Cześć Wszystkim!

Chciałbym poznać waszą opinię odnośnie instalacji typowej klimatyzacji split w pojeździe.

Sytuacja wygląda tak:
Buduje auto wyprawowe (taka mała ciężarówka), można też nazwać je kamperem, jak kto woli
Ma to być auto cało sezonowe, więc potrzebne będzie zarówno grzanie jak i chłodzenie.

Zastanawiam się nad założeniem najmniejszego klimatyzatora, z tego co widziałem to zaczynają się od 2,5kW. Jednostka zewnętrzna znajdowałaby się na dachu, a wewnętrzna pod sufitem, gdzieś pośrodku auta.

Kwestie które mnie nurtują:
- wpływ wibracji na pracę układu, jeśli mógłby pracować w ruchu
- wpływ wiatru na jednostkę zewnętrzną
- wpływ zmiennych warunków klimatycznych na całą instalację
- pobór prądu przy pracy na akumulatorach, szczególnie przy starcie
- umiejscowienie jednostki wewnętrznej w pomieszczeniu nie przekraczającym 2m wysokości
- dobór przewodów i mocowań
- serwisowanie instalacji ( chociaż tutaj wyjątkowo można podjechać ;D )

Bardzo jestem ciekaw waszych opinii, każda może być przydatna (nawet ta, że to głupi pomysł ). Potraktujcie więc to jako swoisty Hydepark, w końcu jest piątek wieczór a ja nie wygrałem tych 36 baniek.

Pomysł jakiś to jest.

Ja osobiście bym się bał jednej rzeczy, jak zamontujesz zewnętrzną na dachu kampera(ciężarówki) to możesz trochę z wysokością przesadzić (mosty, wiadukty etc) A zewnętrzna na wysokość to będzie miała min z 50 cm ( to dość sporo). Osobiście poszedłbym w ta stronę wewnętrzna jak i zewnętrzna na tył pojazdu. Dziura w tyle(drzwiach czy co tam masz) krótka linia freonowa i tyla. Co do tego że masz 2 m wysokości to bym się nie bał tylko, żebyś wewnętrzną (splita ściennego) zawiesił tak żeby te 15 cm miał od sufitu (przepływ powietrza).

Co do zasilania z akumulatora. Stałe napięcie masz, a klima potrzebuje 1~ zmiennego więc jakiś inwerter.
Generalnie ja to bym jakiś mały agregat prądotwórczy hondy czy innego kupił i z tego miał zasilanie dla wszystkiego co potrzebuje.

Albo jak już myśleć futurystycznie to zrób panele fotowoltaiczne to jeszcze jakiś mini boiler i wodę ciepła będziesz miał+zasilanie klimy. Nie wiem jaka jest do końca koncepcja tego krążownika szos i bezdroży.

Co do twoich pytań.
- wpływ wibracji na pracę układu, jeśli mógłby pracować w ruchu
Raczej nic tragicznego się nie stanie o ile dobrze zamontujesz zewnętrzną do pojazdu.
- wpływ wiatru na jednostkę zewnętrzną
Proponowałbym jednak na tył pojazdu, bo powietrza w trakcie ruchu będzie stawiać duży opór wentylatorowi. A raczej innej opcji nie ma niż wentylatorem w kierunku jazdy, bo jakbyś zamontował odwrotnie. To byś szybko miał po wymienniku, kurz, pył, kamienie, owady, krzaki etc i po skraplaczu.
- wpływ zmiennych warunków klimatycznych na całą instalację
Przecież każda standardowa klima pracuje w zmiennych warunkach klimatycznych (jeżeli zewnt jest na dworze). Czyścić skraplacz regularnie i będzie ok
- pobór prądu przy pracy na akumulatorach, szczególnie przy starcie
Tu się nie wypowiem bo nie wiem jak to jest z akumulatorem.
- umiejscowienie jednostki wewnętrznej w pomieszczeniu nie przekraczającym 2m wysokości
Będziesz bardzo mocno odczuwał zmianę temp i ruch powietrza tyle.
- dobór przewodów i mocowań
Standardowe rury chłodniczego, tylko trzeba byłoby dobrze zamontować w przejściu między wnętrzem/zewnętrzem pojazdu, żeby od wibracji i pracy gdzieś nie przetarło rurki i cały gaz nie uleciał
- serwisowanie instalacji ( chociaż tutaj wyjątkowo można podjechać ;D )
Czyszczenie skraplacza,dezynfekcja wymiennika (parownika), sprawdzenie szczelności, czyszczenie odpływu skroplin i racy ociekowej.

