Dzień dobry!

Chciałem się przywitać.

Z klimatyzacją jestem związany troszkę bo naprawiam rurki aluminiowe ale nie mam bezpośredniego kontaktu z serwisowaniem (samochodowe). Nie mniej jednak hobbistycznie mnie to interesuje. Zajmuje się projektowaniem wykonawstwem różnych "wynalazków". Bardzo lubię spawanie szczególnie trudnych tematów - takie hobby na którym czasem coś zarobię. Pozostałe zainteresowania elektronika, sporty lotnicze, modelarstwo.

Miłego dnia.

Witam, mam nadzieję że zdradzisz nam tajniki naprawiania rurek alu, dla mnie to magia, jeszcze mi się nie udało
Pozdrawiam.

Ja miałem ostatnio mega problem przy spawaniu rurki, mikro dziurki zostawały ale jakoś się udało. Może napiszesz poradnik?

Ogólnie spawanie aluminium jest super zabawą tylko że TIG AC nie wybacza błędów.

Witaj!

Rurki spawam tigiem (sama spawarka to mercedes wśród spawarek). Przed spawaniem trzeba rurkę oczyścić. Nie ma wielkiej filozofii w spawaniu rurki którą się kupi w "sklepie" czyli nie skorodowana bez oleju. Oczyścić rurkę to znaczy usunąć wszystko co nie jest metalem, jak rurka ma wżery to te wżery trzeba usunąć. Czasem oznacza to wycięcie kilku centymetrów rurki. Praktycznie często czyszczenie rurki oznacza jej rozcięcie aby usunąć olej z wnętrza ścianki.
NIE JEST MOŻLIWE SPAWANIE ALUMINIUM JEŚLI SIĘ GO NIE OCZYŚCI !!!
Olej jest wrogiem spawania szczególnie aluminium, szczególnie jest wrogiem szczelności.

Jak już mamy czystą rurkę czyścimy ją dalej acetonem na świeżej szmacie lub niestrzępiącym się papierem toaletowym. Czyścimy drut choć może się wydawać czysty - acetonem na szmacie. Szczelina między detalami do spawania dla aluminium nie powinna przekraczać grubości materiału czyli dla rurki fi8x1mm odstęp 1mm to jest bardzo dużo najlepiej jak rurka dolega na całym obwodzie. Usuwamy wszystkie opiłki i czyścimy rurkę wewnątrz z oleju na ok 10 cm (olej ścieka po ściankach po podgrzaniu jak dojdzie do spawu to zaczynamy wszystko od nowa).

Prąd ja mam ok 30A dla rurki fi8x1 czas narastania i opadania prądu 0,6s. Elektroda zaostrzona na ostro 2 do 2,4mm każda tylko nie zielona. Gaz argon 4,8 5 do 10 l/m. Generalnie aluminium jest takie że łuk błądzi po przedmiocie i jak się jedna strona nagrzeje to łuk nie bardzo chce przeskoczyć na drugą bo jest chłodniejsza i jest większa praca wyjścia elektronów przez co łatwiej mimo większej odległości łuk płynie do już nagrzanego miejsca. Tlenki i zanieczyszczenia dodatkowo utrudniają zadanie.

Drut( fi 1,2mm) dodajemy dopiero do błyszczącego jeziorka i co jakiś czas trzeba przerwać aby obrócić rurkę/zmienić pozycję lub z powodu zbytniego rozrostu jeziorka. Nieszczelności są najczęściej na ponownym rozpoczęciu spawu, zakończeniu, miejscach które były przegrzane, tam gdzie był olej(wżery). Czarne kropki na spawie oznaczają za słabe oczyszczenie. Na sam koniec spawu dodajemy ostatnią kropelkę drutu bez tego często spaw się przegrzewa i jest porowaty (matowy). Do tego przydaje się opadanie prądu spawarka bez regulacji opadania prądu wg. mnie bardzo utrudnia szczelne spawanie.

Rurki w samochodach najczęściej są skorodowane na opaskach więc pozostaje wycięcie fragmentu i wstawienie nowego kawałka. Czasem uda się załatać przetarcie bez rozcinania rurki.

"Chłodnice" (nikt nie nazywa tego skraplaczem) da się naprawić ale nie każda się kwalifikuje do naprawy.

Sprawdziłeś choć raz jak wygląda grań spoiny np w takiej naprawionej rurce 8?

Dlaczego nie zielona?
Powitać
Widać że jesteś pasjonatem, tak trzymaj.

Bo zielona ma małą obciążalność prądową i trzeba spawać z kulką na końcu inną (preferuję lantanową 2% - niebieska) da się spawać z ostrą końcówką co powoduje że łyk jest lepiej skupiony. Elektroda MUSI być czysta, czyli jak się dotknie przedmiotu albo drutu to trzeba szlifować do czysta.

