Witam,
Mam taki samochód jak w temacie. Klimatyzacja została przerobiona na czynnik chłodniczy R134A. Jeśli na zewnątrz jest temperatura 25 stopni, to ok, jeszcze jakoś sobie radzi i czuć 'chłodek'. Ale jeżeli temperatura jest taka jak dzisiaj, w samochodzie są 34 stopnie w słońcu, ja włączam klime na maksa i nawiew, i po 30 minutach temperatura spada o jakieś 4 stopnie maksymalnie, to chyba coś jest nie tak? Szczelność była sprawdzana, czynnik był dobity. Chyba też nie chodzi o to, żeby cały czas jeździć z klimatyzacją ustawioną na maksymalnie niską temperaturę. Przy temperaturze takiej jak dziś - jest 29 stopni, leci ledwo wyczuwalny chłodek. Gdzie może być przyczyna? Może mógłby ktoś polecić profesjonalny serwis w Warszawie?
Mam taki samochód jak w temacie. Klimatyzacja została przerobiona na czynnik chłodniczy R134A. Jeśli na zewnątrz jest temperatura 25 stopni, to ok, jeszcze jakoś sobie radzi i czuć 'chłodek'. Ale jeżeli temperatura jest taka jak dzisiaj, w samochodzie są 34 stopnie w słońcu, ja włączam klime na maksa i nawiew, i po 30 minutach temperatura spada o jakieś 4 stopnie maksymalnie, to chyba coś jest nie tak? Szczelność była sprawdzana, czynnik był dobity. Chyba też nie chodzi o to, żeby cały czas jeździć z klimatyzacją ustawioną na maksymalnie niską temperaturę. Przy temperaturze takiej jak dziś - jest 29 stopni, leci ledwo wyczuwalny chłodek. Gdzie może być przyczyna? Może mógłby ktoś polecić profesjonalny serwis w Warszawie?
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY