Drodzy forumowicze,

uprzejmie prosze o porade. Wiem, ze temat rozliczen jest jak tabu ale zastanawiam sie, na jakie koszta naprawy klimatyzacji mam sie szykowac. Od razu podpowiem, pojechalem do profecjonalnego zakladu a nie do wulkanizatora-nabijacza w butelke.

Pacjent:
honda civic 2005, 2.0L

Objawy:
rok temu wymieniony skraplacz (plamki czynnika UV po poprzednim napelnieniu). Przy templeraturze powyzej 25stC zauwazylem, ze z kratek po jednej stronie auta leci wzglednie zimne powietrze (ok 11-12stC) a z drugiej 18-20stC. Podjechalem do odpowiedniego zakladu i po odciagnieciu gazu kazalo sie, ze z poczatkowych 550gr. czynnika pozostalo niewiele ponad 250gr. Fachowcy podjeli wyzwanie i nabili uklad azotem. Po ponad 2h manometry nie pokazaly ubytku wiec tzw. "proba statyczna" niewiele pomogla. Ustalilismy, ze nabijamy czynnik wraz z kontrastem, place za usluge nabicia a kolejne nabicia i odciagniecia czynnika beda dokonywane w ramach tej samej naprawy wiec za czynnik juz niebede musial placic. Po 2.5tyg podjechalem na "lampe" i po kilku minutach cierpliwego poszukiwania, mechanik znalazl w swietle UV zielona plamke przy sprezarce, w okolicach wejscia przewodu wysokiego cisnienia.

Pytanie:
zakladajac, ze sprezarka jest dosc trudno dostepna (od gory miedzy kolektorem ssacym a chlodnicami nie ma miejsca na manewry), jak powinien ksztaltowac sie koszt wymiany/uszczelnienia wadliwego miejsca

Zalozenia:
zakladam, ze do wymiany jest tylko oring, gdyby byla dziurka w rurce aluminiowej, na pewno wykazalaby to proba azotowa. Zakladam tez, ze zaklad nie bedzie robil problemow z wczesniejsza deklaracja dot. gazu - raz zaplacone, wiecej juz nie bede za ten element placil.

Nie chce rozpoczynac niewygodnego tematu ale najzwyczajniej w swiecie chcialbym uniknac niepotrzebnego nabijania w butelke. Mam troche wiedzy teoretycznej na ten temat i nigdy bym nie zalozyl, ze wymiana kosztuje tylko co sam oring za 5-7pln.

Jesli nie chcecie publicznie zdradzac swoich cennikow, to podeslijcie na priwa jak u Was odbywa sie kalkulacja kosztorysu takich napraw.

Z gory dziekuje za pomoc,
Wally

Przy wymianie oringu trzeba ściągnąc gaz, przeprowadzić osuszenie układu i napełnienie.W sumie procedura tak jak przy serwisie klimatyzacji plus koszt wymiany oringu w granicach 30 40 zł + oring.Czy warsztat weźmie od Ciebie za to to juz wasz problem.U mnie taka wymiana wiąze się z pełnymi kosztami chyba że przegapiłem wyciek podczas pierwszego napełnienia, wtedy tylko za wymiane oringu i za oring

zaplacilem 200pln za wymiane czyli od diagnozy, poprzez proby azotowe skonczywczy na wymianie oringu, ponownym napelnieniu i myciu skraplacza wyszko 400pln. Tanio nie jest ale przynajmniej mam klime sprawna. Na piewszym biegu przy +27stC na zewnatrz dostaje ok 7st. C.

Przy wymianie oringu trzeba ściągnąc gaz, przeprowadzić osuszenie układu i napełnienie.W sumie procedura tak jak przy serwisie klimatyzacji plus koszt wymiany oringu w granicach 30 40 zł + oring.Czy warsztat weźmie od Ciebie za to to juz wasz problem.U mnie taka wymiana wiąze się z pełnymi kosztami chyba że przegapiłem wyciek podczas pierwszego napełnienia, wtedy tylko za wymiane oringu i za oring

Co robisz z czynnikiem odzyskanym w mniejszej ilości z układu?Napełniasz tym samym zawilgoconym czynnikiem ?

Ważne że wszystko w porzadku.

Przy wymianie oringu trzeba ściągnąc gaz, przeprowadzić osuszenie układu i napełnienie.W sumie procedura tak jak przy serwisie klimatyzacji plus koszt wymiany oringu w granicach 30 40 zł + oring.Czy warsztat weźmie od Ciebie za to to juz wasz problem.U mnie taka wymiana wiąze się z pełnymi kosztami chyba że przegapiłem wyciek podczas pierwszego napełnienia, wtedy tylko za wymiane oringu i za oring

Co robisz z czynnikiem odzyskanym w mniejszej ilości z układu?Napełniasz tym samym zawilgoconym czynnikiem ?

Wylewam do kanalizacji

Thx, temat uznaje za zamkniety.

Klimatolog - nabijasz sobie posty czy po prostu chcesz wygrac w rankingu spammer roku?