Cytat:Po wizycie przysyłają ci nowy certyfikat "nową kartkę papieru" z nową datą wydania certyfikatu .
Jedyne co dostaniesz to protokół z kontroli. Nie dostaniesz nowego certyfikatu. Nawet jak Ci go zawieszą a później odwieszą to wciąż będziesz miał ten sam certyfikat. Nowy dostaniesz jak Ci cofną certyfikat a następnie złożysz wniosek "od nowa" o wydanie certyfikatu.
Cytat:Znam życie za 7 lat będą iż inne przepisy i to co teraz mamy nie będzie obowiązywało w takim stanie jak jest obecnie.
Całkowicie się z tym zgadzam, i to jeszcze w tym roku się wiele pozmienia bo już jest projekt nowelizacji.
Nowelizacja w zasadzie nie wnosi wiele nowego.
Głównie sprowadza się do dostosowania do rozp.WE 517 z dotychczasowego 842.
Certyfikat personalny ściśle opisuje czego dotyczy i nie można wykluczyć wymogu nowych uprawnień np.dla innych czynników.Na razie takich planów nie ma.
Jest natomiast coraz większy problem w serwisowaniu autoklimatyzacji.
Mało kto wie,że serwisując pojazd o masie odniesienia większej niż 1305 kg ma obowiązek posiadac certyfikat personalny F-Gazy I lub III kategorii.
Dotyczy to kilkudziesięciu tysięcy osób.
Słąbo to wymyślili, mogli odnieść się do pojemności układów, w nowych nawet dużych autach jest mmniej czynnika niż w starych nawet lekkich potrafi być 700g, a o to chyba chodzi.
awax napisał(a):Jest natomiast coraz większy problem w serwisowaniu autoklimatyzacji.
Mało kto wie,że serwisując pojazd o masie odniesienia większej niż 1305 kg ma obowiązek posiadac certyfikat personalny F-Gazy I lub III kategorii.
Dotyczy to kilkudziesięciu tysięcy osób.
?Odpowiadając na Państwa zapytanie informuję, że urządzenia klimatyzacyjne np. w tramwajach, zawierające fluorowane gazy cieplarniane należy zaliczyć do urządzeń ruchomych w rozumieniu ustawy z dnia 15 maja 2015r. o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych (Dz.U. z 2015r. poz. 881).
Ustawa nie określa wymagań w zakresie uprawnień do serwisowania i naprawy tych urządzeń, natomiast zgodnie z art. 11 ww. ustawy do urządzeń ruchomych stosuje się art. 4 rozporządzenia (WE) nr 842/2006, dotyczący czynności odzysku fluorowanych gazów.
Wskazany w ww. ustawie art.4 rozporządzenia 842/2006 określa wymagania dotyczące kwalifikacji osób wykonujących czynności odzysku, wyraźnie je rozgraniczając w stosunku do urządzeń stacjonarnych i ruchomych. Wymienione rozporządzenie zostało uchylone i zastąpione rozporządzeniem (UE) nr 517/2014 z dnia 16 kwietnia 2014r. które doprecyzowuje wymagania w tym zakresie.
W art. 8 rozporządzenia 517/2014, dotyczącym czynności odzysku jednoznacznie określono, że odzysk fluorowanych gazów cieplarnianych za stacjonarnych urządzeń wymienionych w rozporządzeniu, czyli stacjonarnych urządzeń klimatyzacyjnych, stacjonarnych urządzeń chłodniczych, stacjonarnych pomp ciepła oraz agregatów chłodniczych samochodów ciężarowych i przyczep chłodni prowadzony był przez osoby posiadające certyfikat dla personelu. Natomiast odzysk z urządzeń niewymienionych w rozporządzeniu oraz z urządzeń ruchomych powinien być dokonywany przez odpowiednio wykwalifikowane osoby fizyczne. Przepisy polskiego prawa nie określają odrębnie rodzaju kwalifikacji w tym zakresie.
Z otrzymanej prze UDT opinii Ministerstwa Środowiska, pismem znak: DOP-II.022.15.2016.AT z dnia 27.07.2016r. , w sprawie wymaganych kwalifikacji w tym zakresie wynika, że w przypadku osób wykonujących czynności odzysku fluorowanych gazów cieplarnianych lub substancji kontrolowanych z ruchomych urządzeń innych niż w niektórych pojazdach silnikowych w rozumieniu ww. ustawy wymagane jest posiadanie certyfikatu personalnego w zakresie odzysku.
Odnośnie certyfikatu dla przedsiębiorców informujemy, że nie jest on wymagany w przypadku przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie serwisowania i napraw urządzeń klimatyzacyjnych ruchomych.
Mnie to "gila" o tych kilogramach w samochodach osobowych,ale jest to przepis martwy,zobaczcie pierwszy lepszy serwis jakie fury serwisuje. Nikt na to nie patrzy. Auta u mnie to tylko dodatek, ale nie do wulkanizacji, ale to klimatyzacji stacjonarnej, bo już ludzie mnie wkurzali widząc reklamę klimatyzacja podjeżdżali autami i 4 lata temu wysupłałem trochę grosza na Texę i resztę pierdoł, choć nie spodziewałem się ile tego trzeba (zaworki,kapturki,azot,wykrywacz gazu śladowego,długie cęgi termometryczne i kupę innych pierdół).
Nie jestem pewien, czy UDT może grzebać w Fakturach, na pewno nie PIP i Urząd Legalności Zatrudnienia to sprawdzone bo kolega miał kontrolę i był przy tym jego księgowy i im tego nie udostępnił. Musieliby poprosić KAS jak to się teraz nazywa czyli dawny Urząd Skarbowy.
Po pierwsze nie UDT tylko WIOŚ.
Po drugie nie musza grzebać w fakturach,wystarczy,że do protokołu zadadza pytanie czy i jakie pojazdy serwisujesz.
Możesz skłamać ,ale ja bym się pod czymś takim nie podpisał.
Spokojnie,poczekajmy.Znajdą się dobrzy koledzy z konkurencji,którzy uprzejmie doniosa ,może też niezadowolony klient.