Tak sprawdzałem ... równie dobrze mógłbyś zapytać czy sprawdzam szczelność rurek po spawaniu.
Przecież szczelność i drożność rurki po spawaniu to najważniejsze parametry o jakie nam chodzi.

Jak wstawiam 3cm rurki to sprawdzenie drożności na pierwszym spawie nie nastręcza trudności.

Czasem robię kielich więc nie ma mowy o utracie drożności,czasem daje rurkę o większej średnicy coś jak mówka, czasem się trochę zapadnie i z 10% przekroju się straci.
Generalnie kontrola jakości i udoskonalanie to dzień powszedni.
Tylko raz mi klient się pytał czy rurka jest sprawdzona na drożność bo miał przypadek że tak mu ktoś zaspawał że była szczelna ale nie drożna.

Czyli nic tylko brać aceton bo przyznam się bez bicia, czyszczę papierem a później benzyną ale w środku to nie myję. Najlepiej będzie podłączyć taki przewód do myjki i umyć tak na 100%.

Pytałem, ponieważ każda naprawiana rura spawana, która wpadła mi w ręce miała przewężenie na grani do minimum połowy przekroju. Czasem zdarza się, że w miejscu spoiny od środka znajduję rulonik ze stalowej blachy, który niby ma zapobiegać zalaniu przekroju. Spawam metale nieżelazne amatorsko, wyłącznie na swoje potrzeby, jednak rury aluminiowe lutuję. To jest dużo szybsza i pewniejsza metoda. Nie używam żadnych zmywaczy, wytrawiaczy itp, natomiast porządnie szczotkuję.

Ale kielich robisz? Też lutuje jak są ku temu warunki. Niestety 1 cm od zakutego węża gumowego nie da się lutować bez rozkucia bo przepali się przewód. Ja dam rady to zespawać intensywnie chłodząc po kilka mm robiąc przerwy i udaje się nie spalić węża.

Patałachów nie brakuje jeśli chodzi a spawanie a już aluminium to jest sporo. Kiedyś trafił mi się do spawania kompresor z aluminiowym zbiornikiem ktoś już coś próbował ale ... stalowym drutem półautomatem !!! Nie dostrzec że to co się spawa nie jest stalowe to trzeba być ...

Widzę że temat gorący.

Do czyszczenia aluminium tylko i wyłącznie: pilnik, pilnik obrotowy/frez, szczotka druciana nierdzewna opisana "aluminium" i nie używana do niczego innego. Papier ścierny tarcze szlifierskie, kamienie szlifierskie, cokolwiek co ma na sobie nasyp który spada i jest wcierany w powierzchnię aluminium jest złym pomysłem. Do odtłuszczania tylko aceton i nie żałować czystych szmatek lub papieru toaletowego, patyczków do uszu(o przepraszam kosmetycznych bo one nie służą wg. producenta do czyszczenia uszu). Szczotką można czyścić jak jest przedmiot odtłuszczony żeby jej nie pobrudzić.

Generalnie warunki sterylnie czyste bez oleju. Nie bawimy się w połączenia jakoś takoś to ma wytrzymać ciśnienie i ma być szczelne 100% więc nie ma zmiłuj z czyszczeniem. Rękawiczki dobrze mieć inne tylko do spawania aluminium a do jego czyszczenia inne żeby smar/olej z rurek nie brudził rękawiczek które później trzymają drut.

Prawdziwa zabawa zaczyna się spawając rurkę na aucie leżąc pod nim z lusterkiem żeby zaspawać to czego normalnie nie widać (czasem daje to oszczędność kilku godzin rozbierania, czasem nie da się elementu zdemontować bo na gwintach aluminium nie puści tylko go zerwie więc spawanie rurki na aucie to jedyne sensowne rozwiązanie) a ta rurka ma 8mm średnicy i ściankę 1mm ma być szczelna i drożna. Na szczęście nie musi być ładna i przeważnie nie jest ale działa i wszyscy są szczęśliwi.

Nie kielichuję, używam ekspandera. Jak uszkodzenie jest blisko holdersa, to idzie do wycięcia i zaprasowania na nowo. Spaw na zdjęciu wygląda jak lut, pierwsza klasa. Niewątpliwie masz do tego rękę.

Nie potrafię/nie da się załączyć dwóch plików więc lico tu.

...używam ekspandera...
W każdym razie jest prawidłowa szczelina na lutowanie.

Na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia od lutowanego mam takie dwie rozcięte próbki druga jest lutowana fi 10x1 jak klient ma wątpliwości to pokazuje jak to może wyglądać.

Lutuję też kostki na końcach rurek tak jak to robi fabryka. Mam tokarkę i dorabiam sporo końcówek rurek do późniejszego wspawania. Czasem dorabiam blachy dociskowe

To zdjęcie pozostanie mi na długo w pamięci. Aż szok że nie widać przetopu i zmiany barwy.