Ale fantazje to masz nie mała. Padłbym jakbym coś takiego zobaczył na ulicy i zdjęcie na pewno było by zrobione.

Takich klimatyzatorów na południu Europy jest mnóstwo.
Zasilanie zewnętrzne 230V i alternatywnie przetwornica z akumulatora.
Standardowe rury zastąpiłbym wężami autoklimatyzacji.

Jednostka zewnętrzna z tyłu (można ją łatwo zabudować) a nie na dachu,przetwornica do zasilania chyba że chcesz używać na postoju to agregat prądotwórczy,i musi działać :-) a jeśli chodzi o wewnętrzną to wszystko zależy od tego ile masz miejsca ja bym wolał jakąś małą kanałówkę pod sufitem zamiast splita

są dostępne klimy do kamperów .

są dostępne klimy do kamperów

Tak ale kolega chce się pobawić w Macgyver. Moszna można. Jak to mój tatko gada masz chłopie łeb kombinuj.

[Shitashii]

Jeżdżące po kraju MammoBusy też mają normalnego splita z tyłu. Nie wiem jak to jest podłączone, ale widzę co wisi. No i chyba działa.

działa na 230 V .

[radekklimat]

Jedna uwaga, pojazd musiałby stać idealnie w poziomie lub nachylone w kierunku spadku skroplin bo inaczej kałuża w camperze, reszta to pikuś i dowolność

klima LG jest na naszych okrętach ,często buja -nie słyszałem o przelewającej się wodzie .

[Shitashii]

Zawsze można podłączyć odpływ z dwóch stron.

Widziałem taką klimę na kamperze. Nie kombinuj daj zwykłego splita jak padnie będzie mniejsza strata. Koniecznie montuj z tyłu pojazdu. Koniecznie zabudowana w solidnej ramie okratowanej siatką. Podstawa klimatyzatora może się wyłamać więc dodatkowo przymocował bym klimę z góry lub z boku. Oczywiście na amortyzatorach do klimatyzacji. Wiozłem agregat zewnętrzny o wadze 100 kg przykręcony na sztywno podstawą do przyczepy przez kilkaset kilometrów i podstawa się wypracowała mimo dodatkowego opasania maszyny. podstawa stała się jakaś miękka. Rury albo samochodowe albo standardowe ale dla anty wibracji zalecam zrobić spiralę i jakoś przymocować przed agregatem aby się nie złamały. Zasilanie z 12V wyłącznie w trakcie jazdy jak dołożysz dodatkowy alternator. Zapomnij o akumulatorach mam klienta który zainwestował kilkanaście tysięcy w system akumulatorowy z przetwornicą do zasilania obwoźnego sklepu masarniczego. Mimo że agregaty są mniejszej mocy niż standardowa klima akumulatory nie dają rady mimo potężnej pojemności. W rezultacie używa jedną lodówkę z dwóch i starcza na 4 godziny. Tak więc na kempingach podpinaj się do sieci (pamiętaj na świecie mają inne wtyczki kup przejściówki). Na dziko pozostaje tylko agregat. Popytaj jeszcze na forum dla kamperów. I pochwal się co wymyśliłeś i jak to wyszło. I taka mała przestroga. Pływałem kiedyś jachtem z rodzinką po Adriatyku przycumowaliśmy w uroczej zatoczce stało tam kilka jachtów. Cisza spokój piękny widok i tu nagle z jachtu obok Niemiec wyciąga agregat prądotwórczy aby klima działała. Zastanawiałem się czy nie utopić mu tego agregatu.