

lutek34

  2009-05-17, 07:33:40
Użytkownik
#14
Nie u mnie jest to ewidentne sssyyyyyyyyczenie dobiegające z okolic parownika. U mnie syczenie jedynie nie występuje na wolnych obrotach, wystarczy że obroty wzrosną powyżej 1000RPM i już syczenie mam za każdym razem jak sprężarka się załącza. Zresztą nie będę się rozpisywał tutaj bo mój problem opisuje w wątku poniżej.
  • Odpowiedz

jahu

  2009-05-17, 09:59:22
Nowy użytkownik
#15
Staram przypominać jak to było z moją klimą - u mnie syczało przez dłuższą chwilę tuż po załączeniu się kompresora klimatyzacji. I problemem okazało się za częste rozłączanie i załączanie kompresora - kompresor u mnie nie powinien się wyłączać w ogóle w trakcie pracy, a wyłączał się po minucie. I błędem u mnie było skupianie się na syczeniu w sytuacji, gdy nie poprawnie działały czujniki sterujące układem. Więc może u Ciebie jest podobnie? Skupiasz się na syczeniu, a może po prostu coś źle działa w sterowaniu tak jak u mnie? Dajesz się zwodzić zamiast pojechać do prawdziwego specjalisty i tak jak ja jedną niezbyt drogą wizytą w kompetentym warsztacie zarzegnałem wszystkie problemy z układem.
  • Odpowiedz

lutek34

  2009-05-17, 11:06:45
Użytkownik
#16
Tylko w moim samochodzie o ile się nie mylę to sprężarka ma działać cyklicznie żeby nie zamarzł parownik. W twoim kompresorze pewno jest modulacja mocy i ma pracować non stop.
  • Odpowiedz

  • Pokaż wersję do druku


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Serwis ma na celu zgromadzenie w jednym miejscu firm oraz organizacji z branży HVACR, działających na rynku zarówno polskim jak i poza granicami kraju. Naszą siłą są wyłącznie tematy związane z branżą HVACR oraz unikalna społeczność użytkowników.
NEWSLETTER
Informacje O nas Kontakt Regulamin Reklama Polityka prywatności
Kategorie Artykuły Aktualności Produkty
Działy Klimatyzacja Wentylacja Chłodnictwo Auto - klimatyzacja
Nasze Portale ogrzewnictwo.pl pasywny-budynek.pl
Copyright © 2005-2023 termoclima Sp. z o.o Wszystkie prawa zastrzeżone.
Tryb normalny
Tryb drzewa