Mam problem z układem klimatyzacji w swoim aucie.
25.05.2015 nabijalem klime i taki kwistek dostalem:
SZCZELN.: OK
OLEJ ODZ.: 0g
OLEJ NAP.: 15g
GAZ ODZ.: 645g
GAZ NAP.: 700g
N.PLUKAN.: 0

Więc tak:
- Czynnik nabity do pelna,
- Bezpieczniki sprawne,
- Przekaznik cyka i zalacza sprezarke po włączeniu klimatyzacji za pośrednictwem panela climatronik,
- Wentylator zalacza sie,
- 0 bledow na klimatroniku,

Stojac przodem do maski auta, wcisnalem zawor na prawej rurce i wylatuje z niej gaz.
Z rurki lewej zas wylatuje bezbarwna oleista substancja, tak ma byc?
Obie rurki maja dodatnia temperature.

Oleista substancja czyli olej.
Po co dodałes 15g oleju jeżeli odzyskałes zero?
Wygląda na to, że zamiast czynnika masz olej w ukladzie przez to co napisałe wyżej

Człowiek obsługujący tą maszyne nie ma pojęcia o co chodzi i nawet takiego prostego blędu nie zauważył, a moze po prostu o czyms nie wiemy.

Nie wiem,czy producenci oleju (przecież nie taniego) nie maczają palcy w ustawieniach maszyn,które jak ich nie poprawisz dokładają z urzędu 20-10 g oleju i 5 g UV. Jak przelecisz programowanie serwisu z automatu a nie poprawisz na 0 ,to za każdym serwisem będzie Ci stopniowo zaolejał układ. Olej powinno się dodawać po wymianie jakiegoś elementu, tym bardziej, że praktycznie nie ma sposobu na prawidłowe ustalenie jego ilości w układzie.