To nie może być spawane, zawsze będą nierówności wewnątrz.

Opanowałem zdjęcia huraaaaa.

To ostatnia robota dwa króćce i blacha dociskowa. Proszę zwrócić uwagę że króćce mają schodek on pomaga w centrowaniu do rurki i zmniejsza prawdopodobieństwo zapadnięcia się rurki. Generalnie uszczelnienie jest na podkładkach metalowo gumowych ale w promocji zrobiłem też kanałek pod oringi.

Ostatnio takie coś widziałem u faceta z okolic Gliwic. Może jesteś ze Śląska?

Whisky pyta mnie o ustawienia na chińskiej spawarce takiej z potencjometrami.
Generalnie nie miałem za dużo do czynienia z takimi ale używałem i całkiem dobrze da się tym spawać tyle że nie zawsze cienkie rzeczy.

Jak jest częstotliwość prądu AC to dajemy raczej na maksa czyli np. 250Hz to daje bardziej ostry skupiony łuk dobre do pachwin i grubszych rzeczy przy cienkich można dać na połowę lub mniej ale to bardziej od preferencji. Na pewno do pachwin dać max. Ten parametr jest najmniej istotny ze wszystkich niektóre spawarki nie mają takiej gałki.

Jak jest czas narastania to ja daje 0,6s to jest czas po którym od naciśnięcia prąd osiągnie wartość zadaną
"prąd główny" (na tym panelu nie widzę tego)

Prąd lub prąd główny to jest wartość jaką będzie się spawać z pominięciem wszystkich bajerów - prostsze modele mają tylko tą gałkę.

Nie wiem jak działa "prąd początkowy" ale chyba można ustawić że będzie mniejszy niż główny lub większy niż główny i po jakimś czasie osiągnie wartość prądu głównego. Mniejszy niż główny nas bardziej interesuje by powoli zacząć czyli ustawić raczej dolne wartości.

Dla jasności nie kupiłbym takiej spawarki i nikomu nie polecam do spawania aluminiowych rurek klimatyzacji.
Da się tym spawać ale raczej grubsze rzeczy. Ja preferuję i polecam palnik chłodzony cieczą o zwartej budowie i regulowanej szyjce dedykowany do spawania rur a spawarka raczej firmowa przemysłowa. Celowo nie podaje marki i modelu mojego sprzętu bo mi nikt za to nie zapłacił żeby reklamować.



Raczej spawać prądem bez pulsu. Orientacyjne parametry dla pulsu częstotliwość 0,8-1,8Hz czas 30-60%
teraz jeszcze prąd bazowy - tu widać że może być większy lub mniejszy od głównego - ciężko stwierdzić o co tu chodzi. Generalnie na początek bez pulsu.

Balans pozycja wyjściowa to 25% tylko pytanie co tutaj to oznacza? Bo równie dobrze może być 75%.
Dla mnie mniej % to bardziej się grzeje elektroda niż przy większym % a tym samym prądzie. Dzieje się tak dla tego że jak + jest na elektrodzie to tam się wydziela więcej ciepła i jak zwiększamy czas procentowo kiedy + jest na elektrodzie to nie zmieniając wartości prądu bardziej grzejemy elektrodę niż materiał ale... mamy lepszy efekt czyszczenia katodowego (zwiększa się matowe pole wokół spawu). Przydaje się przy bardziej zanieczyszczonych elementach (co nie zwalnia z dokładnego czyszczenia).


Czas opadania - nie każda spawarka to ma jak nie ma to nie nadaje się do poważnego spawania aluminium a już na pewno szczelnie. Na koniec spawania trzeba zalać krater który by powstał po nagłym zatrzymaniu łuku i zaprzestaniu dodawania drutu. Ok 1s jest ok dla małych rurek, ja mam 0,6s co pozwala na końcu dać jeszcze jedną kropelkę tak aby krater nie powstał. Jak da się za długi czas może na się rurka cała stopić bo nie będziemy mogli szybko wyłączyć prądu.
2t/4t zdecydowanie 2t czyli łuk się pali gdy naciśnięty jest przycisk gaśnie jak puścimy.

Jestem z pod Olkusza.

Ładnie to opisałeś. Co do cienkich elementów to nie ma problemu tylko z tym przygotowaniem różnie bywa. Ja spawam z pulsem i może w tym tkwi problem bo przetop nie posuwa się równo i z tą samą siłą ale za to spokojniej się spawa, muszę wy testować bez.

Miałem właśnie okazje pospawać miskę olejową i ustawiłem sobie spawarkę mniej więcej jak kazałeś. Wpierw ją wypiaskowałem, później wyszlifowałem miejsca do spawania i oczywiście Aceton w ruch. Muszę Ci wysłać flaszkę o niebo lepiej się spawa i już wiem o co Ci chodzi o dodanie ostatniej "kropelki". Pozdrawiam